Znalazłam kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 07, 2025 18:10 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

Uga u mnie sytuacja się skomplikowała, znajoma zachorowała i dziś mi klatki nie przywiezie, a jutro ja wyjeżdżam na dwa dni.
Jeśli bardzo byś chciała, to napisz, mogę jeszcze zobowiązać znajomych, żeby klatkę do ciebie przywieźli jutro, bo tak mi zaproponowali, ale niestety mnie nie ma.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14782
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 07, 2025 18:53 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

Ja na razie mam od Szanownego odpowiedź, że muszą zlokalizować swoją klatkę, więc nie wiem, na czym stoję.
Nie wiem, czy by tym znajomym pasowało jechać na Ursynów, my też możemy skądś odebrać, ale tylko popołudniami/wieczorem. Mogę podać mój numer na pw. Kotka na razie ma swoj pokój, ale klatka w którymś momencie będzie potrzebna.

uga

 
Posty: 901
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Wto sty 07, 2025 19:40 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

To podaj mi swój numer na pw, a ja ci podam swój i do tych osób, które mają klatkę.
Nie wiem, gdzie mieszkają, bo to zajomi znajomych, ale już ich powiadomiłam, że może będzie trzeba przekazać komu innemu.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14782
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 07, 2025 20:22 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa. Pilne

Mam dużą klatkę. Tak z 70x50x50 cm....z pamięci. Mogę pożyczyć.
Jakby była potrzebna jeszcze większa to mogę zapytać koleżankę, kiedyś miała.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 08, 2025 8:30 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

Ok, to umówmy się, że spróbuję wziąć klatkę od znajomych mimbli64 skoro już się kontaktami wymienilismy, a jakby coś się nie udało, to do Kazi się odezwę. Dziękuję.
Kicia je, pije, kuwetkuje, spaceruje, patrzy przez okno. Dalej zwiewa przed nami pod szafę, ale my to rozumiemy.
Rozwiesiłam ogłoszenia papierowe, jest info na Fb i na Olx. Na razie żadnych telefonów w sprawie kotki nie miałam.

uga

 
Posty: 901
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Śro sty 08, 2025 11:52 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

uga pisze:Ok, to umówmy się, że spróbuję wziąć klatkę od znajomych mimbli64 skoro już się kontaktami wymienilismy, a jakby coś się nie udało, to do Kazi się odezwę. Dziękuję.
Kicia je, pije, kuwetkuje, spaceruje, patrzy przez okno. Dalej zwiewa przed nami pod szafę, ale my to rozumiemy.
Rozwiesiłam ogłoszenia papierowe, jest info na Fb i na Olx. Na razie żadnych telefonów w sprawie kotki nie miałam.
Ok...ja z Ursynowa jestem.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 09, 2025 19:50 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

Potwierdzam odbiór klatki od znajomych mimbli64. Dziękuję.
Kotka ma się dobrze, przyzwyczaja się do dźwięków naszego domu. Obserwujemy ją w kamerze i zauważyliśmy, że jak dzieciaki wracają ze szkoły i jesteśmy już całą rodziną, to ona leży wyluzozowana i zainteresowana, je itd. Rodzinny kotek. No ale jeszcze się chowa jak wchodzimy.
Info o niej jest na Fb, Olx, ogłoszenia papierowe rozwieszone. Telefonów okrągłe 0.

uga

 
Posty: 901
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Czw sty 09, 2025 20:35 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

uga daj link do FB, mam sporo znajomych z Warszawy i okolic, pojdzie dziewczyna dalej

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16646
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 09, 2025 20:50 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

Ja w ogóle nie mam Fb, sąsiadka wrzuca info z moim numerem telefonu na zaginione/znalezione. Ja na razie poszukuję właściciela, to nie jest ogłoszenie adopcyjne.
Jutro ruszam z ogłoszeniami papierowymi w nieco dalsze rejony, powieszę w kolejnych lecznicach i sklepach zoo. No i oczywiście osiedla mieszkaniowe.
Sąsiadka znalazła na Fb czyjś wpis ze zdjęciami tej kotki, wynika z niego, że już w październiku została zauważona, więc nie wiem,czy ktoś jej szuka.

uga

 
Posty: 901
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Czw sty 09, 2025 21:04 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

ale w poszukiwaniach wlaściciela też jest bardzo ważne aby jak najwięcej osób widziało post i go udostępniało. Kazda z tych osób ma trochę inną pulę znajomych, którzy ten post zobaczą i udostępnią, i tak to idzie w postępie geometrycznym.
Ogłoszenie jest na "zaginione/znalezione Warszawa" ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16646
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 09, 2025 21:24 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

Ok, myślałam, że takie adopcyjne chciałaś przekazać dalej. Jest na zaginione/znalezione zwierzęta Warszawa i okolice. I jeszcze w dwóch innych miejscach związanych z Ursynowem (zwierzęta albo koty Ursynów i chyba obywatele Ursynowa).

uga

 
Posty: 901
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Pt sty 10, 2025 6:11 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

uga pisze:Ok, myślałam, że takie adopcyjne chciałaś przekazać dalej. Jest na zaginione/znalezione zwierzęta Warszawa i okolice. I jeszcze w dwóch innych miejscach związanych z Ursynowem (zwierzęta albo koty Ursynów i chyba obywatele Ursynowa).

