Prośba o rady. Odchudzanie kota.

To też się nieźle sprawdza :ok:

No i po co ten nieprzyjemny ton?
Jeżeli kot je suche i pomimo ograniczeń nadal tyje to powinien jeść nadal to samo? Dla mnie bez sensu. Ale to moje zdanie i oczywiście nie każdy musi się z nim zgadzać. Wybór diety należy do opiekuna.

Vanya pisze:No i po co ten nieprzyjemny ton?
Jeżeli kot je suche i pomimo ograniczeń nadal tyje to powinien jeść nadal to samo? Dla mnie bez sensu. Ale to moje zdanie i oczywiście nie każdy musi się z nim zgadzać. Wybór diety należy do opiekuna.

I tego się trzymajmy :ok:

Suche suchemu nie równe. Purizon albo TOTW ma duużo mniej węglowodanów. Dr. Sumińska uważa, ze jak będziemy kotu chowac jedzenie to on tym bardziej bedzie sie objadac jak juz dostanie michę bo bedzie wiedzec, że za chcwile zabraknie wiec trzeba zjeść wszystko na raz, na zapas. Ja miałam jedną kotkę z nadwagą i 3 szczupłe. Karmiłam wszystkie na raz tym samym. Gdy gruba zaczęła dostawac codziennie mieso z felini complet to schudła chociaz jej nie porcjowałam jedzenia. Chanell natomiast nigdy nie lubiła mięsa, zawsze wolała suche i teraz jest najgrubsza.

Z całym szacunkiem dla pani doktor, ale mocno przesadza.
Jak nie będziemy dawać pól wora naraz, to się kot nie będzie obżerał.
Tylko trzeba być konsekwentnym - mniejsze porcje i nie zostawiamy potem niczego w miskach.
A niestety, chyba wielu właścicieli, tak jak i wielu rodziców, żałuje swoich podopiecznych i dosypuje, żeby "nie głodzić".

"Witam.
Musimy odchudzić naszego tymczasa, a póki co Nam to nie wychodzi.
Po 20 dniach ograniczenia jedzenia.... Marcelek przytył 0,5 kilo :roll:

i waży już 9kg."

Jak widać ograniczanie jedzenia nic nie dało. Dlatego dalej będę się upierać że nie tędy droga.

U mnie suche stoi non stop a koty i tak czekaj na mokre i miesko i dostaja tyle, ze same odchodzą od miski w której zostają niezjedzone resztki. I nadwagę ma tylko ta co preferuje suche.

A u mnie ograniczanie porcji jak najbardziej się sprawdza.
Najcięższy kot waży 5,6 kg, a był okres, że dochodziło prawie do 7.
Więc pozostanę przy swoim.

Samo suche na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem, także ze względu na nerki.
Ale nie każdy ma ochotę/czas żeby karmić samym mięsem.
Poza tym, zdarzają się koty, które preferują suche i już.
Miałam kiedyś takiego kocurka - na widok mięsa robił minę, jakby miał zacząć haftować :roll:

Kilka razy próbowałam mu wkładać mięsko do pysia - pluł dalej niż widział. Ot, taki okaz.

A w tym przypadku kotu, oprócz zmiany diety (jaka by nie była), przydałoby się jak najwięcej ruchu.
Pomysł z laserkiem jest bardzo dobry :ok:

U nas na okrągły brzuszek, ale akurat psa... pomógł drugi pies

Na tymczas, bo na tymczas, ale od tamtej pory pies mi się rozruszał.

Oczywiście tu piszę półżartem. Faktycznie pomyślenie o zmianie karmy na lepszą oraz trochę przemycenia mokrej karmy na rzecz suchej może pomóc (wodą kot szybciej się nasyci).

Ewa.KM pisze:
OlaLola pisze:Suchą karmą Josera Coulinesee. Mokrego nie dostaje.

Josera Coulinesee ma 18% suszonego kurczaka 5% ryby a reszta to kukurydza i ryż, wiec na tej karmie nie schudnie. Dlaczego nie dostaje mokrego? Koty nie pija tyle co trzeba i za chwile siądą mu nerki.

Kot je to co je, ponieważ Fundacji nie stać na lepszą karmę. Jedynie koty chore dostają karmę weterynaryjną.
Na mokrą też nie stać Fundacji. wszystkie koty w Fundacji jedzą tylko karmę suchą.
Zresztą... na mokrej karmię On właśnie tak utył,tyle, że to nasza wina, bo jadł 1,5 puszki dziennie :roll:

Bozitę lub Animondę. To było po usunięciu większej ilości zębów takie były wyniszczone trzeba było usunąć. Teraz jak dziąsełka pogojone wcina suche

Teraz dodatkowo Marcel na noc dostał nakaz eksmisji do kuchni, gdzie ma tylko wodę, nie ma jedzonka.

Dr Sumińska ma dobre serce i jest wielkim człowiekiem w świecie zwierząt, ale ma też przestarzałe poglądy.... uważa np że dorosły pies merdając ogonem wcale nie cieszy się widokiem człowieka, tylko chce nam coś przekazać... i tylko szczenięta cieszą się na widok człowieka - dawno obalona teoria.

Z innymi kotami bawić się Marcel nie chce...

Ale biega za laserkiem !!! i się wkurza na to światełko.... :ryk:

ale zdecydowanie jest bardziej aktywny niż w zabawie z piórkiem.
Dziękuje :1luvu:

za jakieś 20 dni znów go zważymy i zobaczymy co dalej....

Josera Coulinesee wcale nie jest tanią karmą. Gdybyś za te same pieniądze kupiła mięsa na bazarku taniej by wyszło

Tyle że jak dostają z fundacji taką karmę dla tymczasa to nic się na to nie poradzi.
Co do zabawy z laserkiem trzeba pamiętać o tym żeby kończyć ją na czymś co może fizycznie złapać i wymiętolić. Bo kocina będzie miała frustracje i dopiero będzie stres zajadać

Prośba o rady. Odchudzanie kota.

Kto przegląda forum