Nasza Niunia tak wokalizowała przez kilkanaście ostatnich miesięcy, przeżyła prawdopodobnie 21 lat. Nasza poprzednia wetka interesowała się tematem geriatrycznych kotów, dała mi opracowanie, które stworzyła.
Jeżeli chodzi o wokalizację, to jest tam taki fragment:
Wokalizacja, miauczenie szczególnie nocą, przechadzki "bez celu", zatrzymywanie się na środku pokoju z "zawieszeniem" jakby kot się zastanawiał, co chce zrobić, to wynik demencji starczej.
Występuje u ok. 50% wszystkich kotów w wieku 16 lat i starszych, czasem trwa do 30 minut.
Rozwiązania:
- ograniczona przestrzeń, w której łatwiej się będzie kotu odnaleźć, zwłaszcza nocą;
- okazja do kontaktu z właścicielem, gdyż to jego obecność i głos uspokaja oraz przypomina gdzie i dlaczego jest;
- zostawianie nocą włączonej lampki, która umożliwi lepszą orientację w przestrzeni gdyż wzrok również ulega pogorszeniu;
- na niektóre koty bardzo pozytywnie wpływa terapia dźwiękiem (patrz iCalm Cat, muzyka dla kotów David Tele);
- ważnym aspektem leczenie jest zadbanie o to, aby otoczenie zwierzęcia obfitowało w bodźce stymulujące zarówno aktywność psychiczną jak i fizyczną, ćwiczenia z wykorzystaniem gotowych zabawek interaktywnych lub wykonanych własnoręcznie należy dostosować do możliwości starszego kota, aby nie frustrować go niemożnością zdobycia ukrytej karmy.
[...]
- dieta i suplementy są skutecznymi środkami w łagodzeniu objawów lub spowalnianiu postępów zaburzeń poznawczych, wiele karm i suplementów diety zawiera przeciwutleniacze, kwasy tłuszczowe omega 3 i omega 6 we właściwym stosunku, inne składniki usprawniające przekazywanie sygnałów w tkance nerwowej (o tym, które z nich warto zastosować u danego zwierzęcia, powinien zdecydować lekarz weterynarii)
EDIT Doczytałam, mziel52 o tym napisała, oczywiście wokalizacja to też jeden z objawów nadczynności tarczycy, Niunia miała, przez ostatnie dwa lata była na Apelce. Warto sprawdzić.