Te dwa pierwsze adoptowane koty, to, jak już pewnie wiecie, Złośnica i Kropcia. Oba zupełnie "nieadopcyjne", a dom mają suuuuper, najlepszy. Nomen omen - obie razem, w Krakowie, a przecież w Krakowie mieszkają ich wirtualne opiekunki.
Przed adopcją były u weta, okazało się, że są w dobrej kondycji. Zostały tylko dokładnie obejrzane i odrobaczone. Ząbki mialy zdrowe
Wczoraj akcja ruszyła pełną parą.
Zabrałam - i tu nie miałam większego pola manewru, bo inaczej kicia by umarła -
JULIĘ, szylkretkę w średnim wieku, która ma zapalenie płuc i na dodatk zapuchnięte gardło - nie chce jeść ani pić. Bardzo jej służy "podgrzewanie" - od wczoraj odżyła, cały czas leży na kocyku elektrycznym, głowę opiera na termoforze i mam nadzieję, że idzie ku lepszemu. Julia jest slodka, bardzo kocha ludzi. Jest kuwetkowa - dziś rano zrobiła malutkie siku. Została kilka tygodni temu porzucona na terenie szpitala w Reptach.
Dwa dni temu porzucono mi pod drzwi mieszkania
PORANNĄ - burą kicię. Kicia jest domowa, młoda, początkowo była w starsznym stresie, teraz już się uspokoiła, lubi się miziać, przytulać. Kuwetkowa.
Obecnie przechodzi... rujkę.
Wczoraj zabrałam też
KALAREPKĘ I CHRYZANTEMĘ - obie kotki w schronisku non stop chorowały, łapały jedną infekcję za drugą. Chryzntema prawie straciła życie - przestała jeść, wychudła, miała straszny katar. Kalarepka nie miała apetytu - przeszkadzały jej chore zęby.. Muszę się też zająć infekcją oczu, którą ma od dawna.
Obie miały wczoraj test na białaczkę, jest negatywny. Kalarepka miała dodatkowo wyczyszczone z kamienia zęby. Chryzantema miała zrobione szczegółowe badania krwi - wyniki będę znać może nawet dziś.
Chryzantema jest młoda, Kalarepka już w średnim wieku. Wygląda na to, że obie kuwetkowe.
Wszystkie 4 kotki są łagodne, bez trudu dogadują się z innymi kotami.
Jesli chodzi o "cennik kota do remontu"

, to wszystko zależy od tego, co przy danym kocie trzeba zrobić, bo przecież nie każdy ma te same potrzeby. Większość naszych kotów jest już albo wysterylizowanych, albo zaszczepionych, spora część kotów ma zdrowe zęby itd. Test - to już opcja w zależności od tego, czego życzy sobie przyszły opiekun kota. Mogę tylko powiedzieć, że na 16 testów robionych w schronisku w ciągu roku, żaden nie okazał się pozytywny, a badane były koty z grupy największego ryzyka.
Przede wszystkim trzeba każdego kota do remontu odrobaczyć, doleczyć zauważone infekcje, zaszczepić, i jeśli nie jest wykastrowany - wykastrować.
Przykładowe ceny zabiegów:
25 zł. gruntowne odrobaczenie (Stronghold + tabletki)
38 zł. szczepienie (FEL IV) w zależności od lecznicy
ok. 100 zł. czyszczenie i wyrywanie zębów
60 zł. kastracja
50 zł. test na białaczkę
(niektóre ceny - np. kastracji - są niskie ze względu na dobroć wetów, z którymi współpracujemy)