Wystawa w Sopocie 03-08-2002 reportaż zdjęciowy :))

[Keskese]

Keskese - to Twoje marzenie to jaka rasa, bo nie widać?

Jak to nie widać Orient czarny oczywiście

Tak, wygladał na czarnego orienta, naprawdę był czarny i taki malutki, kochani i wołał do mnie "mama", a moze "nie" .
I wiecie co? zakochała się ... cudowny kociak i niedrogi - 400 zł.

A ten ostatni kot to syjam. Tonków w kolorze Samuela nie widziałam

[Lili]

a jaki to kot trzeci od konca (bo niedowidze ))

[Gata]

Eva, wczoraj wysłałam Ci katalog poleconym. Przepraszam, że dopiero teraz, ale byłam tak zakręcona, że na pocztę nie mogłam zdążyć...

[Eva]

Kochana, miałam zostawione zawiadomienie, bo nie było mnie w domu i jeszcze nie miałam czasu iść na pocztę.
Dzisiaj pójdę.
Dziękuję ci stokrotnie
Ja taka kurcze zajęta jestem, nawet nie mam czasu na zebranie do Katowic pojechać
A moi znajomi byli...np. z devonami.

[Gata]

miałam zostawione zawiadomienie

Evciu, to chyba jeszcze nie moje, bo wysłałam dopiero wczoraj po pracy...

[Cumka]

Z jednym devonem!
Mamy więc współnych znajomych

[Gata]

Z jednym devonem!

Cumko, a dlaczego w katalogu był wymieniony jeszcze braciszek Nory?

[Cumka]

Bo miał być, ale nie przyjechał Słodki jest i baaaardzo dobry w typie (i nie unosić mi się tu za takie sformułowania ) ale jeszcze ma bardzo mało włosów. Jak już mu urosną to będzie trzecim co do urody kocurkiem w Polsce (po dziadku i tatusiu). Może ktoś się połaszczy, co?

[Gata]

Eeeee, ja się unoszę tylko jak mówią coś złego o kocie
A na tego przystojniaka się nie połaszczę, bo wolę dziewczynki!
Jestem kocią lesbijką, czy co?

[Cumka]

Ja też nie mam serca do kocurków. Nawet Druciaka przerobiłam...

[Eva]

Kocurki słodkie są (te przerobione także)
Pieszczochy - i raczej lubią panie.

Cumko, świat jest b. mały - a hodowców szczególnie - po pewnym czasie zna się większość, jeśli nie osobiście, to ze słyszenia.

A państwa P. (i ich koty) znam i darzę dużą symatią, w końcu należymy do jednego Oddziału i bywamy razem na pokazach

[Gata]

Jeżeli to Pani P. stała z Norą w Sopocie, to zrobiła na mnie przemiłe wrażenie. Jest bardzo kontaktowa i chyba może bez przerwy opowiadać o kotach i zachwycać się nimi! Nasz człowiek!