
(ja w imieniu Inki; nic sama nie napisze, bo śpi).
Aguś, a czy mama małych zostanie u Ciebie na stałe? Czy tylko przemieszkuje (widziałam, jak się wczoraj małe próbowały przyssać do brzucha...)?
Pamiętajcie, proszę, że domu nie ma jeszcze tygryska Fila- jest przesłodka - taki mały diabełek-urwipołeć w skórce pasiastego baranka. Jest niby taka sobie zwykła buraska, ale przewdzięczna, z pięknie wykrojoną, przymilną mordką i dużymi wesołymi oczami; gdybym nie była taka "rozsądna"


na razie - jeszcze raz podziekowania
a może odezwie się do mnie kiedyś pani, która w sierpniu zabierze Czarnulkę?
Ebuszka i Inka.