Na stronie Palucha można umieścić ogłoszenia zgubiono/znaleziono. Na olx, gratce i lento.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56039
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon sty 13, 2025 9:50 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

U nas bez zmian tzn kotka u nas, nikt nie dzwoni. Gdzieś tu chyba na forum czytałam, że znalazca ma prawny obowiązek szukania właściciela. Ale czy jest określone, jakie działania ten obowiązek wypełniają? Dalam ogłoszenie na Olx, na Fb, wywiesiłam mnóstwo papierowych ogłoszeń (są w lecznicach, sklepach zoologicznych, na śmienikach, ogrodzeniach osiedli itd). Czy ktoś może mnie oskarżyć o kradzież kota?

uga

 
Posty: 901
Od: Śro kwi 22, 2015 9:26

Post » Pon sty 13, 2025 10:09 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

Wypełniłaś ten obowiązek, bo ją ogłosiłaś.
W mojej ocenie nikt cię nie oskarży, przede wszystkim dlatego, że nikt tej kotki nie szuka. Gdyby tak było, to byś znalazła ogłoszenia, że zaginęła.
Przygarnęłam z ulicy kilkanaście dorosłych, oswojonych kotów, także koty w typie rasy, np. bengala.
Przy pierwszych kotach, drukowałam i rozwieszałam ogłoszenia, pracowicie dawałam ogłoszenia w necie.
Nigdy nikt się nie zgłosił.
Po pewnym czasie przestałam dawać ogłoszenia. Zajmowało to dużo czasu i jeszcze pieniądze.
A ja przecież miałam kota, którego zwykle trzeba było zdrowotnie ogarnąć, najczęściej wykastrować.
Wszystkie koty zgarnięte z ulicy ogłaszałam potem w necie do adopcji.
Na tym etapie opiekun, który szuka kota, mógłby jeszcze na niego natrafić i wtedy chętnie bym mu kota oddała.
Nie było odzewu.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14782
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 13, 2025 15:36 Re: Znalazłam kota. Warszawa. Potrzebna klatka bytowa.

jest jeszcze jeden obowiązek znalazcy , zgłoszenie zwierzęcia do najbliższego schroniska (publicznej organizacji z jaką na koty ma podpisaną umowę miasto) , ewentualnie na policję/straż miejską - to dopiero (plus te ogłoszenia) wyczerpuje temat poszukiwań właściciela całkowicie. Teoretycznie kot powinien być przekazany schronisku , a później ewentualnie może być iść do dalszej adopcji. Jednak ponieważ wszyscy doskonale wiemy ,że żadne schronisko nie zastąpi dobrego domu tymczasowego dlatego tu przepisy są naginane i nie znam przypadku by ktoś normalny robił problem z tego ,że zwierze zabezpiecza odpowiedzialna osoba prywatna (chyba że to zwierze z odbioru interwencyjnego a nie znalezione). Warto więc by się zabezpieczyć - zadzwonić do schroniska, poinformować ich , zostawić swój numer i sprawa czysta. Tylko... trzeba mieć dowód tej rozmowy, w razie jakby pracownik schroniska "zapomniał", że takie zgłoszenie było... ja mam nagrywanie rozmów w tel. - bardzo przydatne choćby w takich przypadkach (można też nagrać rozmowę drugim telefonem, uprzednio włączając na głośnomówiący) . Jest minimalne ryzyko , że trafi się na dzbana i ten każe przywieźć kota , by go trzymali w klatce i oddali komu zechcą (nie zrobią tego w przypadku dachowca, ale w przypadku kota w typie rasy może tak się zdarzyć :? ) . Wówczas wystarczy zwyczajnie odmówić, bo ani nie wyślą nam policji na głowę, ani nie będą się sami o kota bić, o kradzież też nie będą mieli podstaw oskarżyć.
Jest jeszcze jeden powód dla którego informuje się schronisko - tam najczęściej zgłaszają się ludzie poszukujący poważnie swoich zwierząt (choć znam przykłady gdzie zwierze w schronisku było a pracownicy rzucali bezczelne "nie ma " , nawet nie patrząc na pokazywane zdjęcie psa :( (ja sama takiego przekazałam i właścicielka od schroniska się odbiła, później trafiła na moje ogłoszenie równoległe w sieci, że taki pies został znaleziony i wróciła do schroniska z pretensjami i go odebrała, aczkolwiek beznadziejna właścicielka :( )

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 905
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości