Budki na zimę dla kotów

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto sie 27, 2024 12:44 Re: Budki na zimę dla kotów

Kogo miałabym poprosić o pomoc w zrobieniu takiego bazarku?

Mieszkam ze starszym narcystycznym rodzicem, który mi nie pomoże. Nie mam męża, nie mam dzieci, nie mam żadnych znajomych. Nikt mnie nie odwiedza, nikt do mnie nie dzwoni. Każdy myśli o sobie. Nie mam kogo nawet poprosić żeby zrobił coś dla mnie.

Na razie jak już widać po moich postach staram się ustalić z czego zrobić te budki. Jak już uda mi się określić co jest na miarę moich możliwości to wtedy napiszę nowy wątek.

Nie ma co się kłócić. Miał być temat o budkach, więc darujmy sobie nieuprzejmości. Ja am jedno zdrowie i nie potrzebuję się denerwować.

I nikogo nie próbuję obarczyć moją odpowiedzialnością, wypraszam sobie. Nie odpowiadam za wszystkie koty jakie błąkają się po mojej okolicy, ponieważ to nie ja je tu sprowadziłam na moją ulicę tylko ktoś inny kto tej odpowiedzialności nie przyjmuje.

Ja nie mam na wiele rzeczy dla siebie, w tym na takie które mają służyć mojemu własnemu zdrowiu czy niepełnosprawności i nie dam rady z tego powodu utrzymywać znacznej ilości kotków. Mogę im trochę pomóc ale nie jestem w stanie pełnić funkcji ich właścicielki.

Mam do Ciebie pytanie. Czy zrezygnowałabyś z zakupu przenośnego koncentratora tlenu czy zakupu elektrycznego rowera, czy czegoś innego po to aby zakupić dla wolno żyjących kotów dużo karmy, i wszystko inne czego będą potrzebowały? Mam być odpowiedzialna za los kotów, ale za swój już nie ponieważ one są ważne a ja jestem nieważna?

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto sie 27, 2024 14:24 Re: Budki na zimę dla kotów

Doris2 pisze:....
Nie ma co się kłócić. Miał być temat o budkach, więc darujmy sobie nieuprzejmości. Ja am jedno zdrowie i nie potrzebuję się denerwować.

I nikogo nie próbuję obarczyć moją odpowiedzialnością, wypraszam sobie. Nie odpowiadam za wszystkie koty jakie błąkają się po mojej okolicy, ponieważ to nie ja je tu sprowadziłam na moją ulicę tylko ktoś inny kto tej odpowiedzialności nie przyjmuje.

Ja nie mam na wiele rzeczy dla siebie, w tym na takie które mają służyć mojemu własnemu zdrowiu czy niepełnosprawności i nie dam rady z tego powodu utrzymywać znacznej ilości kotków. Mogę im trochę pomóc ale nie jestem w stanie pełnić funkcji ich właścicielki.

Mam do Ciebie pytanie. Czy zrezygnowałabyś z zakupu przenośnego koncentratora tlenu czy zakupu elektrycznego rowera, czy czegoś innego po to aby zakupić dla wolno żyjących kotów dużo karmy, i wszystko inne czego będą potrzebowały? Mam być odpowiedzialna za los kotów, ale za swój już nie ponieważ one są ważne a ja jestem nieważna?



Budki można zrobić z bardzo, bardzo wielu materiałów. Wybór zależy tylko od tego, czy mamy czas, umiejętności i budżet.
Najtaniej budki można zbudować z pudełek styropianowych- nazywają się styrobox i służą głównie do żywności. Z takiego pudełka można zrobić budkę( mamy takich kilkadziesiąt 20-30). Wycinaliśmy otwór( lub dostawaliśmy już z wyciętym otworem), a następnie owialiśmy szczelnie grubą folią budowlaną i taśmą mrozoodporną. Takie pudełka( używane) można kupić np. na olx. Można też próbować popytać np. po aptekach, magazynach z mrożonkami itp.
To jest tylko przykładowa oferta, budki/ pudełka można znaleźć dużo taniej:

