Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 08, 2025 19:07 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

mziel52 pisze:Często pije, czy dużo? Skoro nie sika obficie, to zapewne poprawia sobie komfort w pyszczku. Albo sam się nawadnia, dlatego poprawiły mu się wyniki nerkowe.


Dolewamy mu niewielkie ilości wody do miski, by była dosłownie na dnie i wychłeptuje wszystko, aż zostanie na dnie sama gęsta ślina, której wytwarza bardzo dużo podczas karmienia. Zdecydowanie chętniej reaguje na wodę czy rozkruszony smaczek, niż na strzykawkę z karmą :) .

Przegadamy jeszcze kwestię opioidu - kot co prawda co jakiś czas przyjmuje pozycję podobną do bólowej, ale równie często "chlebkuje" czy po prostu śpi zwinięty w kłębek. Nie zauważamy żadnych grymasów na twarzy, źrenice również OK. Pozwala się dotykać przy wycieraniu pyszczka. Czekamy na więcej optymistycznych dni. :kotek:

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Sob mar 08, 2025 19:52 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

On podczas samodzielnego jedzenia też by wytwarzał ślinę, a może nawet więcej. Mam nadzieję, że mu to minie po wygojeniu. Nerwy tej okolicy mogły zostać podrażnione, trzeba czasu, żeby wróciły do normy.
Edit: Ponieważ wizyty u weta mocno stresują Twojego kota, poproś przed kolejną o gabapentyne. Podajesz na dwie godziny przed wyjściem z domu i kot jest spokojniutki, choć przytomny. A po powrocie zapomina o wszystkim. Do kupienia na receptę w aptece, gdyby w gabinecie akurat nie mieli.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 09, 2025 2:13 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

dlaczego ograniczacie kotu wodę? Nie rozumiem. Przecież nieugaszone pragnienie to straszne uczucie

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 904
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Nie mar 09, 2025 6:07 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

ita79 pisze:dlaczego ograniczacie kotu wodę? Nie rozumiem. Przecież nieugaszone pragnienie to straszne uczucie

Nie ograniczają - tylko on przy swoich deficytach nie może pić inaczej, niż wylizywać z dna. Stale ma dolewane, jak napisano.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon mar 10, 2025 9:12 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Powód u nas jest bardzo prozaiczny - Czarek często pije po jedzeniu, ma nawyk wytrzepywania śliny, a w mieszkaniu mamy białe ściany :) .

Zauważamy, że kot spędza dużo czasu nad miska, ale wodę pobiera dosyć powoli, co też jest problematycznym procesem, bo raz po raz moczy nos (przez ograniczony zasięg języka). Z jedzeniem sprawa wygląda podobnie - mozolnie, dużo śliny, brudno, ale ważne, że znaczna część ląduje w brzuszku.

Na pewno brak możliwości otworzenia pyszczka, umycia się, do tego opatrunek po sondzie, kołnierz, wycieranie mu buzi - to wszystko pewnie zmieniło na jakiś czas charakter i temperament Czara, który nie przepadał nigdy za dotykiem, ale cierpliwie czekamy na dalsze pozytywne sygnały.

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Pon mar 10, 2025 10:46 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

miziel52 - widzisz, jednak dobrze zrozumiałam. Zwykłe okrucieństwo bo ściany są ważniejsze. Straszne.

kj_ - przemyśl człowieku co napisałeś , a przede wszystkim co robisz, bo kiedyś los ci odpłaci i kiedy będziesz leżał bezwładny pod czyjąś opieką, będziesz umierał z pragnienia a ktoś nie da ci wody żebyś nie zaślinił nadmiernie poduszki. A teraz jeszcze dla zobrazowanie - odmów sobie łaskawie wody przez dobę, tak zupełnie (innych płynów też) , wytrzymaj to i wróć napisać jak się czułeś. Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe. Ograniczenia wody to podstawowe okrucieństwo wobec zwierząt- nikt nie ma prawa tego robić ,chyba że są ważne przesłanki ku temu a nie cholerne białe ściany!

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 904
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Pon mar 10, 2025 11:40 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Z całym szacunkiem - w przeciwieństwie do poziomu reprezentowanego przez osobę powyżej - nasz kot śpi przez większość czasu, a kiedy się podnosi, otrzymuje wodę i jedzenie, pod naszym nadzorem i kontrolą, w trosce o czystość kota (a także naszego mieszkania) i jego bezpieczną rekonwalescencję. Z tego samego powodu nie spuszczamy oka z kota przez cały czas, kiedy chodzi, drapie się czy próbuje wylizywać. Wcześniej myśleliśmy, że kot pobiera więcej wody, niż zwykle, jednak nie jest to prawdą i kot je i pije tak długo, jak tylko potrzebuje, jeśli wiemy, że jest to dla niego bezpieczne (i np. nie zacznie wymiotować).

Dzisiaj na przykład naszym największym zmartwieniem jest to, że kot nie schodzi z drapaka pomimo dostępności wody i karmy w miskach.

Na koniec - strasznie współczuję takiego życiowego zgorzknienia, kreowania fałszywej rzeczywistości, by tylko pozwalała na usprawiedliwienie złorzeczenia i paskudnej, paskudnej życiowej postawy. Bardzo proszę, by był to ostatni Pani/Pana post w tym temacie.

