Maja ZNALAZŁA SIĘ - Warszawa, Głębocka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 29, 2015 14:11 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Dobrze, że ogłoszenia wiszą, a ludzie je czytają.
Może następny telefon będzie TEN.
:ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2015 6:40 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Podniosę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 30, 2015 7:10 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

:( .
Conchita, trzymam kciuki, żeby Maja odnalazła się cała i zdrowa :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2015 7:31 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Ja również trzymam kciuki, żeby kotka się znalazła :ok:

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Śro wrz 30, 2015 8:24 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

ewar pisze:Kasiu, a nie mogła ona zwiać do piwnicy? Drzwi były otwarte?
Majka jest bardzo charakterystyczna, trudno ja pomylić z innym kotem, to działa na jej korzyść.Po drugie, ona jeszcze jest wystraszona, na tyle, żeby nie ujawniać się.Szukałabym wciąż w niedalekiej okolicy.Naprawdę kilka kotów udało mi się odnaleźć, wszystkie były blisko miejsca ucieczki.



Kasiu daj ogłoszenia w najbliżej okolicy rozwies wszędzie gdzie się da tak jak dziewczyny radzily. Te chyba najwięcej daja. U siebie tez w bloku sprawdz piwnice.
Ewar ma racje.
Koty niewychodzące na zewnątrz sa często strasznie wystraszone na nowym terenie, boja się każdego dzwieku. Chowaja. Znam taki przypadek, ze kotek zwial, a potem przez otwarte okienko wszedł do piwnicy na noc. Albo szukal schronienia choć było cieplo - lato, albo taki ciekawski był - chcial sprawdzić, co za tym okienkiem jest, a potem nie mogl wyjść.
W piwnicy wszedł na samo gore, na rury od centralnego, bo u góry bezpiecznie i cieplej niż na ziemi. Rano ktos szedł do piwnicy zobaczyl kota wystraszyl sie i zrugal sasiadke z następnej klatki, bo dokarmia koty. Myslal, ze to 1 z jej kotow :) Naszczescie ona już wiedzila, ze kot poszukiwany i wziela go do siebie do domu, bez problemu dal się wziasc na rece. U niej w domu kicia schowala się najpierw pod wanne, a pozniej za pralke ( izlowala go bo tez ma kota) i nie chcial nic jesc tak był wystraszony.W sumie kotek tylko noc i pol dnia spedzil poza domem. Po powrocie do domu obwachal wszystko, najadł się i spal dobe. Na nastepny dzień był jak nowy :)

Oby I Twoja kcia tak szybko i szczęśliwie się odnalazła. :ok:

Ps. Po tej przygodzie kotek już nie ucieka. Nawet na klatke sam nie wychodzi. Nie ciagnie go. Naprawil się :) Chyba ma nauczke na cale zycie, nauczyl się, ze poza domkiem zle.
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Śro wrz 30, 2015 9:11 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Kasiu a mogę spytac o to uszko, to naciecie. Nigdy czegos takiego nie wiedzialam, ale czytałam, ze organizacje pomagające kotom wolnożyjącym prosza weterynarzy żeby tak znaczyli wysterylizowane koty. O np. Canis tak robi i na swojej stronie o tym pisze. http://www.canis.org.pl/wolnozyjace.html
Nie mogłam sobie tego wyobrazić. Nie wiedzialam, co o tym myslec. Dla mnie to takie troche niehumanitarne. Swiadome okaleczanie, zadawanie bolu. Wiem, ze osobie wylapaujacej do kastracji dzięki temu latwiej rozpoznać kota, wie się czy już kastrowany czy nie, ale mimo wszystko. Może chip by wystarczyl.
Czy Twoja kicia ma takie uszko wlasnie dlatego ? Czy to o takie nacinanie uszu im chodzi ?
regułą w przypadku kotów jest to, że nie ma żadnych reguł.. Obrazek

Kamionka

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Od: Pon lut 23, 2015 2:17

Post » Śro wrz 30, 2015 10:01 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Kamionko, tak, to takie nacięcie. Majkę wzięliśmy od Bazyliszkowej, do której ta po prostu przyszła pod drzwi ;) Była wysterylizowana i miała właśnie tak nacięte ucho, jesteśmy więc niemal pewni, że była kiedyś kotem wolnożyjącym i jako taki została wysterylizowana i oznaczona. Nie wiem, czy nadal się to robi, ale chodziło o to, żeby nie łapać kotów na sterylki po kilka razy.
Wolnożyjąca, ale z całą pewością nie dzika. Ma takie odpały, że potrafi się miziać na kolankach i nagle przywalić miziającemu łapą z pazurami, ale obecnie z pewnością jest kotem proludzkim i domowym.