https://allegro.pl/oferta/domek-dla-kot ... 2677510593

https://allegro.pl/oferta/domek-styropi ... 4218607813

Taką budkę można samemu docieplić płatami styropianu o większej grubości. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Na forum jest sporo tematów, więc najlepiej poszukiwania do inspiracji zacząć tam. W kilka minut znalazłem rady od długoletnich i doświadczonych Opiekunów dotyczące materiałów oraz tego, co użyć do wyścielenia. Taka budka z pudełka termicznego, ustawiona np. na palecie, kawałku styropianu( celem odizolowania od podłoża) i z dodatkowym daszkiem( ze styropianu, płyty, pleksi itp.) dociążona spokojnie spełni swoją rolę. Miejsca w takich pudełkach jest wystarczająco, aby było w nich kotu ciepło nie mogą być zbyt przestronne, bo kot nagrzewa wnętrze własnym ciałem.


Łatwiej najpierw się określić, czy siły pozwalają na poświęcenie więcej czasu na konstrukcję samodzielną budek z płatów styropianu, czy jednak przez ograniczenia zdrowotne trzeba prace ograniczyć do minimum.

2 rozwiązania:
1. termoboxy( styroboxy)- koszt budki to ok. 60zł/ sztuka( pojemnik, folia do oklejenia i taśma)- mniej pracy
2. Samodzielna budowa z płatów styropianu(wystarczy 5cm) paczka 12 sztuk starczy na minimum 2 domki( paczka kosztuje 60zł) , plus kołki( 100zł jednorazowo na wszystkie domki), plus folia budowlana i taśma. - więc tez wyjdzie ok. 60zł na domek- cieplejszy, ale dużo więcej pracy.


Podpunkt 2 można zrobić zdecydowanie taniej- zmieścić się w 30( 35zł) na domek, ale trzeba kombinować, np. tak:
https://forum.kocipazur.org/printview.p ... 90d496a392


Według mnie przy problemach ze zdrowiem, najlepiej skupić się na gotowych pojemnikach, to i tak będzie dla kotów więcej iż mają teraz. Trzeba określić ilość budek, a do poszukiwania pojemników na bank znajda się chętni, sam mogę przejrzeć oferty.


Np. tutaj są termoboxy za 30zł + 5zł za 7cm ring, czyli pojemnik za 35zł, ścianka 4cm. Robiliśmy z takich pojemników domki i się sprawdzają.

https://www.olx.pl/d/oferta/termobox-pu ... KWzfO.html



Żeby decydować się na zakup, najpierw trzeba zorganizować zbiórkę i dopiero wtedy działać, niż założyć sobie z góry konkretny cel i go nie zrealizować. Nie trzeba przecież zrobić wszystkiego na raz, więc Iza ma rację, że najlepiej założyć zbiórkę i w czasie jej trwania ustalić co i jak. Pisanie do firm, instytucji itd. z prośbą o pomoc mamy już dawno za sobą, skuteczność takich działań jest mizerna, natomiast nasi Darczyńcy :1luvu: najchętniej pomagają gdy widzą efekty i zaangażowanie- zdjęcia kotów oraz budek itd.



Koty bardzo szybko przyzwyczają się do dokarmiania. Iza ma tutaj też rację, że w pewien sposób pomagając kotom stajemy się za ich los odpowiedzialni, rzuciliśmy koło ratunkowe i dalej mają sobie radzić same? , rzucenie koła nie wystarczy( koło zdryfuje bez naszej odpowiedzialności). Ostatnio zaczęliśmy dokarmiać koty na działkach Gospodarz poprosił nas żebyśmy spojrzeli, bo kotki urodziły( kotki których nie znamy!) Celem były zabiegi. Pojechałem raz i zobaczyłem wykocone i zabiedzone koty i teraz codziennie zostawiam jedzenie, Opiekun w szpitalu, nowotwór- wątroba i komplikacje po operacji. Bez nas by nie przetrwały- 8 kotów. Staliśmy się odpowiedzialni za ich los, czy się nam to podoba czy nie. Jeśli zostawimy je teraz samym to nie przetrwają miesiąca.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1788
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Wto sie 27, 2024 14:57 Re: Budki na zimę dla kotów

