Mruczka, jedziemy na pewno do p.Hanki i wszystko do jedzonka siębardzo przyda.
Śpieszę z nowinkami od Kitulki. Kocia powoli zaprzyjaźnia się z Mrówczyńskim! Ganiali nawet troszeczkę rano. Bawi się kocimi zabawkami. Lubi otwierać szafki- ciekawość kocia nie zna granic-jak dobrze wszyscy wiemy. Przychodzi na "Chodź" i przybiega szybciutko kiedy słyszy, że rozmawiam z Mrówczyńskim. Mizia się ale bardzo delikatnie jakby lękliwie. REaguje strachem i agresją kiedy słyszy podniesiony głos. Mrówek dostał opr za wywaloną ziemię. Kituliśka zajrzała do pokoju a potem uciekła z wyciem.