Tak, w środę płyn był przezroczysty. W ten wtorek znów będziemy pobierać. Zastanawiam się czy płyn może się zmienić na żółty...
Kot ma zażółcone blade błony wokół oczu

Pił dziś 3 razy jak do tej pory ze spodeczka od filiżanki. Jadł kurczaka gotowanego 2x (o 8:30 i 10:30), za niedługo podam mu znów porcję kurczaka z antybiotykiem i Hepatiale Forte. Najprawdopodobniej dam mu też dawkę Furosemidu - miałam opuścić, ale dam mu choć pół zalecanej porcji, bo boję się, że płyn się zbiera. Kot oddycha chwilami tak głęboko i głośno- jakby miał właśnie płyn w płucach, a potem znów oddycha normalnie.
Dziś Horek spędza dzeń śpiąc. Troszkę pochodził po domu, ale bardzo niewiele. Wszedł do kuwety i powąchał żwirek, po chwili wyszedł- nic nie zrobił. Prosiłam męża żeby dosypał świeżego żwirku i posprzątał kuwety (były w miarę czyste, bo codziennie opróżniamy).
Horek niestety trochę słaby

ale je i pije... choć tyle.
Wczoraj dostał pierwszą dawkę antybiotyku i widzę, że jest słabszy... Dziś dostanie drugą i zobaczymy jak zareaguje. Jeśli znów będzie gorzej to dam steryd. Wet powiedziała, że steryd można podać tylko raz, że nie trzeba go kontynuować tak jak jest ze skutecznością antybiotyku.
Boję się

przed nami jeszcze dwa dni do wizyty, a ja czuję się taka bezsilna.
Przeczytałam wątki, które mi podesłaliście, poryczałam się jak głupia. Większość historii zakonczyła się śmiercią zwierzątka. Boję się, że nie wyłapię odpowiedniego momentu, że on będzie cierpiał. Naprawdę rozważam eutanazję

jeśli będzie źle to we wtorek zdecydujemy. Nie chcę żeby go bolało. Chcę żeby czuł się kochany do końca.