Doris, Damian dobrze radzi. W Twojej sytuacji lepiej kupić gotowe pudła, bo zrobienie budki może byc zbyt trudne przy Twoim stanie zdrowia. Samo oklejenie folią, docieplenie moze uda Ci się zrobić. Pomyśl, ile tych budek potrzeba, załóż zbiórkę - albo użyj poprzedniej, opisz całą sytuację i może na miau uda się zebrać potrzebne fundusze. Zacznij teraz, zeby zdążyć przed zimą.

Problem z Twoimi wątkami jest taki, że zakładasz ich sporo, a przecież nie piszesz w każdym, jaką masz sytuację finansową i zdrowotną, więc dostajesz rady, odpowiednie dla kogos zdrowego i w miarę sprawnego. Moim zdaniem powinnaś miec jeden wątek gdzie piszesz o kotach, którymi się opiekujesz, a także (najlepiej w pierwszym poście) o swojej sytuacji i możliwościach. Jeśli zakładasz jakiś wątek dodatkowy, np. z prośbą o pomoc na konkretny cel, to powołujesz się od razu na swój wątek główny i ewentualnie wspominasz dodatkowo, że jesteś schorowana i na rencie.

A co do odpowiedzialności - oczywiście, każdy z nas czuje się jakoś odpowiedzialny za koty, którymi zaczyna się opiekować. Ty tez tak czujesz, bo inaczej nie prosiłabyś o pomoc dla nich, ale odpowiedzialność nie oznacza, że musimy zrobić wszystko przy tych kotach. Niektórych rzeczy nie udźwigniemy. Moim zdaniem niesłusznie odpuściłaś sprawę sterylek - bez nich nie opanujesz ciagle rosnacych potrzeb tego stada. Im wiecej je karmisz, tym wieksze się robi. Może rzeczywiście najlepiej byłoby kupić dla lecznicy klatkę iniekcyjną i spróbować się dogadac z wetami, żeby nie oczekiwali cudów w postaci trzymania dzikiego kota do znieczulenia przez osobę, która go złapała?
Trzymam kciuki za powodzenie akcji z domkami! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70888
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 27, 2024 15:22 Re: Budki na zimę dla kotów

O zrobienie Bazarku możesz spróbować poprosić na Forum.Jak ja nie miałam mozliwosci-tak robiłam.Prosiłam i jedną przesyłką wysyłałam fanty do Osoby- która zajeła sie zrobieniem Bazarku i wysyłką fantów.


Jeśli fantów nie masz-możesz spróbować poprosic-może Ktoś inny zrobi dla Ciebie bazarek.

I sedno

Mam do Ciebie pytanie. Czy zrezygnowałabyś z zakupu przenośnego koncentratora tlenu czy zakupu elektrycznego rowera, czy czegoś innego po to aby zakupić dla wolno żyjących kotów dużo karmy, i wszystko inne czego będą potrzebowały? Mam być odpowiedzialna za los kotów, ale za swój już nie ponieważ one są ważne a ja jestem nieważna?

Zrezygnowałam w dużej mierze z własnych potrzeb i przyjemności.Używany rower kupiła mi Osoba z Forum.Poprzedni -nowy-też uzyskałam w ten sposób.Na wiele rzeczy mnie nie stać.Na pewno nie kupiłabym roweru elektrycznego-bo rachunki by mnie zjadły.Już teraz mnie zjadają-poprzez masę kociego prania.


