PILNY TRANSPORT dla staruszki Jaworzno-Kalisz Pomorski"

[felin]

Do mnie odezwała się, że są w trakcie ustaleń

To się cieszę i mam nadzieję, że ktoś tą bidulę przygarnie.

[kropkaXL]

Ostatni wpis, jaki widziałam, jest taki, że nic z tego nie wyszło

[ewar]

Nikt nie chce jej pomóc?

[Bruna]

Dziś oddałam do domku stałego młodego kocurka, pozostało mi w domu jeszcze 8 w różnym wieku. Najstarsza koteczka Kicia ma 11 lat, najmłodsza ok. 1 roku z uszkodzonym oczkiem. Chętnie przygarnęłabym tę kocią staruszkę, ale nie wiem, czy spełniałabym warunki.

[kropkaXL]

Jezu!!!! naprawdę?????

[Bruna]

W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy udało mi się znaleźć domki stałe dla dwóch rocznych kocurków. Mam jeszcze jedną kociczkę w kolejce. A gdzie ta staruszka obecnie przebywa, w jakiej miejscowości? Jak skontaktować się z osobą opiekującą się teraz kicią?

[kropkaXL]

Piszę pw

[kropkaXL]

I co????

[kropkaXL]

Bruna, Karolino odezwij się i powiedz co z kociną?

[czarno-czarni]

I ja czekam na wieści

[kropkaXL]

Karolina została przekierowana do dziewczyny, która zna kotké, to chyba sąsiadka umierającego właściciela kotki.

[dune]

Kocinka biedna, tyle na raz
Oby się udało

[Bruna]

Wszystko by się udało, ale odległość porażająca. Ja jestem z zachodniopomorskiego, a kociczka spod Katowic. Jestem już po rozmowie z siostrą tego pana. Sytuacja życiowa rzeczywiście powoduje, że kotka musi mieć nowy dom. Kotka pomimo wieku jest w bardzo dobrej kondycji, ale transport na taką odległość napawa mnie lękiem. Oczywiście mam na uwadze tylko i wyłącznie kocinkę.

[kropkaXL]

Może etapami, to jej jedyna szansa

[Bruna]

Może poczekajmy, niech wypowiedzą się osoby, które przewoziły sędziwe koty na duże odległości. Może to jest jednak możliwe? Jestem umówiona z tą Panią na telefon w sobotę. Do tego czasu może ktoś się jednak znajdzie z bliższej okolicy. Ja naprawdę jestem zdecydowana, tylko pewnie musiałby mi ktoś pomóc. Na razie dowiem się dokładnie ile trwałaby podróż pociągiem. Mam rodzinę we Wrocławiu, to może tam zrobić przerwę w podróży? Od soboty 23 będę miała trochę czasu, a może to szaleństwo?