izka53 pisze:
Poza tym = sorry - ale w wyniku kastracji koty tracą zdolnośc rozmnażania, ale nie zmienia im sie układ pokarmowy.
Iza.... zgadzam sie z Toba calkowcie z tym, ze w wyniku kastracji, koty staja sie spokojniejsze, hormony tak nie szaleja, do tego nasze sa niewychodzace, maja mniej ruchu, a zatem i inny metabolizm. Uklad pokarmowy sie nie zmienia, ale przemiana materii zwalnia. Tak samo jak po narkozie. Dlatego np niektorzy weci karza robic dluzsza glodowke po narkkozie. Zaburza trawienie, kot wolniej trawi i czesto sie zatyka jesli zacznie od razu jesc np suche.
Ja uwazam, ze należy dopasować kaloryczność i ilosc spożywanej karmy do trybu życia naszego zwierzaka. Tak jak robimy to u ludzi. Pracuje ciezko fizycznie wiecej energii potrzebuje, niz panienka siedzaca caly dzien za biurkiem.
Jestem przeciwko karmom dedykowanym przez marketing dla kastratow, ale tez jestem za nieprzekarmianiem i madrym zywieniem kastratow, dobrym dobieraniem dla nich karmy szczegolnie dla tych niewychodzacych.