Ja zrezygnowałam.Może nie od początku zupełnie świadomie-ale potem już nie miałam wyjścia.Ty raczej do takich decyzji jak ja- nie byłabyś skłonna-więc nie rozumiem Twojego rozgoryczenia sytuacją.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31710
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 27, 2024 15:45 Re: Budki na zimę dla kotów

Pani Jolu, ja żadnych sterylek nie odpuściłam.

Była moja interwencja w Fundacji Zwierz, która nic nie dała.

Napisałam do Ministerstwa Klimatu i Środowiska i to też nic nie dało. Ministerstwo przekierowało pismo do Gminy i otrzymałam odpowiedź od kogoś kto chyba nie czytał w ogóle treści mojego pisma.

Ja nie jestem w stanie nawet podnieść takiej żywołapki z kotem w środku żeby ją przenieść gdziekolwiek. Jest dla mnie za ciężka. Jak mam złapać i zawieźć kota. Lecznica w ogóle nie zajmowała się chyba nigdy kotem w żywołapce, więc gdzie mam go zawieźć.

Miałam też w lutym panleukopenię i jak ma po operacji trzymać kota w domu w którym jest też inny kot których chorował na to.

Niestety dzwoniłam do jednej, największej apteki w szpitalu i oni nie mają tych boxów.

Co do rezygnacji z różnych potrzeb własnych na rzecz kotów, to chyba nikt z was nie rozumie że taki człowiek jak ja kwalifikuje się już na wózek inwalidzki, właśnie z powodu znacznych spadków poziomu tlenu, po to aby wyeliminować te spadki. Może to być też rower napędzany elektrycznie. W tej chorobie którą mam chodzi o to że każdy ruch powoduje znaczny spadek poziomu tlenu we krwi. Rower elektryczny to nie jest zatem żadna fanaberia tylko w zasadzie najtańsze rozwiązanie takiego problemu.

Na razie dziękuję wszystkim serdecznie za rady. Zastanowię się i podejmę decyzję co i jak.
Ostatnio edytowano Wto sie 27, 2024 15:53 przez Doris2, łącznie edytowano 1 raz

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto sie 27, 2024 16:19 Re: Budki na zimę dla kotów

Nie napisałam- ze rower elektryczny to fanaberia.Napisałam-że w moim przypadku -nie steć byłoby mnie na jego zakup i nie stać by mnie było -na użytkowanie bo-nie stać mnie na jeszcze wyzsze rachunki za prąd.Już są mega duże.

Akurat w moim przypadku-taki rower też bardzo by pomógł- bo codziennie sie szarpię -żeby przywieżć cieżkie kocie zakupy ze sklepu.I to obecnie nawet-rowerem który jest już nie do końca sprawny.Do kotów-chodzę już na nogach-choć jest mi bardzo cieżko dzwigać torbę z jedzeniem i dodatkowo drugą z butelkami z wodą.Damian też ma problem z rowerem.Do tego ma RZS.A codziennie odbiera mięso ze sklepu i jeżdzi do kotów które są 3-4 km od nas.Oboje mamy problemy z kręgosłupem.Ty mając kilka kotów pod opieką-możesz wybrać co jest priorytetem.Ja nie.


Jeśli chodzi o sterylki-pomijając juz fakt że- Fundacja nie pomogła-czy nawet Toz.Nie wiem czy się zwracałaś?My też mieliśmy pp w styczniu.Pomimo tego zrobiliśmy 6 kotek i 2 kocurki.A do tego byłam mega chora.Obecnie mam w kenelu kotkę z maluchami już ponad 2 miesiace.Jako podrostek-ona jako jedyna i jej braciszek przeżyły wtedy pp.I nic się nie wydarzyło do tej pory.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31710
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 27, 2024 16:29 Re: Budki na zimę dla kotów

