kotka+kociaki - co robic???????

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 17, 2005 23:34

eve69 pisze:Kotka z malymi ma na pewno wielokrotnie wieksze szanse u CIebie
Zwlaszcza gdybys jutro z rana naswietlila np lazienke lampa.

w schronisku maluchy maja minimalne szanse na przezycie.


eve a jak myslisz - moim kotom (raz szczepione, dzis kastrowane/sterylizowane), po kilku miesiacach antybiotykow nie zaszkodze? Mam tez Grzyby ale one sa dosc skutecznie (odpukac) odizolowane. Oczywiscie nowe stadko bedzie zupelnei izolowane ale nie mam wiedzy jak latwo przeniesc chorobe z jednego "podstada" w moim domu na drugie.
Ostatnio edytowano Czw mar 17, 2005 23:37 przez Liwia, łącznie edytowano 1 raz

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw mar 17, 2005 23:35

Jesli masz przywlec "p" to i tak mozesz przywlec na ubraniu.
Pożycz lampę.
Zrób kilka seansów naswietlania i bierz kicię z małymi.
Tyle mojej rady, zrobisz jak chcesz. :wink:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw mar 17, 2005 23:38

Kasia D. pisze:Jesli masz przywlec "p" to i tak mozesz przywlec na ubraniu.
Pożycz lampę.
Zrób kilka seansów naswietlania i bierz kicię z małymi.
Tyle mojej rady, zrobisz jak chcesz. :wink:


:lol:

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 18, 2005 8:53

Przespalam, przemyslam problem. Biore, nie zostawie ich tam. Remont pokoju moze poczekac a ja bez sypialni nie umre. Koty beda w mieszkaniu u mnie wiec sadze ze kk zlapia i moi rezydenci :(:(:(:( Realnie patrzac chyba juz nei bede miala czasu na sen leczac jednoczesnie Grzyby i nowe stadko ale co tam,wyspie sie na emeryturze.Boje sie tak naprawde trzech rzeczy: "p", niemoznosci podania lekow kotce oraz tego ze jesli Kreciki sa bardzo chore i trzeba bedzie je uspic to beda sie dlugo meczyly zanim weterynarz skroci im cierpienie bo ja przeciez pracuje no i spala bede w innym pokoju...
Jednak plusow wziecia jest wiecej i basta. Jesli tylko wydadza mi et koty to dzis bede miala 13 kotow w tym 11 czarnych w tym ani jednego zdrowego....

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 18, 2005 9:07

no n o... jedynaście czarnych kotów... niezły wynik :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt mar 18, 2005 9:13

Liwia no powiem Ci, że jesteś aniołem! Mam nadzieję, że wszystko się uda i nie będzie aż tak dużo problemów.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 18, 2005 9:17

Liwio-jesteś wielka. :king: Podziwiam i kciuki za minimalną ilość jakichkolwiek komplikacji, a wlasciwie za calkowity ich brak
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 18, 2005 9:18

Sydney pisze:Liwia no powiem Ci, że jesteś aniołem! Mam nadzieję, że wszystko się uda i nie będzie aż tak dużo problemów.


Nie mam watpliwosc ze problemow bedzie masa.... Ale co tam, problemy sa po to zeby je rozwiazywac!
Niestety dopiero po poludniu bede wiedziala jaki jest stan Krecikow i czy mi je dadza, czy to dla nich bezpieczne.

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 18, 2005 9:22

Liwia pisze:
Sydney pisze:Liwia no powiem Ci, że jesteś aniołem! Mam nadzieję, że wszystko się uda i nie będzie aż tak dużo problemów.


Nie mam watpliwosc ze problemow bedzie masa.... Ale co tam, problemy sa po to zeby je rozwiazywac!
Niestety dopiero po poludniu bede wiedziala jaki jest stan Krecikow i czy mi je dadza, czy to dla nich bezpieczne.


No to czekam z niecierpliwością na relacje!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 18, 2005 11:21

Trzymam kciuki :ok:
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Pt mar 18, 2005 11:22

Liwia, szczere wyrazy podziwu.
Powodzenia w całym przedsięwzięciu. I trzymam kciuki, żeby było dobrze :ok: :ok:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt mar 18, 2005 11:24

Liwia - bardzo podziwiam!
Trzymam za powodzenie całej akcji!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 18, 2005 11:37

Znow jestem w punkcie wyjscia :(
Wlasnie sie dowiedzialam ze przejme do opieki i wyadoptowania 40 kotow (cztredziesci, to nie blad!). Koty sa w jednopokojowym mieszkaniu i choc tam jeszcze nie bylam to przeczucia mam bardzo zle... Pani dochodzi do tego mieszkania, ma nakaz eksmisji i nie ma pracy - ona sie wyprowadzila do nowego miejsca i kotow zabrac nie moze. Dla niej naturalnym rozwiazaniem jest oddanie kotow do azylu... A ma rowniez kocieta, malenkie kilkunastodniowe. Mowiac brutalnie - te jeszcze nie trafily do azylu i moge je przed wirusami uchronic. Nie jestem w stanie pomoc wszystkim...
Czemu to tak strasznie trudne..... Patrzac realnie - wiekszosc z tej 40 trafi do azylu, maluchy moglyby przyjechac do mnie wraz z matkami..
Tak bardzo nie wiem co zrobic :(:(:(:( Nie chce decydowac o zyciu i smierci a wlasnie to robie...

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15909
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt mar 18, 2005 11:41

O Jezu - to ja już nie wiem co powiedzieć...
Dużo siły Liwia!

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 18, 2005 11:46

:cry: nie mam pojęcia co Ci powiedzieć... niestety całe życie jest pełne wyborów i to niekoniecznie łatwych.... trzymaj się
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek, Silverblue i 181 gości