Mam ten problem Ogólnie kotka jest grzeczna, gdy jesteśmy same nigdzie nie posikuje, nic nie broi, gdy pojawia się na noc chłopak - ona dosłownie czuje kiedy to nadchodzi i ZAWSZE (z wyjatkiem pierwszej nocy) gdy jeszcze nie jestesmy w lozku, nasika nam na nie, gdy juz sie kladziemy sie orientujemy.. O co może chodzić ?
Ogólnie chlopak sam ma 3 koty i uwielbia moją Hercię..
Zazwyczaj gdy jestesmy same na noc, spi ze mna, obok na poduszcze czy to nad moja głową. Gdy spię z nim jest to różnie, ale tez sypiała z nami.
Próbowałam juz myc materac płynem do plukania jamy ustnej, octem i wciaz nic nie pomaga, kotka jest madra.
Gdy już nasika, ja udaje bardziej zdenerwowana niz jestem, podnosze glos i tlumacze co zrobilas, ze nie wolno, tez nie pomaga, wczoraj juz ją nawet na balkon za kare wystawiłam na 20min by troche zmarzła..
Macie jakies pomysły? co myslicie o tej sytuacji?