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Pon mar 10, 2025 12:43 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Ita 79
Zrozum , ze kot jest po operacji , nie całkiem sprawnym i musi być pod kontrolą
On się może zachłysnąć
Trzymaj się kotuniu , jak najwiecej zdrowka
Koty z rozbitym podniebieniem , przelykiem olbrzymim i jeszcze innymi problemami musza być
Pod kontrola

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon mar 10, 2025 18:55 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Pisząc w ten sposób:
Powód u nas jest bardzo prozaiczny - Czarek często pije po jedzeniu, ma nawyk wytrzepywania śliny, a w mieszkaniu mamy białe ściany :) .

nie dziw się że ludzi to stresuje - sam na tacy podajesz informacje że Twoj kot ma wydzielane picie bo trzepie śliną a w mieszkaniu masz białe ściany.

Ile on dziennie przyjmuje płynów?
Skoro ma takie pragnienie a nie jest wstanie się samodzielnie napić - powinien być nawadniany dodatkowo kroplówką podskórną.
I trzeba obserwować czy to zmniejsza pragnienie.
Jeśli nie - trzeba szukać szybko przyczyny - także cierpienia, u niektórych kotów silne pragnienie to objaw bólu. Wet wie że odstawiliście leki przeciwbólowe? Brak samodzielnego chodzenia do kuwety, czas spędzany na spaniu, bierność - to także objawy bólowe.
Trzeba też powtórzyć badania krwi - ze szczególnym uwzględnieniem jonogramu i nerek oraz wątroby. Coś się mogło zmienić.

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro mar 12, 2025 13:23 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

i jak kotuś?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13751
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro mar 12, 2025 19:30 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Dzięki że pytasz!

Wczoraj wieczorem (i po dwóch dawkach Laktulozy zakończonej sukcesem po kilku dniach bez kupy, choć wciąż musieliśmy zanieść kota do kuwety) kot zrobił się bardziej żywy, gonił za piłeczką i ogólnie wydawał się bardziej zrelaksowany. Pani weterynarz powiedziała, że to właśnie zaparcie mogło być źródłem dyskomfortu, kiedy ból pooperacyjny odpuścił. Dzisiaj kot sam poszedł się wysikać, co również jest dla nas krokiem w przód. Kot już chętnie chodzi po mieszkaniu, siada na laptopach, a nawet wdrapuje się na ulubione miejscówki do obserwowania nas czy ptaków. Uważamy, że bardzo pomógł nam kołnierz-donut zamiast tego zwykłego, miękkiego.

Dzisiejsza wizyta kontrolna nie wykazała żadnych dolegliwości bólowych, a żuchwa trzyma się jak należy. Dostaliśmy również maslan sodu, by zapobiegać dalszym zaparciom. Waga wskazała jednak -0.7kg względem wagi sprzed ekstrakcji i wypadku.

Za tydzień w piątek jesteśmy umówieni na badanie krwi oraz prześwietlenie, które pozwoli ocenić datę ściągnięcia drutów i nakreślić dalsze kroki. Cieszymy się, że dzisiejszy dzień możemy zaliczyć do udanych.

Pozdrawiamy!

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

Post » Śro mar 12, 2025 20:11 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Świetnie, że jest poprawa! Mnóstwo kciuków za koteczka! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 13, 2025 9:34 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

Brzmi dobrze :ok:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13751
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw mar 13, 2025 21:38 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

anka1515 - umiem czytać, więc mi nie każ "zrozumieć" . Egoistów widzę na kilometr. To nie przypadek zaleceń lekarza , tylko znęcania nad zwierzęciem dla zachowania nieskazitelnych ścian. Więc Wy możecie spijać sobie z dzióbków, by przypadkiem nie urazić jedno drugiego a ja będę się wypowiadać szczerze co myślę o takich typach

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 904
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Czw mar 13, 2025 23:17 Re: Obustronne zwichnięcie żuchwy u kota po sanacji - pomocy

W jakiś sposób, mimo wszystko, rozumiem chęć wyżycia się na obcych ludziach w internecie, jednak ja w takich momentach biegam lub medytuję. Naprawdę nie interesuje tutaj nikogo "intuicja" użytkownika powyżej, więc proszę o uszanowanie mojej prośby wystosowanej wcześniej.

Z kwestii faktycznie istotnych:

Czarkowi niestety dzisiaj podczas jedzenia puściło akrylowe wiązanie na kłach, więc odwiedziliśmy lecznicę w celu naprawy tej stabilizacji. Niestety wiązała się z tym kolejna sedacja, ale przy okazji zrobiliśmy rentgen i okazalo się, że wszystko dobrze się goi. Zastosowano bardziej elastyczną stabilizację "na guziki" i właśnie wróciliśmy do mieszkania. Wyniki krwi w dalszym ciągu w normie, co nas cieszy.

Kolejna wizyta za tydzień i mam nadzieję, że już bez komplikacji będziemy zmierzać ku końcowi tej historii.

kj_

 
Posty: 17
Od: Wto lut 25, 2025 19:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości