ratunku moj kot gryzie jak napalony!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 15, 2005 8:44

NiCola pisze:duze litery nie byly zamierzone...zmienilam

a co do wpisania "gryzie" i inaczej sformulowanych czasownikow to nie znalazlam odpowiedzi na moje pytanie, bowiem pod tak sformulowanym zapytaniem widnieja kociaki gryzace kable itp


ok, mam nadzieje ze sie nie pogniewalas za riposte ;-)

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 15, 2005 9:42

noooo co Ty :)))na wrocławianke ;)

Własnie podejłam dzialania majace na celu oduczyc moje kochana malenka myszke aby nie gryzla mnie a...np myszke ;)

Ona poprostu rzuca sie na moje rece, nogi a takze na moich gosci!!!

Po niedługim czasie doszło do tego, że wieczorem gdy już z lubym leżeliśmy w łóżku mały Chojraczek skakał nam na twarz Stwierdziłam, że to nie do pomyślenia i niedopuszczalne


ehhh... no u mnie dokładnie tak samo!!!Pocieszcie mnie i powiedzcie ze to dlugo nie potrwa, bo jak naarzie to wstyd do pracy isc z takimi rekami, jakbym gdzies na polu robila ;)
<b><font color="hotpink"> NiCola <img src="http://anulka86wr.fm.interia.pl/tratatatatat.jpg"><img src="http://anulka86wr.fm.interia.pl/obraz%2000125.JPG">Łatek</b></font>

NiCola

 
Posty: 258
Od: Śro maja 25, 2005 15:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 15, 2005 10:25

u mnie w pracy naśmiewają się po cichu, że jestem cała podrapana :oops:

Katja_D_80

 
Posty: 22
Od: Pon maja 23, 2005 22:14

Post » Śro cze 15, 2005 10:41

u mnie tez sie smieja i co z tego, ale moje mnie tak nie gryza juz, tylko czasem w zabawie drapna lub cos takiego, ale generalnie to nie pamietam juz kiedy ja sznyt nie mialam ;-)

No ale teraz zejda przez 3miesiace bo jade na wakacje bez kociszcza ktore zostaje u mamy w Przemyslu.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 774 gości