makrzy pisze:Bodajże na drugiej wizycie w usg był zamknięty odźwiernik dwunastnicy pomimo pełnego żołądka a tak jak pisałam, za każdym razem była na czczo, wtedy ok 8 godzin bo takie miałam zalecenie z poprzedniej wizyty
Bardziej chodziło mi o to czy widać było w niej stan zapalny. Gdy jest to obrzęk może utrudniać odpływ enzymów i żółci z wątroby i trzustki i dawać objawy z ich strony (poszerzone przewody, ból, zaburzenia trawienia, wchłaniania) a bakterie łatwiej wtedy wnikają do przewodów wątroby i trzustki drażniąc dodatkowo te organy. Przy niedoborze z jakiegoś powodu soków żołądkowych i zaburzonym jego opróżnianiu - enzymy trzustkowe i żółć z wątroby dodatkowo mocno drażnią dwunastnicę bo są zasadowe, normalnie neutralizują się w niej, w połączeniu z kwaśną treścią z żołądka. I powstaje takie zamknięte kółko.
Zaciśnięty mocno zwieracz może być reakcją odruchową na stan zapalny - pytanie czy on w dwunastnicy jest.
To faktycznie trudna sprawa diagnostycznie - osobiście ja bym zrobiła tak: B12 w iniekcji koniecznie, badanie kału pod kątem pierwotniaków i robali (na dwa rzuty - najpierw oddać na szybko jedną próbkę by nie tracić czasu, a nuż w niej coś wyjdzie, a w tym czasie zbierać kolejne - gdyby pierwsza wyszła negatywna to oddać te zbiorcze do badania), dożywianie kotki kroplówkami (witaminy, aminokwasy) i nawadnianie, sprawdzenie czy trzustka jest wydolna, elektroforeza białek, rozmaz manualny, toksoplazmoza, terapia bólu. Jeśli badania krwi niczego nie wykażą - trzeba będzie pilnie pomyśleć o dalszej diagnostyce - otwarcie brzuszka, gastroskopia etc.
W usg ten żołądek był bardzo powiększony?
Kotka nadal dostaje Cerenię?
To czasem robi krecią robotę, bo kot nie może zwymiotować gdy żołądek się przepełnia, co powoduje jego rozciąganie a im bardzie jest rozciągnięty tym bardziej traci zdolność skurczu.
Wet nie sugerowała próby z enzymami trawiennymi?
A - i pokusiłabym się o rtg co najmniej klatki piersiowej i jeśli nie do końca bym była przekonana co do osoby robiącej usg - to pokusiłabym się o zrobienie go u kogoś innego, na innym sprzęcie, żeby na ile się da wykluczyć tło nowotworowe (jesli wyjdzie coś niepokojącego będzie wiadomo gdzie dokładniej szukać po otwarciu brzuszka), kotka która schudła taki procent masy ciała i jest już ewidentnie wychudzona choć nie ma biegunek, je naprawdę sporo dobrej jakości karmy, obecnie nie wymiotuje - jest to niepokojące pod tym katem.
Oczywiście, może być tak że nie wchłania sporej części tego co powinna choć kał jest uformowany i zapewne tak jest.
Kiedy ona i czym była odrobaczana ostatnio?
Nie widziałaś w okolicy odbytu przyklejonych białych "paprochów"?