Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
izka53 pisze:pisałam o tlenie, pisałam o antybiotyku. Antybiotyki w zastrzykach też są, chocby wspomniany synolux. To amoxycylina wzmocniona przez kwas klawulanowy. Alfadexx to dexametazon, steryd, ale też dla zwierząt gospodarskich głównie. Ja bym od tego weta wiała jak najdalej.
Moje pytanie o to czy to specjalista od kotów ma sens. Są weci, którzy dla kotów stosują leczenie odpowiednie dla psów, bo przecież to i to to zwierzęta towarzyszące. A niestety tak to nie dziala.
Ile kot waży ? bo to 200ml kroplówki jednorazowo dla kota z problemami oddechowymi to bardzo dużo, serce może temu nie podolać.
A opis RTG ? bo stwierdzenie, że widoczne cechy zapalenia pluc, to tyle to ja mogę powiedziec, jak zobaczę zdjęcie moich pluc. W jakich obszarach zmiany, co jest powietrzne, a co nie itp.
Napisz co w całodobówce
jolabuk5 pisze:Dobrze, ze będzie pod tlenem, mocne kciuki, żeby dał radę!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Blue pisze:Bardzo dobrze że pojechaliście do innego weta, z opisu - Twój kot jest w bardzo poważnym stanie, ma BARDZO silną duszność zagrażającą życiu, wymaga tlenoterapii i bycia pod kontrolą fachowego lekarza.
Aż tak silne zapalenie płuc... Może on się zachłysnął podczas tego kaszlu z wymiotami... To by tłumaczyło nasilenie objawów.
Nie zmienia to faktu że wymaga intensywnego leczenia i nadzoru bo jego stan jest bardzo poważny a życie zagrożone - cokolwiek sprawiło że choroba w ten sposób się toczy.
Poprawa może następować bardzo powoli albo szybciej - jeśli uda się zmniejszyć obrzęk płuc i obturację w oskrzelach lekami, może to czasami dać bardzo dużą poprawę w oddechu i komforcie już po kilku godzinach. Jednak jest to indywidualna mocno sprawa, czasami trwa dłużej. Ale kocurek potrzebuje obecnie każdego możliwego wsparcia i prawdopodobnie nie jesteś w stanie udzielić go w domu - plus w jego stanie mniejszym obciążeniem jest bycie w klatce w szpitaliku z cykliczną tlenoterapią i pod okiem weta - niż jazdy do weta z domu, bo nagły silny stres podczas drogi przy takich dusznościach może skończyć się nagłą śmiercią. Dlatego jeśli wet zaproponuje pozostawienie póki co kota w szpitaliku - nie broń się przed tym.
Skoro on nie jest w stanie się położyć z powodu duszności - to jest bardzo źle i pobyt w domu tu już nic nie pomoże, potrzebny jest tlen i opieka weta.
Trzymam kciuki...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 122 gości