uwazam ze pomysl jest swietny
Ja mam pytanie do zalatanego oraz zosi i ziemowita oraz innych lekarzy przegladajaych to forum o ktorych nie wiem, troche OT bo nie dotyczy chorob.
Jakis czas temu kolega, ktorego siostra skonczyla weterynarie bardzo sie obruszyl gdy powiedzialam o niej "weterynarz". Uwazal ze powinnam uzyc okreslenia "lekarz weterynarii" bo ona 6 lat pracowala na ten tylul nie po to by teraz byc nazywana weterynarzem jak jakis wiejski technik od inseminacji krow.
Czy Wy takze czujecie sie urazeni takim okresleniem? Bo ja od czasu tego dosc ostrego upomnienia bardzo na to uwage zwracam i mowie ze jade z kotami to lekarza, z rzadka mi sie wyrwie ze do weta. Troche sie urazona poczulam ta jego uwaga, bo nie robilam nic w zlej wierze, poza tym... nie mowie przeciez lekarz laryngologii lub okulityki tylko laryngolog, okulista, prawda? WIec jaka jest Wasza opinia w tej kwestii?