Może następny telefon będzie TEN.



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Kasiu, a nie mogła ona zwiać do piwnicy? Drzwi były otwarte?
Majka jest bardzo charakterystyczna, trudno ja pomylić z innym kotem, to działa na jej korzyść.Po drugie, ona jeszcze jest wystraszona, na tyle, żeby nie ujawniać się.Szukałabym wciąż w niedalekiej okolicy.Naprawdę kilka kotów udało mi się odnaleźć, wszystkie były blisko miejsca ucieczki.
Kamionka pisze:Kasiu a mogę spytac o to uszko, to naciecie. Nigdy czegos takiego nie wiedzialam, ale czytałam, ze organizacje pomagające kotom wolnożyjącym prosza weterynarzy żeby tak znaczyli wysterylizowane koty. O np. Canis tak robi i na swojej stronie o tym pisze. http://www.canis.org.pl/wolnozyjace.html
Nie mogłam sobie tego wyobrazić. Nie wiedzialam, co o tym myslec. Dla mnie to takie troche niehumanitarne. Swiadome okaleczanie, zadawanie bolu. Wiem, ze osobie wylapaujacej do kastracji dzięki temu latwiej rozpoznać kota, wie się czy już kastrowany czy nie, ale mimo wszystko. Może chip by wystarczyl.
Czy Twoja kicia ma takie uszko wlasnie dlatego ? Czy to o takie nacinanie uszu im chodzi ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: squid i 92 gości