Witamy Tak tak. We dwoje , a właściwie we troje ale nie o Rychu przecież tutaj mowa. Dzisiaj ściągali mu szwy (Bazylowi). Ranka jest ale się zagoi. Posmarowałam mu to miejsce Lidokainą przed wyjściem ale mały oczywiście akurat wtedy wymyslił, że chce mu się siku. Poszedł do kuwety i SIKAŁ . Od samego początku od zabiegu wszystko było w kuwecie. Chirurg mówiła, że takiego malucha jeszcze nie miała. Że największym problemem było to , jak to wszystko ogarnąć właśnie ze względu na jego wiek. Że szybko rośnie i żeby w przyszłości dziurka nie okazała się za mała. No i te jajki, które nie dość, że maleńkie, to jeszcze uciekły z powrotem do kanałów pachwinowych. Kołnierz jeszcze tydzień musi zostać- do kontroli . A to ze względu właśnie na tą rankę żeby jej nie rozlizał czy rozgryzł. I kołnierz ściągam mu do jedzenia niech się bidok chociaż chwilę pocieszy wygodą. I niech sobie troszkę futerko umyje. Zakładam z powrotem jak już zaczyna się zbliżać do doopki. Duży już gówniarz jest . Dwa dni temu przekroczył 2kg .
Dzień dobry Drugi dzień po zdjęciu szwów. Teraz będą takie tam wywody i zastanawiania się. Ranka ładnie przysycha. Ale ja nie widzę tej dziurki- jest gdzieś w tej rance. Czy powinnam ją wyraźnie widzieć ? Mały sika do kuwety ale dzisiaj np znowu coś mu tam pękło jak był w kuwecie i była krew . Może i jestem matka panikara ale czy to możliwe, że jak pęka to może zarosnąć ?
Juana! Proszę, napisz co dalej było. Czy wszystko skonczyło się dobrze? Mam dokładnie ten sam problem - obecnie kocurek ma prawie 3 miesiące, mam go od 2 tygodnia życia. W 4 tygodniu życia stan zapalny prącia,a teraz skóra zarasta prącie Miał już tydzien temu poszerzaną operacyjnie dziurkę w tej skórze, ale nie powiodło sie, bo znowu się wszystko zarasta. Kociak waży 1200g. Też prawdopodobnie bedzie mieć wyszytą cewkę. Napisz, co dalej było, czy się zagoiło?