Filutka do adopcji - już nieaktualne > Filemon?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 06, 2004 19:03

graga pisze:
eve69 pisze:ha :twisted:


że co? komu mam zaufać bardziej niż sobie? że się nim zajmie jak należy itp? no... wiem, że Tobie ale 11stego nie pozwolę Ci przygarnąć :evil: ... więc... już się poświęcę ....


no dzieki kochana, naprawde doceniam :twisted: :twisted:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob sie 07, 2004 13:43

:lol: :lol: :lol:
no to mu sie super domek trafil.
Sprytnie to Tzet rozegral- kot Ptysia 8)

I slodki z niego pregusek :) (bedzie niedlugo dom byc moze wlasnie dla preguska, ale tego wykreslam juz z listy... :twisted: )
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sie 07, 2004 15:14

Ha, ha :lol:
No wyglada rozkosznie :-) Ten koci grzbiecik, ten brzunio slodki i te skarpetki biale :1luvu:
Ja sie Wam wcale nie dziwie ;-)
Wszystkiego najlepszegoz atem i popracuj wreszcie nad podpisem :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88322
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sie 07, 2004 15:18

Cudny jest :D :D :D :D

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 09, 2004 20:01

Filek zachorzał, nie bardzo ale jednak
kicha na potegę i podpuchły mu oczka
o ja goopia
pewnie złapał cos od dorosłych bo nie szczepiony, pierwsze szczepienia wypadały właśnie w tym tygodniu

jednak infekcja w niczym mu nie przeszkadza
szaleje jakby miał motorek pod ogonem
nawet w czasie zastrzyku bawił się z wetką

ale przestał sypiać z Ptysiem... przeniósł się... na moją poduszkę...
okazuje się, że wszystkie jak są małe muszą przejśc przez to własnie miejsce... a może to z moją głową coś nie tak i stąd to zainteresowanie :roll:

i jak sądziłam: mama nie wierzy, że decyzję o jego zostawieniu u nas podjął TŻ...

i przypominam sobie przy każdym przyrządzaniu posiłków jak to jest jak się takie małe coś wspina po nogach... jest lato... nogi nie są zbytnio zabezpieczone...

poza tym kupa radości

graga

 
Posty: 1138
Od: Wto paź 15, 2002 13:52
Lokalizacja: Warszawa-Targówek

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lewel, LimLim, puszatek i 157 gości