Dekapitacja (amputacja) główki kości udowej

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 12, 2015 21:27 Re: Dekapitacja (amputacja) główki kości udowej

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Weterynarz do którego chodziłem powiedziała mi, że wykonała już z powodzeniem wiele takich zabiegów i że mogę jej zaufać i być spokojny. Więc nie będę szukał nie wiadomo gdzie innych możliwości, poza tym mieszkam w małym miasteczku i pewnie zbytnio innych by nie było, może jedna. A do dużego miasta nie będę kursował z kotem bo i sam, nie jestem do końca sprawny. Jeśli będzie potrzeba ograniczenia kotu pola życiowego i upilnowanie aby nigdzie nie wchodził to dam sobie radę. Jeśli poznam jakieś ćwiczenia rehabilitacyjne to również mogę kota po rehabilitować. Puki co kicia chodzi troszkę utykając, widać nie obciąża tej nóżki całkowicie, jak biega to ciężko dojrzeć ale jakby jedna nóżka lekko w górze, na drapak wchodzi do zlewu wskakuje, może nie będzie tak źle jak na razie minęły 3 tyg od złamania.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Sob mar 12, 2016 16:19 Re: Dekapitacja (amputacja) główki kości udowej

moja kicia złamała sobie kość udową i przeszła ten zabieg :( póki co ciężko, najgorzej że ma zakaz skakania a jest dość żywotna i ciągle chce się gdzieś ładować. na noc ją zamykamy w kojcu ale w trakcie dnia jak jesteśmy w domu to płacze w kojcu więc pozwalamy jej chodzić.

rolka_

 
Posty: 151
Od: Nie sty 04, 2015 23:00

Post » Sob mar 12, 2016 22:44 Re: Dekapitacja (amputacja) główki kości udowej

U mnie minęło ponad rok od złamania. Kotka zaczynała chodzić coraz lepiej teraz chodzi biega wskakuje w różne miejsca i nie widać jakichkolwiek oznak aby coś ją bolało na zdjęciach RTG nie widać jakichś zmian, wet mówi aby tak zostawić jak kiedyś zacznie utykać/pojawią się oznaki bólu w stawie itd to trzeba będzie główkę ściąć.

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Nie mar 13, 2016 11:36 Re: Dekapitacja (amputacja) główki kości udowej

a jak było po operacji? bo moja jest trzy dni po operacji i juz cudowne ozdrowienie, gania po mieszkaniu i cięzko ją upilnować. a jak jest zamknięta w kojcu to wyje wniebogłosy

rolka_

 
Posty: 151
Od: Nie sty 04, 2015 23:00

Post » Sob cze 21, 2025 0:00 Re: Dekapitacja (amputacja) główki kości udowej

Stary temat, ale odpowiem, bo może Komuś się przyda.
Mój Kit, jak był po takiej operacji, nie zniósł klatki. Pomogło zamknięcie go w łazience w kołnierzu. Żadne tam kubraczki popeeracyjne. Przez pierwsze dni miał też problemy z wypróżnianiem, polecam dużą dawkę pasty odkłaczającej :wink:
Obecnie jest 2 lata po operacji. Poza utykaniem na tylną łapę (2 cm krótsza po zabiegu) nie widać żadnych dyskomfortów. Kot jest przy tym nadal mega skutecznym łowcą - od myszy, przez krety po ptaki.

szczurbobik

 
Posty: 109
Od: Pon maja 27, 2013 20:29

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 39 gości