Bydgoszcz - głodny kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 11, 2015 15:54 Re: Bydgoszcz - głodny kotek

Znalazłam, nakarmiłam. Ale ten kotek wydaje się być głodnym. Oczywiście chętnie jadł, ale jest to spory, raczej niezbyt chudziutki kotek:)
Z tego co widziałam to biega po całej okolicy, jest nieco płochliwy. Co jakiś czas będę zaglądała do niego.
To trzymajcie się.

kaska-d

 
Posty: 3
Od: Pon lut 09, 2015 9:56

Post » Śro lut 11, 2015 18:41 Re: Bydgoszcz - głodny kotek

:ok: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 11, 2015 19:56 Re: Bydgoszcz - głodny kotek

:ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3998
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro lut 11, 2015 21:41 Re: Bydgoszcz - głodny kotek

czy kocurek jest kastratem?

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Sob lut 14, 2015 14:45 Re: Bydgoszcz - głodny kotek

kaska-d pisze:Znalazłam, nakarmiłam. Ale ten kotek wydaje się być głodnym. Oczywiście chętnie jadł, ale jest to spory, raczej niezbyt chudziutki kotek:)
Z tego co widziałam to biega po całej okolicy, jest nieco płochliwy. Co jakiś czas będę zaglądała do niego.
To trzymajcie się.


Super, dzięki za opiekę nad kociem.
Zamożony nie jest, ale szczupły. Jest płochliwy, ale dał się podrapać po głowie. Najczęściej widziałam go na tym murku, za zielonymi prętami. Chodził wzdłuż i zaczepiał ludzi, jak zatrzymywali się przy nim to bardzo patrzył im na ręce i patrzył czy czegoś z torby nie wyjmują.Ale bywało, że przybiegał wzdłuż kanałku, gdy mnie widział w miejscu, gdzie dawałam mu jeść.

Dawaj znać co u kotka

Czy jest kastrowany? Raczej nie.

A i KotkaWodna napisała u siebie na wątku:

,, . . . A na tego bidoka znad Brdy będę dalej polować - dziś widziałam względnie świeże ślady łapek po wczorajszych opadach śniegu, tylko nie wiem, czy to ten akurat był, czy któryś z żyjących tam lokalsów. . . "

Dzięki dziewczyny. Jesteście wielkie :201494
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 165 gości