Dzikuska trzeba złapac.
Ja zamuję się ulicznikami, więc wiem, że jest to trudne, ale jeśli mi się udawało to jakoś zorganizować, to czemu Tobie miałoby się nie udać

.
Sposób nr 1 - wypożyczasz klatkę-łapke ze schroniska i sam czatujesz - potrzebna jest cierpliwość - klatę powinieneś wypożyczyć z TOZ lub ze schroniska. To najlepszy sposób - kłopotliwy, ale skuteczny. Ważne jest żebyś w odpowiedni sposób nasypał jedzenie - napisz do mnie jeśli nie wiesz jak.
Sposób nr 2
Wezwij karetkę ze schroniska – maja obowiązek przyjechać – w tej sytuacji bezwzględnie – zastanów się, kiedy ją widzisz i na tą porę ściągnij karetkę.
Jeśli to się uda – a masz takie możliwości zostaw ją u siebie, koniecznie po wizycie u weta – jeśli nie dowiaduj się o nią w sposób wręcz namolny w schronisku – skłam, że będziesz jej włascicielem – bo mogą ją uspić.
Sposób nr 3
Na tył swojego kontenerka nasyp świeżo otworzoną saszetkę – ma wyraźniejszy zapach niż puszka – stań nieruchomo obok i kiedy tylko zanurzy się na 2./3 w kontenerku, dopchnij kratką do końca i zamknij. Załuż jakieś rekawiczki – choćby gumowe.
Nie denerwuj się – kot zacznie się bardzo miotać, po chwili to mu przejdzie i do weta. Ponieważ kociny raczej nie będziesz mógł wypuścić – bo wygląda na to, że będzie potrzebowała dłuższego leczenia sprawdz, czy nie masz jakiejś kliniki, gdzie po zabiegu mógłbyś ją zostawić na wydobrzenie, ew na podawanie lekarstw. Ja osobiście nie robiłam nigdy zbiórki na forum, ale myślę, że w syt, gdyby trzeba było pokryć koszty leczenia, to zbiórka na forum to dobry pomysł.
Do łapania nie bierz zbyt dużo obcych osób – postaraj się nie robić zbyt dużego zamieszania, mów spokojnie – koty to bardzo intuicyjne zwierzaczki. I najważniejsze - nie bój się, ze coś kotu zrobisz - wtedy będziesz działał pewnie.
Tyle tego, co przyszło mi do łepka.
