Interpretacja wyników krwi Uli

Po 5 postach bodajze juz mozna pisac bez ograniczen, sprobuj z privem jeszcze raz moze.
Jesli mozna cokolwiek, daj znac.
W razie czego mamy sensownego weta, moge go zapytac o opcje konsultacji na telefon/online, jesli jestes zainteresowana?

Tak, żeby wysłać priv trzeba mieć 5 postów. Napisz jeszcze jeden i będzie OK.

Matko i córko...
Ten lekko podwyższony mocznik na 90 % nie ma nic wspólnego z niewydolnością nerek czy ich uszkodzeniem (poza tym że nerki kotki czternastoletniej są już w naturalny sposób mniej wydolne niż rocznej plus są niedotlenione obecnie), za to ma dużo wspólnego z zaburzonym metabolizmem i niedotlenieniem np. jelit. One pracują gorzej, wolniej, mają zaburzone funkcje samoregulacji i namnażają się tam niekoniecznie najlepsze bakterie, bo organizm przy anemii zmniejsza przepływ krwi przez niektóre organy by dotlenić serce i mózg.
Podwyższony mocznik przy niedokrwistości to niemal norma, dlatego dobrzy weci często przy dłuższej niedokrwistości podają antybiotyk bo niedokrwienie organy są podatne na infekcje.

Twoja kotka musi mieć wdrożone leczenie w kierunku pasożytów krwi (doksycykliną), najlepiej tuż po pobraniu krwi w tym kierunku (skuteczne leczenie wymaga kilku tygodni podawania leku nawet gdy poprawa jest blyskawiczna więc fajnie wiedzieć na czym się stoi) oraz diagnostyce innych przyczyn. Trzeba sprawdzić poziom żelaza i B12. Zrobić USG czy nie ma jakiegoś guza lub źródła krwawienia. Choć podwyższona bilirubina moze wskazywać na rozpad krwinek. Ale trzeba też wykluczyć fip.

Co oni z tą wątroba i nerkami

No wlasnie matko i córko, ja juz tak samo reaguje i juz sama nie wiem co robic.
Najgorsze jest to, ze jak powiem angielskiemu weterynarzowi, ze konsultowalam sie gdzies indziej to pewnie wkurzy sie ze mu nie wierze i szukam pomocy gdzies indziej, a to przeciez on widzial i badal UIe i on jest lekarzem a nie ja.
Gdybym miala mozliwosc to pojechalabym do Polski, ale teraz niestety taka opcja odpada.
Ula ogolnie czuje sie dobrze, tylko ze jest chuda ( chociaz w 3 tyg przytyla 200g, ale dalej taka chudzina ).
Apetyt ma wilczy, ciagle za mna lazi do kuchni, normalnie sie zalatwia, nie rzyga, nie slania sie, tylko ta waga, no i teraz ta krew.
Blue - bardzo dziekuje Ci za wiadomosc i porady ❤️ Jezeli chodzi o doksyckline to jest w formie tabletek?
Futer- dzieki za prywatna wiadomosc. Probowalm odpisac ale jakis blad, takze wyslalam jeszcze raz maila.

❤️

Doxacyclina to też unidox, koty swietnie go tolerują (jest w tabletkach, bezsmakowy). Ale nie wiem, czy taka forma jest własciwa przy hemobartonellozie.

Kotka ma swoje lata, moze byc tak, ze powoli bedzie przydatny sensowny wet pod reka.
Bez zwierzaka sprobowalabym sie umowic w kilku wybranych gabinetach na rozmowe, potrzebny bedzie sensowny wet, otwarty na wymiane zdan, choc latwo nie jest.
Mamy ok.godziny dojazdu do takiego, blizej same niewypaly

.
Wet sie moze wkurzac, ale to Ty placisz za leczenie i to Ty z kotka ponosicie konsekwencje dzialan weta.
Niestety, czesto jest tak, ze weci maja wysokie mniemanie o sobie, klientow traktuja, jak zlo konieczne, nierozumne mocno.

Hej Ludziska.