A teraz ważne - są sygnały. Dziś o 6 zadzwonił pan z naszego osiedla, że lata spłoszony kot - z opisu sądząc niekoniecznie to musiała być Maja, ale tri sąsiadów. Oczywiście zrobiliśmy obchód z kicianiem i szuraniem chrupkami, ale żaden kot się nie pojawił.
Natomiast jak szłam do pracy, zagadnęłam panią sprzątającą osiedle, która twierdzi, że takiego kota widziała wczoraj na osiedlu, ale uciekł, i że miała dzwonić, ale jej wypadło z głowy. Mówi, że się przyjrzała i jest prawie pewna, że to Maja. TŻ zaraz będzie wolniejszy, to pojedzie na poszukiwania.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2015 10:44 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Trzymam kciuki za poszukiwania, dobrze że są pierwsze sygnały. :ok: :ok: :ok:
Oby Maja trzymała się osiedla i nie pobiegła gdzieś na pola i w krzaki.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2015 10:53 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Też trzymam mocne :ok: za szczęśliwe zakończenie!

Kamionka pisze:Kasiu a mogę spytac o to uszko, to naciecie. Nigdy czegos takiego nie wiedzialam, ale czytałam, ze organizacje pomagające kotom wolnożyjącym prosza weterynarzy żeby tak znaczyli wysterylizowane koty. O np. Canis tak robi i na swojej stronie o tym pisze. http://www.canis.org.pl/wolnozyjace.html
Nie mogłam sobie tego wyobrazić. Nie wiedzialam, co o tym myslec. Dla mnie to takie troche niehumanitarne. Swiadome okaleczanie, zadawanie bolu. Wiem, ze osobie wylapaujacej do kastracji dzięki temu latwiej rozpoznać kota, wie się czy już kastrowany czy nie, ale mimo wszystko. Może chip by wystarczyl.
Czy Twoja kicia ma takie uszko wlasnie dlatego ? Czy to o takie nacinanie uszu im chodzi ?


Jakie niehumanitarne? kotu jest nacinane ucho podczas narkozy, więc tego bólu nie czuje. Ranka goi się błyskawicznie.
Chip? i jakbyś chciała sprawdzić czy dziki wolnożyjący kot, do którego nie można podejść bliżej niż na 5 metrów, który ucieka na sam widok człowieka, ma chipa? Czytnik chipów przykłada się do skóry na karku i sczytuje dane, czasem trzeba trochę "pojeździć".
ObrazekObrazek

Romi85

Avatar użytkownika
 
Posty: 1808
Od: Wto lut 18, 2014 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2015 11:20 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Conchita, skontaktuj się z Iwonami, jak się nie mylę to pojawia się na forum. Swego czasu szukała - z powodzeniem - kotki Ogryni, później komuś pomagała w poszukiwaniach kota i też się udało. Może będzie mogła coś podpowiedzieć.
Kciuki trzymam :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro wrz 30, 2015 11:49 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Moje wolno żyjące koty mają obcięty koniuszek prawego ucha, są tak podobne do siebie, że można byłoby je łapać kilkakrotnie.Obcina się uszko przy sterylce/kastracji, pod narkozą i nawet szwów się nie zakłada.Moja Benia też ma obcięty koniuszek ucha.Ważne, aby zrobić to estetycznie, nie okaleczyć kota i już.
Maja na pewno się znajdzie, to kwestia dni.Ona już jest głodna, zmarznięta i chce do domu.Kiedy szukałam kotów to starałam się myśleć tak, jak one.Gdzie ja na ich miejscu bym się schowała i to działa.Kot leci na oślep, nie kluczy i chowa się w pierwszym bezpiecznym jego zdaniem miejscu.Nie oddali się zbytnio.Koty tak potrafią się ukryć, że można koło nich przechodzić wiele razy i nie zauważyć.Maja musi być gdzieś blisko.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 30, 2015 12:12 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Umieściliśmy ogłoszenie o zaginionej Mai na stronie. Fejsbukowców proszę o udostępnianie:
https://www.facebook.com/KoteriaOrgPl/p ... =3&theater
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14771
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 30, 2015 12:34 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

Udostępniona!
Kurczę ma pnn :( :( :(
Każdy dzień bez odpowiedniej karmy, to coraz większe zagrożenie dla jej życia, czas tu odgrywa ogromna rolę!
Proszę, kto ma FB udostępniajcie!!!! :201494 :201494 :201494
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro wrz 30, 2015 19:52 Re: Zaginęła Maja - Warszawa, Głębocka

To prawda, śmietnikowe i odpadkowe jedzenie to nie jest dobra karma dla kota z pnn. :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: squid i 92 gości