» Czw lut 17, 2005 16:19
Witajcie. Do tej pory Wojtek pisał za mnie teraz już jestem oficjalnie. Piszę na tym akurat wątku, bo dalej szukam domków dla maluchów, krówka ze zdjęc z pierwszej strony została już u mnie i właśnie siedzi na komputerze i chyba wie, że piszę o jej dzieciach. Sytuacja z maluchami wygląda teraz następująco:
W tej chwili maluchy (już teraz 6-cio miesięczne - też krówki) dostają jeść i mieszkają w piwnicy pewnego małżeństwa emerytów.
Pomieszczenia piwniczne rzeczywiście odnowiono i dodatkowo niestety okratowano i osiatkowano wszystkie okienka piwniczne (a na dodatek piwnica jest zamykana o godzinie 18 a otwierana ok 6-7 rano) więc oczywiście od razu podniosły się głosy niektórych mieszkańców, że dlaczego właściwie te koty tutaj, przecież już jest czysto, nie ma pcheł a zaraz będą i pchły i nieprzyjemne zapachy i inne jeszcze ciekawsze wnioski łącznie z groźbami rozprawienia się z TYMI KOTAMI raz na zawsze. Bardzo proszę pomóżcie!
Dla wyjaśnienia - sama mam w domu pięć kotów w tym jednego z forum, ale teraz naprawdę nie mogę zająć się sama maluchami...