Miala tylko jedno ogloszenie-ktore obecnie jest nieaktywne.Co do odbioru -tu również niewłaściwe załozenie-ja chciałam odebrać malucha jak skończy 8 tygodni-natomiast że strony obecnej opiekunki -padł właśnie 10/12 tydz.
Jesteśmy ze sobą w kontakcie przez whats-upa.Dostalam ostatnio nawet filmik jak maluchy juz samodzielnie jedzą i jak zaczynają korzystać z kuwety.Co do pcheł -no cóż-nie takie rzeczy się zdarzają.Moze to właśnie Ona chciała sprawdzić moją reakcję-czy się nie przestraszę (bo różni są ludzie niestety)Niektórzy chcą już kotki czysciutkie,zaszczepione ,odrobaczone i przetestowane.Dla mnie nie jest to problem żeby na wszelkie niezbędne zabiegi i szczepienia wg /kalendarza ,pojechać do weterynarza.
Zdecydowalam się na kociatko ze względu na kotkę rezydentkę,która mogłaby źle zareagować na starszego kota(tym bardziej że niedawno straciła towarzysza)
Naprawdę -może warto założyć optymistyczny scenariusz-ze obecna opiekunka"nie zdążyła "wysterylizowac swojej kotki i robi wszystko żeby zapewnić dobre domy dla kociakow.
Dla mnie i mojej rodziny również koty są jej pełnoprawnymi czlonkami.A odejście mojego Kotełka który odszedł tak nagle i tak wcześnie cały czas boli i naprawdę nie wiem czy ten bol i uczucie pustki kiedykolwiek zniknie(...)
pozdr.