Dziekuję
tutaj jest jeszcze jedno zdjęcie, wczoraj sie pomyliłam...
http://upload.miau.pl/28414.jpg
Z początku trochę się bałam jak to będzie, czy koty ją zaakceptują.
Raz uciekła do łazienki pod wannę. Ale numer, po pół godzinie udało mi się ją przekonać zeby wyszła. Początkowo nawet jedzonko nie pomagało. Pewnie ze strachu.Teraz jest już dobrze. Z Diablicą i Demonkiem żyje w zgodzie, trochę harców razem wieczorem, wspólne polowania na myszki (dwie gdzieś wcieło, nie znalazłam), wyścigi do miski. Przejeła od nich kilka sztuczek, np.proszenie się o jedzenie, też staje słupka...Jest wszystkożerna, dosłownie raz zwędziła mi kromkę suchej bułki, raz orzeszka. I nie da rady odebrać, warczy jak tygrys. Jest bardzo ciekawa tego, co inne koty dostają, obwąchują sobie miski (oczywiście już puste).
Czasem jeszcze koty pogonią ja łapą, ale sporadycznie.
Wczoraj pół wieczora siedziała mi na kolanach i mruczała. Sam przyszła, już się tak nie boi. Hura! I oczywiście każdego wieczora poluje na moje stopy.
To na razie tyle z opowieści o moich kotach...
pozdrawiam
Dorota & Diablica & Demonek & Hienka