Diabełek śliczny

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ita79 pisze:robisz mały błąd. Jeśli teraz nie pozwolisz by kotka sama małego z kilka razy ostro potratowała i pokazała mu, że nie życzy sobie przekraczania granic, to z czasem będzie jej coraz trudniej go tego nauczyć. Teraz jeszcze jest malutki, słabszy i bardziej podatny na wychowanie (przez inne koty), a im później tym będzie trudniej. Przytnij małemu pazury, by nie kaleczył kotki niechcący (zapewne jeszcze ich używa wysuniętych przy zabawie), pozwól na częstsze kontakty, szczególnie poza Twoją kontrolą. Przy Tobie kotka się hamuje , bo pewnie boi się Twojej reakcji na to jak porządnie małemu przyleje , a na to właśnie trzeba pozwolić. krzywdy mu na pewno nie zrobi, a musi nauczyć , że ma się do niej nie zbliżać nie proszony.
Od razu doradzę- pilnuj kastracji malca w porę. Czy samiec czy samica , jak skończy 5 miesięcy, zaczną się hormonalne huśtawki. Jak się ich nie zatrzyma w porę to kot może się nagle zmienić w demona z piekła rodem. Niestety odwrócić nabytych wtedy zachowań się często już nie da (o agresji, i stresie - z objawem sikania na łóżka najczęściej wtedy słyszę) . Także miedzy 5 a 6 miesiącem najlepiej wstrzelić się z zabiegiem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości