Co zrobić z dzikimi kociętami bez matki w piwnicy?

[aassiiaa]

Super
Pytanie tylko czy mogą tam zostać czy ktoś za jakiś czas znowu nie wpadnie na genialny pomysł by je wywieźć do schroniska. W takim przypadku lepiej je teraz zgarnąć do DT/DS.

[Simran]

Będę kontrolować sytuację, ale gdyby znalazł się tymczas to byłoby fajnie. Ja już mam 5 kotów i to już jest dla mnie za dużo jak się okazuje.

[ASK@]

czy one sa oswojone? jeśli nikt ich nie zabierze z tego miejsca , zostana tam i bedą się rozmnażac i chorowac i znowu będzie problem bo koty trzeba zlapac i znowu nie daj Boże do schroniska trafią. Nie ma szans na domek tymczasowy dla nich ? Tak do 4 miesiąca jest możliwość oswojenia kota, potem coraz trudniej a z czasem przestaje byc to możliwe.

Ja uważam, z własnego doświadczenia, że koty do 2-miesięcy najlepiej się oswajają.
Choć to zależy też od charakteru kota i od naszego... czasu.
Jako DT mający sporo kotów nie zaryzykowałabym wzięcie 3-4 miesięcznych dzików na oswojenie. Źle rokują, niestety zajmują miejsce i mają małe prawdopodobieństwo na adopcję. Miziaki domu znaleźć nie mogą a dziki Mówiąc wprost utkną. Jeśli ma być dobrze, potrzebny mało zakocony dom co im wiele, wiele czasu poświęci. I takiego szukaj. Pisz ogłoszenia, poproś o FB...
Czym dłużej siedzą tym gorzej dla nich.
Malcom w tym wieku pozwalam "dorosnąć" i wieku 5-7 m-cy ciacham i wypuszczam.
Jak już wiem ,że gdzieś kotka się okociła to szukam, zgarniam jak znajdę tylko, wraz z matką. Potem matka na zabieg i wraca na swoje jak dzik a dzieci do adopcji idą.