klaudiafj pisze:Czekam niecierpliwie co powie Blue o tej sutuacji..

Trudno coś sensownego powiedzieć przy takich danych - wyniki krwi nieciekawe, niewątpliwie coś wątrobę mocno uszkadza, ale wynik usg wiele nie wniósł - i tak brawa dla pani doktor że potrafiła się przyznać do niemożności zinterpretowania obrazu. Nie każdy wet to potrafi.
Antybiotyk na pewno konieczny do czasu ostatecznej diagnozy (warto rozważyć metronidazol, sprawdza się w takich przypadkach, zwalcza dodatkowo lamblie które bywa że powodują ostre reakcje ze strony wątroby i przewodów żółciowych), ale też kroplówki - żeby ułatwiać organizmowi pozbywanie się toksyn, teraz może być to bardzo zaburzone.
Ornipural - świetny pomysł, a jeśli nie on to cokolwiek osłonowego i regenerującego na wątrobę.
Żywienie strzykawką albo kroplówkami - z oczywistych względów ale i by zminimalizować dalsze uszkodzenia wątroby przy głodzeniu.
Jak najszybciej inne usg u kogoś doświadczonego, szukałabym na inny termin niż dopiero środę.
Przy niepewnym wyniku, trudności w interpretacji - pomyślałabym poważnie o operacji diagnostycznej póki kotka jeszcze jako tako się czuje i ma szansę przeżyć operację. Do tego czasu - antybiotyk, lek osłonowy na wątrobę, kroplówki i dożywianie. To powinno kotkę ustabilizować na ile się da.