Taki rower elektryczny 3 kołowy kosztuje ok 6000zł. Może otrzymałabym połowę z orzeczenia o niepełnosprawności, ale teraz muszę załatwiać ogrzewanie gazowe na zimę.
Niestety mieszkam z rodzicem, który ma huśtawki emocjonalne i na początku mówił że będzie brać udział w sfinansowaniu gazu, a teraz twierdzi że nie.

https://www.rowertolek.pl/produkt/rower ... 3-biegowy/

Będę zatem obciążona ok 1000zł za gaz miesięcznie w okresie grzewczym i nie wiem ile będę musiała jeszcze zapłacić za gaz tj. podłączenie bo nie mam jeszcze kosztorysu.

Nie dam rady zatem utrzymywać tych kotków. Mogę im częściowo pomóc. Musiałam zrezygnować z zakupu rowera który jest mi potrzebny już od 2 lat. Nie mogę wszystkiego odkładać i brać na siebie kolejne wydatki.

Każdy kto ratuje np. ludzi jest szkolony że on ma dbać o siebie w tym ma pierwszy zakładać maskę np. z tlenem jak jest taka potrzeba, bo jak jemu się coś stanie to nikomu już nie pomoże.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto sie 27, 2024 18:18 Re: Budki na zimę dla kotów

Doris, nie pisz do mnie per "Pani", prosze, na miau wszyscy zwracamysię do siebie po imieniu :D Jak Ty piszesz "Pani Jolu", to muszę każdy mój post przeczytać i poprawić wszędzie na Pani Doris :wink:

Napisałam, że "odpusciłaś" w tym sensie, że ostatecznie koty nie są sterylizowane. Z tego co piszesz, to Ty właściwie potrzebuhesz, żeby ktoś przyjechał, połapał koty i zawiózł na sterylizację, a potem przetrzymał po sterylce. Nie zrobi tego ani ministerstwo, ani gmina, oni mają to w nosie. Pewnie w ogóle nikt się tego nie podejmie. Ale może napisz na wątku Powszechnej sterylizacji?
viewtopic.php?f=1&t=203302
Oni przede wszystkim opłacają sterylki, ale może w wyjątkowej sytuacji mogą też pomóc połapać koty? Opisz swoją sytuację, stan zdrowia, powiedz, co sama możesz zaoferować np. klatkę łapkę, nocleg dla osoby, która zdecydowałaby ci się pomóc? Sama nie wiem, może to głupi pomysł, ale trzeba próbować. Bo nie udźwigniesz kosztów dokarmiania powiększającego się stada. Wydatki rosną, nie tylko z powodu większej ilości kotów, ale z powodu wzrostu cen na wszystko, a już zwłaszcza na ogrzewanie. Może dziewczyny z Powszechnej Sterylizacji będą miały jakiś pomysł, jak tę sprawę ruszyć.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70888
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 27, 2024 18:37 Re: Budki na zimę dla kotów

Używany rower elektryczny możesz kupić taniej - np. taki
https://allegrolokalnie.pl/oferta/rower ... czny-tolek

A może spróbuj kupić na raty? Ten jest tylko za gotówkę, ale euroagd, czy mediaexpert zwykle mają opcję ratalną.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70888
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 27, 2024 18:39 Re: Budki na zimę dla kotów

Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Partner lub mąż taki jak Damian.
Iza lepiej napisz mi gdzie takiego szukać. Napisz gdzie znalazłaś swojego Damiana. Też poszukam takiego. Tak będzie najlepiej. Jestem w stanie wolnym i mogę jeszcze żyć kilkanaście lat a może nawet więcej.

Dziekuję Pani Jolu. Piszę do Pani per Pani bo to z grzeczności i szacunku do Pani bo ja jestem znacznie młodsza i nie wypada mi tak pisać na Ty.

