Dzisiaj nad ranem UMARŁ najsłodszy koteczek LALUŚ :( [']

[asiek o]

Przepiękny kiciuś .Ja niestety dysponuję tylko ogródkiem działkowym z dwójką ogoniastych,a w domu 3 ogony.

[kicikicimiauhau]

[klaudiafj]

Bożeeee, ja mięknę ( chyba nie wytrzymam - ten kot porusza moje serce tak bardzo, że normalnie płaczę jak go widzę.

[asiek o]

Jaki słodziuś

[asiek o]

Bożeeee, ja mięknę (

I dobrze
Cóż to za odległość Bytom-Rybnik? rzut beretem

[ab.]

hop do góry koteczku.
Śliczny jest.
Za domek

[klaudiafj]

Ale jak ja bym to miała ogarnąć... ten kotek ma pół roku, niekastrowany, Marysia 4,5 roku -też niekastrowana, Kitus 13 lat - a jak ona się pochoruje z tego wszystkiego?... Marysia jest u mnie dopiero miesiąc, ledwo jakieś relacje się zawiązały. Nie wiem jak to ogarnąć (( Aleeeee, widziałam od śmierci Maciusia tyleee kotków i żaden nie wzbudził we mnie takich uczuć... Tu teraz podwójne szczepienia, podwójna kastracja... a jak będą chore... jeju. Boje się o Kitkę (

[kicikicimiauhau]

Nakarmiłam to kocie dziecko,siedział biedny pod samochodem w ten deszcz,teraz leje jak diabli...jest taki cudny,tak chwyta za serce..
dziewczyny,gdyby znalazł się domek,czy moglibyśmy zrobić zbiórkę na kastrację,podwójne szczepienia,odrobaczenia,jedzonko dla malca..,albo jakaś wirtualna adopcja malca? On nie może tam zostać,jest zbyt ufny

[Erin]

Cudny kicius
Oby domek sie znalazl jak najszybciej
Moze wydarzenie na FB by pomoglo.

[Meteorolog1]

Finansowo dołączę się do pomocy dla Ufoludka -Laleczki. On tam zostać nie może. Potwierdzam

[kicikicimiauhau]

Dziękujemy Meteorologowi1:1luvu:
czekamy na domek..pieniążki będą potrzebne na weta,przegląd,kastracja plus szczepienia...może Ktoś jeszcze chętny do pomocy? Dla laluni liczy się czas..

[klaudiafj]

Wczoraj, tuż przed snem koło 1 w nocy, zajrzałam pierwszy raz w tel na forum. Wcześniej nie miałam takiej potrzeby. Przejrzałam dział Koty od góry na dół i zobaczyłam ten wątek. Nie zajrzałam. Wyłączyłam tel. Weszłam na niego ponownie. I weszłam do tego posta. Zobaczyłam ten łepek. I serce mi ścisło. Potem śniły mi się koty. Wielkie drapaki, dwupiętrowe i dwa piętra kotów. Koło 4 rano obudziłam się, bo usłyszałam rozpaczliwy zduszony miałk. Od razu pobiegłam do drugiego pokoju zobaczyć czy Marysia się w coś nie zaplątała i nie płacze. Marysia spała. Kituś spał ze mną. Nie wiem co to było - bardzo mnie to wytrąciło z równowagi. Położyłam się ponownie spać. Jeszcze mi się takie coś nie zdarzyło.

Ten kot mnie chyba woła... bardzo chciałabym przytulić ten łepek, mój mąż mięknie, ale martwi się, że za chwilę będę chciała kolejnego kota. Ale ja nie czułam tego do żadnego innego, a widziałam wiele odkąd Maciuś nie żyje...

[asiek o]

Też rzucę grosik.Gdzie konto?

[kicikicimiauhau]

Klaudio, to jakiś znak, moźe to Maciuś zerlal go dla Ciebie, bo Cię tak kochal
asiek o - bardzo Ci dziękuję za pomoc, pieniążki pójdą na konto osoby, która weźmie Ufoludka gdybym wiedziała,że znajdzie domek to jeszcze dziś bym go wzięła na przetrzymanie,a pieniążki zawsze się znajdą,gdyby było ciężko,na weta teź uzbieramy
Tylko decyzja...

[klaudiafj]

Jak z transportem? Ja w tygodniu nie mam opcji go zabrać.
Walczą we mnie rozsądek i serce. Nawet mąż mówi że nie wie czy mu pracę przedłużą, ale powoli mięknie.