Dom kotów specjalnej troski.Żniwa grzybicy, chore koty :(

[isiaja]

Aniu-niech ten wątek będzie szczęśliwy i zdrowy. Pozdrawiam serdecznie,pomiziaj ode mnie zwierzaki.

[Baltimoore]

Kubuś właśnie przyszedł ze dworu i w najlepsze uwalił mi się na kanapie jakby to było JEGO miejsce do spania a nie moje.

Jak to każdy kot potrzebuje swojego człowieka i swojej kanapy
I jakie kocie szczęście jak to znajdzie

[Anna61]

Witajcie cioteczki wszystkie razem i każda z osobna

Kubuś właśnie przyszedł ze dworu i w najlepsze uwalił mi się na kanapie jakby to było JEGO miejsce do spania a nie moje.

Jak to każdy kot potrzebuje swojego człowieka i swojej kanapy
I jakie kocie szczęście jak to znajdzie

Tylko akurat wolałabym aby to była kanapa u kogoś innego.

[Baltimoore]

Aniu, mam nadzieję że znajdzie
Przecież nie każdy potrzebuje nakolankowego kotka.
Koty z charakterem i temperamentem, na dodatek czarne są wspaniałe.
A koty po przejściach- najwspanialsze

[Anna61]

Aniu, mam nadzieję że znajdzie
Przecież nie każdy potrzebuje nakolankowego kotka.
Koty z charakterem i temperamentem, na dodatek czarne są wspaniałe.
A koty po przejściach- najwspanialsze

Agnieszka, Kubuś jest kochany ale innych kotów żeby nie było tam gdzie on jest.
Dzisiaj musiałam aż wylecieć z mieszkania bo słyszałam jak znowu dopadł do jakiegoś kota i to była Tolusia.
Pognałam go a Tola szybko uciekła do swojego mieszkanka. Inne koty jak wychodzą to bacznie obserwują czy aby terrorysta gdzieś na nie się nie czai.
Teraz królewicz niewiniątko śpi na kanapie.






Bisia i Tolusia która jak tylko mnie zobaczy to juz mam ją miziać


z Kolą niżej


na zdjęciu widać jak ciągnie przez pyszczek powietrze przez zwężoną krtań podczas miziania a na drugim jak już odeszłam od niej


Braciszek Toli Boluś, też przewlekle chory, ma napady duszącego kaszlu a teraz i chore oczko


Starsze kotki przy jedzonku u siebie w pokoiku


Kubisia


Sonia też kuśtyka do jedzonka


i Jacperek to przy mnie na parapecie

[mb]

Piękności kocie

[Baltimoore]

Ale fantastycznie urządzony koci pokój
Koty piękne- jak zawsze

[Anna61]

Ale fantastycznie urządzony koci pokój

Dokładnie, tam jest tylko ich pokoik i mogą szaleć do woli.

[Baltimoore]

Kocham czarnych kocich terrorystów
Mam takiego w domu
Właśnie rano zrzucił nietłukącą się szklankę arcorokową, która rozprysła się na milion malusich kawałeczków.
Chciał zasygnalizować potrzebę wyjścia na dwór

[Anna61]

Kocham czarnych kocich terrorystów
Mam takiego w domu
Właśnie rano zrzucił nietłukącą się szklankę arcorokową, która rozprysła się na milion malusich kawałeczków.
Chciał zasygnalizować potrzebę wyjścia na dwór

Łączę się z Tobą w ''bólu'' bo moje któreś zwaliło ceramicznego zajączka który stał w kuchni na półce.
Ja byłam w tym czasie u starszych kotów w pokoiku a mąż miał pilnować, zapomniał, i poszedł na dwór po pranie które kazałam przynieść aby dosuszyć w mieszkaniu.
Najgorszy w tym towarzystwie jest Dzidek, po prostu szaleje tak go energia roznosi. Jemu to potrzebny jest wychodzący domek aby mógł się wyszaleć.

[Baltimoore]

Aniu Szklanka to nawet nie problem, najwyżej mała dziurka w płytkach, ale taki wzór, że nie widać.
Zajączka bardziej szkoda U nas największa strata to śliczne porcelanowe pudełeczko, które mama dostała w prezencie 35lat temu i wypożyczyła mi do dekoracji.
Jeszcze zrzucanych kwiatków szkoda, bo w ceramicznych doniczkach.
Baltazar nie zrzuca w zabawie, tylko z premedytacją A czasem z ciekawości, jak to będzie leciało.
Stąd u nas prawie nic nie stoi, jak przy 2-letnim dziecku w domu A gość ma z 10 kocich lat, może więcej

[Anna61]

Aniu Szklanka to nawet nie problem, najwyżej mała dziurka w płytkach, ale taki wzór, że nie widać.
Zajączka bardziej szkoda U nas największa strata to śliczne porcelanowe pudełeczko, które mama dostała w prezencie 35lat temu i wypożyczyła mi do dekoracji.
Jeszcze zrzucanych kwiatków szkoda, bo w ceramicznych doniczkach.
Baltazar nie zrzuca w zabawie, tylko z premedytacją A czasem z ciekawości, jak to będzie leciało.
Stąd u nas prawie nic nie stoi, jak przy 2-letnim dziecku w domu A gość ma z 10 kocich lat, może więcej

U mnie też raczej nic nie stoi ale zajączki 3 sztuki ostatnio córka mi dała i tak sobie stały na półce.
Strat było sporo, a największa to nowy plazmowy tv którego zaszczały, drugiego też, ale tamtego nie szkoda bo stary i klocek.
O meblach, firankach, książkach nie wspomnę. Nie tak dawno mały Franuś['] zrzucił mi z półki duży zegar który obił komodę i pamiątka (wątpliwa) będzie
na zawsze. Zatuszowałam brązową kredką i nie rzuca się tak w oczy gdy było jasne. Franuś właśnie lubiał wskakiwać wysoko i jeśli coś stało to zwalał.
Kotki malutkie z jakiegoś marmuru też potłukł choć tu akurat głowy nie daję, czy to zrobił Franuś czy Kubuś który też jest grzęda i śpi na szafkach w kuchni.

[Baltimoore]

Zasikany telewizor, komputer jak i meble korektorowane brązową kredką też znam
Wszystko to u nas Baltazar.
Cóż, taki jest urok mieszkania z kotami
Za to i pomimo tego je kochamy
Za to Logiś zniecierpliwiony, że cały czas próbuję coś pisać prawą ręką, na której on trzyma głowę (lewa ręka się ewidentnie nie nadaje )
wszedł mi na plecy i próbuje umościć się na głowie

[Anna61]

Cóż, taki jest urok mieszkania z kotami
Za to i pomimo tego je kochamy

Otóż to!

Za to Logiś zniecierpliwiony, że cały czas próbuję coś pisać prawą ręką, na której on trzyma głowę (lewa ręka się ewidentnie nie nadaje )
wszedł mi na plecy i próbuje umościć się na głowie

Mnie na plecy wskakiwał zawsze mały Franuś['] no nie mogłam się schylić bo ten już był na plecach, szczególnie gdy schylałam się do szafek.
Oczywiście predyspozycje po braciszku do wskakiwania na plecy przejąć Jacperek.

[Baltimoore]

Franuś [*] Kochany.
Dla Jacperka też głaski