Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 04, 2015 16:31 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Kciuki mocnooo!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob kwi 04, 2015 18:07 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Iza, mocne kciuki :ok: :ok: :ok:
Biedna Czarna :(
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Sob kwi 04, 2015 20:55 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Jednak nie poradziła sobie z zejściem z łóżka ... zsiurała się na łóżku.
We wtorek jedziemy do dra Dąbrowskiego - może jednak uda sie do niego dobić. Zawsze to tydzień wcześniej ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob kwi 04, 2015 22:47 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

biedna Czarnuszka :cry:
Iza, czytałam, ze w przypadku niewidomego kota, zanim sie do niego podejdzie i weźmie na ręce, trzeba mówić, aby orientował się, ze człowiek się zbliża. Trochę może to osłabić stres i strach przed niewiadomym

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16566
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 04, 2015 23:06 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Tak, wiem.
Wiem, ze nie powinno sie nic zmieniać w otoczeniu kota, nie podnosić - kot powinien czuć grunt pod nogami.

Niestety jak to zwykle bywa trafiło na mojego najtrudniejszego kota. Obsługa Czarnej to dramat :(
Zamknęłam ją teraz w jedynym pokoju, gdzie nie ma zakamarków, z których nie bede mogła jej wytargać. Niestety dla niej, jest to jedyny pokój, którego właściwie nie zna ... to koci pokój wprawdzie, ale tutaj głownie chłopaki rządzą, a Czarna sie z kocurami nie brata. Czarna sie z nikim nie brata :roll: Mam teraz chłopaków za zamkniętymi drzwiami ich pokoju i Czarną w obcym dla niej miejscu :(

Czarna nosi teraz obrozkę uspokajającą - zresztą Rudy tez, bo odcięcie go od jego pokoju oznacza sikanie gdzieś popadnie :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob kwi 04, 2015 23:17 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

no to masz naprawdę wesoło :evil: A w jakimś pokoju, który Czarna zna, nie da się zakamarków pozasłaniać ?

Oby Dąbrowski cos wymyslił :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16566
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 05, 2015 20:15 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Najcieplejsze myśli...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 07, 2015 9:02 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Kciuki trzymam za dzisiejszą wizytę u weta :ok: :ok:

Jak się czuje koteczka ? Wiem, że wszyscy zasmarkani, Czarna też ? :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto kwi 07, 2015 9:38 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Nie, Czarna tylko oczy na szczęście - ona nie smarka. Dobre choć to, przynajmniej nie ma problemów z jedzeniem.
Zaraz jedziemy - czy uda się dostać do dra to inna bajka ... :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto kwi 07, 2015 12:13 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

:ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3998
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto kwi 07, 2015 12:22 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Kciuki mocne :ok: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto kwi 07, 2015 13:00 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Dr juz Czarną obejrzał, nie jest dobrze :(
Podejrzenie nowotworu ...
Czekamy na RTG.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto kwi 07, 2015 13:06 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

:(
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto kwi 07, 2015 15:54 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Doktor oczy obejrzał i stwierdził, że to nie problem okulistyczny. Stawia na nowotwór.
Poprosiłam o RTG - na zdjęciach nic niepokojącego nie widać 8O Kości czyste, co jest dobrą wiadomością - bo przy zmianach w kościach kotka już by cierpiała ... Na RTG nie widać żadnych zmian ani w obrębie zatok, ani szczęki, ani nosa.
Dr obejrzał bardzo dokładnie jamę ustną, podniebienie w poszukiwaniu jakichkolwiek zmian, wypukłości itp. Nic nie znalazł. Cała opuchlizna jest po zewnętrznej stronie szczęki, na policzku.
Oczy są wypchnięte do przodu, trzecia powieka podeschnięta.
Dra zdziwiło, że problem dotyczy obu oczu, co może dawać jakąś nadzieję, ze może to jednak nie problem nowotworowy, a np jakaś paskudna bakteria.
Zrobił biopsję, wziął trochę materiału z opuchlizny z kilku miejsc. Czekam na wynik.

Jeśli to nowotwór, przed podjęciem ostatecznej decyzji chciałabym diagnozę jeszcze skonsultować, żeby wiedzieć, że nie ma wyjścia ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto kwi 07, 2015 16:14 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :(

Ciekawa jestem, co wykażą wyniki bakteriologiczne.

Iza, ja jeszcze cały czas myślę, czy Czarna nie spacerowała po jakimś świeżo nawożonym trawniku, bo teraz już jest ten czas, kiedy sypie się nawóz po zimie na trawniki, a potem łapkami myjąc sobie pysio podrażniła oczka i stąd taki stan. Nawozy na trawniki mają dużo azotu, może to on w tak straszny sposób zmasakrował oczka ?
No nie wiem, tak się zastanawiam, myślę, co innego się zdarzyło, jeśli to nie nowotwór ?
Tak mi przykro :(
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 180 gości