Wczoraj mialam telefon od wetki.
Mowilam, ze konsultowalam sie z innymi wetami odnosnie wynikow Urszuli i jakie porady otrzymalam.
Potwierdzila ze Ula ma anemie. Mowila ze patrzac na te wyniki moga one byc wywolane przez watrobe ( dalej utrzymuje sie przy watrobie ) ale zalecila zebysmy zrobili USG i powtorzyli badanie krwi.
Zaproponowala zebysmy zrobili Blood smear i dokladnie przeanalizowali jej krew czy nie ma zadnych "clumping", bo wynik platelets jest bardzo niski plus zbadali iron i B12.
Futer polecila zeby dodatkowo zbadac kwas foliowy i wtedy bedziemy wiedziec co i jak.
Mowila ze jesli Ula bedzie "wspolpracowac" to nie beda jej dawali narkozy. Druga opcja jest podanie leku co uspokaja zwierze, a trzecia opcja to wlasnie narkoza.
Odradzila suplementy na watrobe, nerki itp przed robieniem badan zeby wyniki byly bardziej realne a nie zawyzone/ zanizone przez suplementy.
:201461

A co z podaniem doksacykliny? To bardzo wazne!

Witam wszystkich.
Wczoraj byłyśmy z Ula na wizycie u innego weta. Dokładnie ja zbadał, wymacał, osłuchał i podczas badań wyczuł guza i powiększone węzły chłonne. Od kilku dni Ula ma też problemy z oddychaniem, lekarz podejrzewał płyn w płucach stąd te problemy, ale poprosił aby zostawić kota na USG.
No i niestety, ale nie jest dobrze

Wątroba: Zmiana masowa o umiarkowanej wielkości w jednym płacie wątroby, nieregularna struktura wewnątrz zmiany. Reszta wątroby wydaje się mieć prawidłową budowę.
Śledziona: Prawidłowy wygląd
Nerki: Symetryczne, brak zidentyfikowanych nieprawidłowości strukturalnych
Przewód pokarmowy: Żołądek pusty, ma prawidłową strukturę. Wizualizowane odcinki jelit wydają się mieć prawidłowe warstwowanie, trudne do oceny z powodu obecności płynu.
Pęcherz moczowy: Prawidłowy wygląd
Inne: Zbiór bardzo powiększonych i nieregularnych węzłów chłonnych, podejrzenie dalszej choroby nowotworowej - Lymphoma. Obecny wolny płyn.
Klatka piersiowa: obecny wolny płyn, widoczny segment płuca z masową zmianą wewnątrz.
Przepisał nam sterydy Prednicare i diuretyki, aby usunąć plyn i na kontrolę za 1-2 tygodnie jak kotek reaguje na leki.
Serce mi pękło

Jesli to nawet chłoniak, to może być różnie - niektóre koty ładnie reagują na sterydy i stan się poprawia, przebieg choroby bywa wolny. Nie załamuj się.

Podniose, bo wazne.
Trzymamy sie wersji optymistycznej i ugrania jak najwiecej czasu.
Ale warto tez miec przygotowana opcje, jesli zmiany plucne beda problemowe, by uniknac bolesnych dusznosci bez szans na poprawe.
Przepraszam za szczerosc o otwartosc, ale sami bedziecie spokojniejsi, wiedzac jak reagowac w razie czego.

Dziekuje Wam za dobre rady. Jestescie kochani!

W sobote mamy wizyte kontrolna. Popytam o oxygen kit, czy w UK dostane cos takiego, tak w razie wu. Mam nadzieje, ze nigdy nie bedzie potrzebny ale tak jak mowisz zawsze warto miec przygotowana opcje.
Liczylam jej ilosc oddechow na minute - 26.
Dopiero dzisiaj rano zauwazylam jakas wieksza poprawe. Ulcia juz czekala na mnie na dole, dala sie poglaskac, zjadla sniadanie, mruczala. No moja cudna!

Futer - probowalam Ci wyslac wiadomosc chyba milion razy na priva ale znowu jakis blad.

Dawaj w razie czego na maila.
Privy odbierasz?

Hej wszystkim.
Byłyśmy na kontrolnej wizycie u weta. Z pozytywów to to, że diuretyki działają. Ula lepiej oddycha, spokojniej. Apetyt nadal wilczy, jednak znowu schudła. Wet potwierdził, że nie jest odwodniona i że na pewno nie czuje żadnego bólu. Guz niestety nadal jest. Wet mówił że w najlepszym przypadku zostało jej 6 miesiecy straszne to jest...

Moge tylko powspolczuc i zyczyc, by udalo sie ugrac wiecej czasu w kocim dobrostanie.
Przede wszystkim by nie bolalo

Interpretacja wyników krwi Uli

Kto przegląda forum