Mam mały problem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 13, 2014 21:39 Re: Mam mały problem

Była bardzo przejedzona nawet szynki nie tknęła a opuchlizna z łap zeszła nawet zanim zwymiotowała. Może po całym dniu chodzenia też jest spuchły tego niewiem ale koniec końców gdy kotka zwróciła widać poprawę biega skacze i sie bawi.

Kiria137

 
Posty: 14
Od: Pt paź 24, 2014 9:17

Post » Czw lis 13, 2014 21:51 Re: Mam mały problem

Marcelibu pisze:Nie wiem, jak opuchnięcie łapek może być wytłumaczone zjedzeniem dwóch myszy.
A zahaczeniem o siatkę - odchodzenie skóry.
:|

To jakiś genialny wet jest :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 13, 2014 22:06 Re: Mam mały problem

Kiria137 z całego serca życzę Twojej kici żeby była zdrowa. Mam wrażenie, że Ty też tego pragniesz tak bardzo, że wypierasz niepokojące objawy i udajesz przed sobą, że kotce nic nie jest... Oby tak było. Daj Boże żeby była zdrowa.
Widzisz, kot jest ssakiem, tak jak my i w związku z tym jego ciało jest zbudowane podobnie do naszego. Kot, tak samo jak człowiek odczuwa ból, ale oczywiście o tym nie powie i znosi cierpienie inaczej niż my. Jeśliby człowiekowi samoistnie robiły się rany, niezależnie od tego, jak głębokie i na jak dużej powierzchni, to musiałoby to mu sprawiać ból i nieszczęśnik pewnie popędziłby na sor, albo zadzwoniłby po pogotowie. Kot nie zadzwoni. To Ty jesteś za niego odpowiedzialna i musisz mu udzielić pomocy. Kot ma tak samo jak Ty, tylko jedno życie..
Nie wiem, jaka jest Twoja sytuacja, że na wizytę u weta możesz jechać dopiero jutro popołudniu. Może nie masz transportu, samochodu, pieniędzy, pełnoletności? Widocznie masz jakiś powód. Widocznie istnieje przeszkoda, z powodu której nie możesz udzielić pomocy swojej kotce.
Myślę, że dzieje jej się coś bardzo złego. Kotu nie puchną łapy z powodu przejedzenia. Nigdy. Chyba, że przeje się myszami, które padły po zjedzeniu trucizny...
Trzymam kciuki za Twoją kotkę. Opiekuj się nią, proszę.
Aha: pewnie wiesz, ale przypomnę, że kotom NIGDY nie wolno podawać paracetamolu (apap, codipar, eferalgan).

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw lis 13, 2014 22:40 Re: Mam mały problem

lilianaj pisze:Myślę, że dzieje jej się coś bardzo złego. Kotu nie puchną łapy z powodu przejedzenia. Nigdy. Chyba, że przeje się myszami, które padły po zjedzeniu trucizny...

Też o tym myślę.
Szkoda, że wet na to nie wpadł.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lis 13, 2014 23:53 Re: Mam mały problem

Przecież ona nie była u weta więc nie wiem skąd stwierdzenie, że to jakiś genialny wet jak i to, że nie wpadł na zjedzenie zatrutych mysz.

Szwagier

 
Posty: 514
Od: Czw wrz 04, 2014 2:00

Post » Pt lis 14, 2014 0:13 Re: Mam mały problem

Szwagier pisze:Przecież ona nie była u weta więc nie wiem skąd stwierdzenie, że to jakiś genialny wet jak i to, że nie wpadł na zjedzenie zatrutych mysz.

Szwagier, czytajżesz ze zrozumieniem; albo chociaż nie po łebkach.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 14, 2014 0:17 Re: Mam mały problem

Przy trutce jak najbardziej mogą być spuchnięte łapy ,zbiera się krew.
Miałam kota ktory przychodzil na karmienie ,nie poszedł po jedzeniu tylko siedział.wieczorem go zabralam do kuchni siedzial na kocu.kolo 2 w nocy chcial wyjsć,podniósł się i przewrócił.
przednie łapy momentalnie zaczęły puchnąć.mialam umówioną wizyte ze swoimi w klinice w Warszawie.zadzwoniłam podałam antybiotyk w zastrzyku/miałam dla drugiego leki/,za godzine nie było poprawy tylko kot się przewrócił pod drzwiami ,chciał wyjść ,ale aż krzyczał z ..

bólu.następny tel i dostał lek przeciw zapalny.jak wyjeżdżałam na łapach zrobiły się dziury,wyszła z nich ropa.nie wiem czy by przeżył jak bym nie zadziałała.to może lecić szybko.
później zobaczyłam że koc był zasikany.

anka1515

 
Posty: 4654
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt lis 14, 2014 16:33 Re: Mam mały problem

felin pisze:
Szwagier pisze:Przecież ona nie była u weta więc nie wiem skąd stwierdzenie, że to jakiś genialny wet jak i to, że nie wpadł na zjedzenie zatrutych mysz.

Szwagier, czytajżesz ze zrozumieniem; albo chociaż nie po łebkach.

Sama przeczytaj wszystko ze zrozumieniem to zobaczysz, że strzeliłaś babola.

Szwagier

 
Posty: 514
Od: Czw wrz 04, 2014 2:00

Post » Pt lis 14, 2014 22:05 Re: Mam mały problem

Kiria137 pisze:A więc powiem tak to ze skórą dowiedziałam sie że kiedyś to już miała prawdopodobnie zahaczyła sie o siatkę weterynarz dał płyn. Jeśli chodzi o niechęć do jedzenia i opuchnięte łapy wszystko sie wytłumaczyło kotka zwymiotowała dwie myszy więc po prostu sie przejadła


Szwagier,czytanie ze zrozumieniem naprawde nie boli.
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Pt lis 14, 2014 22:10 Re: Mam mały problem

Norku pisze:
Kiria137 pisze:A więc powiem tak to ze skórą dowiedziałam sie że kiedyś to już miała prawdopodobnie zahaczyła sie o siatkę weterynarz dał płyn. Jeśli chodzi o niechęć do jedzenia i opuchnięte łapy wszystko sie wytłumaczyło kotka zwymiotowała dwie myszy więc po prostu sie przejadła


Szwagier,czytanie ze zrozumieniem naprawde nie boli.

Nie wszystkich :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 15, 2014 2:47 Re: Mam mały problem

tylko, ze nie wiemy co kotu tak na prawdę jest ani co było poprzednio, może faktycznie wcześniej miała podrapaną skórę od drutu kolczastego. Ale nie istotne ważne co teraz.

Szwagier

 
Posty: 514
Od: Czw wrz 04, 2014 2:00

Post » Sob lis 15, 2014 2:58 Re: Mam mały problem

zaznacze :?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 15, 2014 9:16 Re: Mam mały problem

Norku pisze:
Kiria137 pisze:A więc powiem tak to ze skórą dowiedziałam sie że kiedyś to już miała prawdopodobnie zahaczyła sie o siatkę weterynarz dał płyn. Jeśli chodzi o niechęć do jedzenia i opuchnięte łapy wszystko sie wytłumaczyło kotka zwymiotowała dwie myszy więc po prostu sie przejadła


Szwagier,czytanie ze zrozumieniem naprawde nie boli.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob lis 15, 2014 12:38 Re: Mam mały problem

Kiria 137 jak się czuje Twoja kotka. :?: :?: :?: :?: Napisz, choć kilka słów.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto lis 18, 2014 21:52 Re: Mam mały problem

Podniosę. Może założycielka wątku się odezwie.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emill, Google [Bot] i 53 gości