Przepraszam, pan doktor to był trzeźwy? Noc, długi weekend majowy... Pomijam gadanie o dawkowaniu insuliny u kotów, które nijak ma się do leczenia cukrzycy u ludzi, podobnie jak przeliczanie dawek innych leków, ze względu na odmienny metabolizm naszych gatunków. Ale jawne przyznawanie się obcym ludziom do handlowania insuliną i podawania jej kulturystom tudzież miłośnikom pakowania, przez których jest stosowana jest
jako aktywator sterydów anabolicznych i w innych niezdrowych celach by uzyskać większą masę mięśniową a co robione przez weta jest przestępstwem zagrożonym nie tylko utrata prawa wykonywania zawodu - sugeruje pomieszanie zmysłów. W najlepszym razie wywołane używkami.
Ja to bym ze zwykłej złośliwości po takim potraktowaniu wysłała maila z zapytaniem o co mu chodziło z tymi kulturystami i insuliną bo tak zawodowo Cię to zainteresowało

Kot już lepiej się czuje, więc chętnie pociagniesz z kolegami temat

Widać że pan doktor wie też sporo o konsekwencjach za błędy w sztuce.
Można by mu nieco emocji wprowadzić w życie.