Ten rowerek jest używany a ja nowy mogę mieć z dofinansowaniem dla niepełnosprawnych za ok 3000zł bo połowę zapłacę wtedy z dofinansowania.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto sie 27, 2024 19:09 Re: Budki na zimę dla kotów

No tak, rozumiem. Ale pewnie trzeba zapłacić całą sumę, a nie mozna wziąć na raty tej reszty, którą trzeba spłacic osobiście? Warto się dowiedzieć!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70888
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 27, 2024 20:20 Re: Budki na zimę dla kotów

Pani Jolu, ja obawiam się że ten gaz mnie zrujnuje i nikt mi nie da nawet nic na raty.

Mam niestety rodzica który ma huśtawki emocjonalne. Najpierw sam mnie namówił na podłączanie gazu, teraz mówi żebym sobie sama zapłaciła. Miałam przygotowane na ten cel pieniądze tylko po części, a teraz zobaczymy jak będzie wyglądał kosztorys, i żeby na końcu nie wyszło że będę musiała jeszcze zostać dociążona kilkunastoma tysiącami złotych.

Szkoda że człowiek nie jest w stanie przezimować w takiej styropianowej budce. Wyprowadziłabym się z takiego domu, skoro tak się sprawy mają.

Budkę styropianową to ja chyba na próbę sama zrobię jedną jako taki prototyp. Kupię może ze 3 płaty tego 5cm styropianu i zobaczymy czy mi się uda.

Styropian jest widzę różny jest fasadowy ale też jest inny na dach i podłogę.

https://www.bricomarche.pl/search?query ... =styropian

Tanio nie jest, ale cóż taniej pewnie nie będzie.

Pisze w necie że ten podłogowy jest twardszy od fasadowego więc może bardziej wytrzymały na kocie tyłki.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto sie 27, 2024 20:23 Re: Budki na zimę dla kotów

Cóż, ciężko z taką rodziną, współczuję. Na prąd są jakieś bony, a na gaz?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70888
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 27, 2024 20:29 Re: Budki na zimę dla kotów

Pani Jolu, u mnie problem jest z tym że my przekraczamy różne progi w tych programach pomocowych, a moje utrzymanie kosztuje znacznie więcej niż przeciętnej osoby.

Mam respirator pracujący całą noc. Mieli dawać po 100zł do rachunku a nie dają jeszcze, bo skonstruowali te przepisy tak że dopiero w październiku może będzie można składać wnioski do PCPR.

Te wszystkie mopsy czy gopsy to patrzą tylko jak nie dać nic. Taki kraj.

Najlepsze jest jeszcze to że zanim klient może dostać kosztorys od wykonawcy prac instalacji gazowej musi najpierw zamontować skrzynkę gazową na działce za 3000zł, potem wykonać mapę do celów projektowych u geodety za 1000zł, potem projekt u architekta który jeszcze ma być kierownikiem budowy za jakieś 1100zł do 1600zł, potem ma jeszcze np. wyciąć przeszkadzające drzewa za 1200zł, i jeszcze geodeta ma wytyczyć na działce jak mają biegnąć rury gazowe za 1400 do 1800zł jeśli nie ma ustalonej granicy z sąsiadem .Dopiero wtedy można się dowiedzieć ile będzie kosztowała instalacja gazowa. Dobre.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto sie 27, 2024 20:35 Re: Budki na zimę dla kotów

Doris2 pisze:Pani Jolu, u mnie problem jest z tym że my przekraczamy różne progi w tych programach pomocowych, a moje utrzymanie kosztuje znacznie więcej niż przeciętnej osoby.

Mam respirator pracujący całą noc. Mieli dawać po 100zł do rachunku a nie dają jeszcze, bo skonstruowali te przepisy tak że dopiero w październiku może będzie można składać wnioski do PCPR.

Te wszystkie mopsy czy gopsy to patrzą tylko jak nie dać nic. Taki kraj.

No niestety. I lepiej raczej nie będzie. :(
Dlatego na budki można zrobić zbiórkę, nawet na tym samym koncie co poprzednia.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70888
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 25 gości