Devony, devony - klub się rozrasta!

[drotka]

Jowita, masz dwóch chłopaków?

dwóch ex-chłopaków

uścisk łapki od ex-chłopaka Dyzia

[Jowita]

Jowita, masz dwóch chłopaków?

dwóch ex-chłopaków

uścisk łapki od ex-chłopaka Dyzia

mozna powiedzieć, że jada na tym samym wózku...
ale Gizmo, zanim go dopadł skalpel, zdążył zostać ojcem - i to jakiej ślicznej dziewczynki - Czandriki!

[Zlociutki]

mozna powiedzieć, że jada na tym samym wózku...
ale Gizmo, zanim go dopadł skalpel, zdążył zostać ojcem - i to jakiej ślicznej dziewczynki - Czandriki!

no ale to ja musialem tlumaczyc malej ze jej tato nie jest juz takim mezczyzna jak byl i ze wbrew temu co mowila o tym mama powinna go nadal kochac bo nie to jest w zyciu najwazniejsze no i ze przez to co stalo sie i sie juz nie odstanie Gizmo stal sie bardziej wrazliwy na sztuke i ogolnie wzrosla jego empatia itd

[drotka]

szczęściarz

Dyzio nie miał takiej szansy choć... raz próbował i mało brakowało... i po tej akcji wszystko potoczyło się baaardzo szybko.

Teraz zostala nam sterylka panny kizi, na którą ciągle brakuje mi czasu więc aktualnie kota męczy siebie i nas kolejną rujką


ale zestaw kolorystyczny mamy bardzo podobny
TŻ zawsze mówi na nie - Mlekota i Blekota

[Jowita]

mozna powiedzieć, że jada na tym samym wózku...
ale Gizmo, zanim go dopadł skalpel, zdążył zostać ojcem - i to jakiej ślicznej dziewczynki - Czandriki!

no ale to ja musialem tlumaczyc malej ze jej tato nie jest juz takim mezczyzna jak byl i ze wbrew temu co mowila o tym mama powinna go nadal kochac bo nie to jest w zyciu najwazniejsze no i ze przez to co stalo sie i sie juz nie odstanie Gizmo stal sie bardziej wrazliwy na sztuke i ogolnie wzrosla jego empatia itd

i teraz lubi wąchać kwiatki i gotować... Mam nadzieję, że moja wnusia to zrozumie...

[Jowita]

szczęściarz

Dyzio nie miał takiej szansy choć... raz próbował i mało brakowało... i po tej akcji wszystko potoczyło się baaardzo szybko.

Teraz zostala nam sterylka panny kizi, na którą ciągle brakuje mi czasu więc aktualnie kota męczy siebie i nas kolejną rujką


ale zestaw kolorystyczny mamy bardzo podobny
TŻ zawsze mówi na nie - Mlekota i Blekota

moje są jak czekolada mleczna - Devoniś cały czekoladowy (tylko na biuście ma kilka bialych włosków), a Gizmuś bielutki jak śnieg

[drotka]

mozna powiedzieć, że jada na tym samym wózku...
ale Gizmo, zanim go dopadł skalpel, zdążył zostać ojcem - i to jakiej ślicznej dziewczynki - Czandriki!

no ale to ja musialem tlumaczyc malej ze jej tato nie jest juz takim mezczyzna jak byl i ze wbrew temu co mowila o tym mama powinna go nadal kochac bo nie to jest w zyciu najwazniejsze no i ze przez to co stalo sie i sie juz nie odstanie Gizmo stal sie bardziej wrazliwy na sztuke i ogolnie wzrosla jego empatia itd

i teraz lubi wąchać kwiatki i gotować... Mam nadzieję, że moja wnusia to zrozumie...

tym bardziej powinna być z niego dumna

[Trop]

mój Malutek się kłania [/list]

[drotka]

cześć Trop
jak się młody miewa?

[Zlociutki]

jestem chętny na wszelkiego rodzaju spotkania klubowe

ja z Kielc tez moge dojechac

czy możemy założyć ten klub już dzisiaj

ja tez jestem za dzisiejszym dniem bo czemu by nie To co zapisujemy dzisiejszy dzien jako dzien powstania klubu? Tylko Jowita zaczelas to powiedz jak taki klub sie zaklada i co mamy w planie

trzeba ustalic zalozenia i to jakie mamy oczekiwania wzgledem klubu czy juz macie na mysli cos konkretnego? Znacie jakis inny koci klub taki wzorcowy zebym sobie z Czandrika zajrzal i zobaczyl o co biega?

[drotka]

załóżmy Mafię Devońską

zawsze chciałem być członkiem mafii (mam nawet pewne WRODZONE predyspozycje )

don Dyzio

[Jowita]

jestem chętny na wszelkiego rodzaju spotkania klubowe

ja z Kielc tez moge dojechac

czy możemy założyć ten klub już dzisiaj

ja tez jestem za dzisiejszym dniem bo czemu by nie To co zapisujemy dzisiejszy dzien jako dzien powstania klubu? Tylko Jowita zaczelas to powiedz jak taki klub sie zaklada i co mamy w planie

trzeba ustalic zalozenia i to jakie mamy oczekiwania wzgledem klubu czy juz macie na mysli cos konkretnego? Znacie jakis inny koci klub taki wzorcowy zeby sobie zajrzal i zobaczyl o co biega?

Ja pozazdrosciłam burmom, które mają swój klub, chociaż tam są zrzeszeni raczej hodowcy. Devony sa generalnie mało znaną rasą, marzy mi sie więc nie tylko wymiana doświadczeń między wlaścicielami, ale tez niesienie kaganka oświaty Tez nie mam doświadczenia w zakladaniu klubów , ale myślę, że burza mózgów cos na to poradzi. Pogadam w poniedzialek z koleżanką, która ma doświadczenie w prowadzeniu stron internetowych, bo własna stronka byłaby super.

[Jowita]

załóżmy Mafię Devońską

zawsze chciałem być członkiem mafii (mam nawet pewne WRODZONE predyspozycje )

don Dyzio

capo di tutti capi?

[Zlociutki]

mój Malutek się kłania

Czandrika mowi mrrrrrrrrrrrrruuuuuuuuu do Malutka ( ona to komputerowa maniaczka jak siedze przy kompie to wlazi na moje kolana lezy i spi czasami tylko zerknie na forum i mowi mrrrrrrrrrrrruuuuuu )

no a jakby cos to do Krakowa tez mozemy przyjechac

[Jowita]

mój Malutek się kłania

Czandrika mowi mrrrrrrrrrrrrruuuuuuuuu do Malutka ( ona to komputerowa maniaczka jak siedze przy kompie to wlazi na moje kolana lezy i spi czasami tylko zerknie na forum i mowi mrrrrrrrrrrrruuuuuu )

no a jakby cos to do Krakowa tez mozemy przyjechac

Jaka grzeczna dziewczynka Moje potwory na widok włączonego kompa wszczynają zgodnie awanturę i zaczynają kicać po klawiaturze, siadać przed monitorem itp. - czyli mówić: zostaw to i lepiej sie z nami pobaw... dzisiaj dostały nową fantastyczną zabawkę:"wędkę" z piórkami, więc się zmachały i spią, a ja chyłkiem kończe artykuł i piszę posty...