Superhiperultraelitarny klub kotów niewychodzących

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 01, 2005 12:21

No, moje w sumie tez wychodza - pod nadzorem, w transporterze, do weta :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie maja 01, 2005 12:22

Oberhexe pisze:
O-l-g-a pisze:A czy szelkowo-smyczkowo od czasu do czasu ładnie-pogodowo wychodzące moga byc ?

Ależ oczywiście :D
To taki skrót myślowy: niewychodzący=nie wychodzący bez nadzoru.
Jankes tez łazi na spacery na smyczy i szelkach, chociaż przyznam się, że kusi mnie bardzo bardzo, żeby za przykładem Lidki, hodowcy Zbójcerzy, zacząć spacerkować z nimi pod nadzorem, ale bez smyczy - w odpowiednim miejscu, rzecz jasna.


Kot mojego ojca tak chodzi. Wychodzi razem z nim i psem codziennie na spacery :lol:

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Nie maja 01, 2005 12:25

do listy proszę dpisaćAxela- rudego niewychodzącego, acz takiego, ktory chce wychodzic...

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Nie maja 01, 2005 12:29

A Hanke moge dopisac? Ona wprawdzie wychdzaca, ale ciezko ja zmusic :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie maja 01, 2005 12:31

taya-niewychodząca :D

czasem ją prowokuję i otwieram drzwi na klatkę schodową

no i mamy wtedy "lotnik kryj się" z połamaniem łap nieomal

w transporterze do weta wyła całą drogę

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57024
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie maja 01, 2005 12:32

stresujesz kote, wiesz? :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie maja 01, 2005 12:33

to ja melduje trzy swoje ( ostatnio smyczkowe )
+ mamine
Mojej szczęście w kolorze Blue

bluecats

 
Posty: 577
Od: Czw sty 08, 2004 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 01, 2005 12:34

Zapisuję się z moimi osiatkowanymi. Mają balkonik ze skrzynia i półkami do skakania. Robaczka przelatującego mogą chapnąć. Pogrzebać w skrzynce z ziemią. Żyć, nie umierać.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie maja 01, 2005 12:34

Hermionka działkowa
Ginny-ja chcę już do domu!
Harry-z całej tej działki najbardziej lubie domek narzędziowy
na działce Hercia i Harry biegają " spuszczone " chodzą przy nodze jak pies :D
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2005 12:35

+moja trójca i kocurek siostry który mieszka z nami

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Nie maja 01, 2005 12:38

Obrazek

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie maja 01, 2005 12:38

O-l-g-a pisze:[(...)Ginny-ja chcę już do domu!
[(...)

Ginny jest doskonała :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie maja 01, 2005 12:42

Zapisuję do klubu mojego Felicjana :)
Jeśli wychodzi, to tylko na klatkę schodową, na balkon lub w uprzęży szeleczkowej z pańcią na drugim końcu tej uprzęży :twisted:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Nie maja 01, 2005 12:50

Kordonia bo Ginny zaznała "wolności".
Jesli działka będzie dla niej takim stresem jak teraz to nie będziemy jej zabierać.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 01, 2005 12:56

Obrazek
Moje osiatkowane koty :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości