Tymczasowe Niekochane VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 06, 2014 16:42 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Ale się ruchliwa kluska z niej zrobiła :spin2: Z naciskiem na... kluska :D
Cudnie biega, trochę jeszcze zarzuca dupką, ale kto by się duperelami przejmował.

Pora szukać domku. Niech domek czeka już na maleńką....

Z tych średnio dobrych wieści: Viola przesłała zdjęcie swojej ślepinki Lusi, ale nie ten format, nie umiem załączyć. Malutka Lusia znów była dziś u veta, kolejne zastrzyki, leczenie świerzba, kolejne kropelki do oczek. Dużżżzoooo jedzonka, koniecznie, bo bardzo słaba jest. Ciągle śpi. Chudziutka strasznie. Co dwie godziny karmiona Convem.
Trzymajcie kciuki za Lusię.

A u Lenki co słychać?
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 06, 2014 17:55 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Lenka cały dzień tłucze się z Marcelem. Ściągałam ją już z kamieni ozdobnych na ścianie, z kosza na śmieci i odczepiałam z firanki z wysokości metr nad ziemią :strach:
Przed godziną oba padły w pościele i gniją.
Bardzo ładnie je, dziś cyce z kuraka opędzoliła, twarożkiem nie gardzi , a nawet zapuściła się do misek stada i spróbowała Winstonka w jogurciku. I to spojrzenie.....ma tak niewinny wyraz pyszczka, że masakra.
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Nie lip 06, 2014 18:01 Re: Tymczasowe Niekochane VII

A mój dalej na rzadko robi :( Już nie mam pomysłów, na razie je tylko wołowinę, dostaje synulox iprobiotyk, a kupa jak nie chciała się zagęścić tak dalej nie chce :placz:


A oprócz tego wreszcie znaleźliśmy przycisk mruczenia na kocie :ryk: Tak, że teraz zdarzają mu się chwilę mizianek nawet :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie lip 06, 2014 18:38 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Aga- mam nadzieje ,że mu przejdzie
byleby sie nie okazało ,że on alergik

Viola- zaciskam kciuki za maleńką :ok:

i w ogóle, za wszystkie tymczasiki :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 06, 2014 23:07 Re: Tymczasowe Niekochane VII

tak to śliczna kluseczka, jutro kontrolny mocz mam zawieść do przychodni zobaczymy co pokaże, trochę mam stracha. A muszę wariatkowi zmienić wsad do kuwety bo jak frusia ma fikołki w niej robi a żwirek tak drobny już dwa raz z oka wyciągałam, a bez kuwety nie mogę jej zostawić jak wychodzę bo zacznie się załatwiać po kątach, coś większego może drzewny może trociny muszę przemyśleć.

sylwka138

 
Posty: 56
Od: Sob gru 28, 2013 21:37

Post » Pon lip 07, 2014 12:47 Re: Tymczasowe Niekochane VII

zapiszę sobie :)

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 07, 2014 14:15 Re: Tymczasowe Niekochane VII

jak tam maleńtasy Wasze?

ja pokaże tu Saiko, ech, domu mu trzeba
dobrego, bo on nadal kiepsko chodzi, ale chodzi
Na łózko muszę go wnosić, ale zeskakuje sam
Tylnie łapki słabe, mięsnie muszą się wzmocnic jeszcze
ale chyba juz lepiej wygląda no nie?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 07, 2014 14:54 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Mała1 pisze:(...) ale chyba juz lepiej wygląda no nie? (...)

Gdyby był cały biały i nie miał znaków szczególnych, to bym go nie poznała :ok:

Góralka

 
Posty: 132
Od: Czw gru 12, 2013 22:30

Post » Pon lip 07, 2014 14:58 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Saiko 8O 8O 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu:


U nas stabilnie : od rana trwa młocka i gonitwy :twisted: :twisted: :twisted:
Gwiazda - sfochowana jędza, która jada WYŁĄCZNIE delikatesy, zeżarła małej gerberka. Cały słoiczek. I jeszcze się oblizała :evil:

Jak ciocia Kamakolo będzie mogła, to poprosimy o wklejenie dzisiejszych fotek :1luvu:
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

Post » Pon lip 07, 2014 20:59 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Wiec tak Nadunia miała dziś kontrolne usg i badanie moczu wyniki ok, odrobaczona, do powtórzenia za miesiąc, antybiotyk do końca tygodnia i pas. Ważona w dniu przyjęcia do przychodni 450 gramów z czego odjąć ściągnięty płyn z pęcherza, dziś 800 - Komakolo teraz wiesz z dlaczego kluseczka. A teraz opowiem cyrk z pobraniem moczu...wetki żeby udało się pobrać czysty dały ładne granulki. Zgodnie z instrukcją wsypałam i co? mała nawet nie miała zamiaru do tego włazić, choć wiedziałam że już czas by był na sikanie. Więc sprawdzoną metodą dorzuciłam kilka listków papieru - usunę w odpowiednim momencie, ha mała łaziła po cienkim rancie kuwety i nawet nie miała zamiaru tam wejść, więc ja ją włożyłam i kopie ręką żeby pokazać że to nic strasznego. Tak to mogłam ja się załatwić mała miała inny plan, stanęła na rancie kuwety tyłek za nią wystawiła i w lufcie zaczęła .... dobrze że w pobliżu miałam cufalem przygotowany pojemniczek do analizy ludzkiego moczu, złapałam nakrętkę i udało się, cokolwiek złapać. Wystarczyło na szczęście . Wetki ocz się uśmiały.

sylwka138

 
Posty: 56
Od: Sob gru 28, 2013 21:37

Post » Wto lip 08, 2014 5:44 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Ja bardzo na szybko: ciotka wrzuciła zdjęcia Lenki na FB wczoraj srańca. dzis wrzucę na miau, ale potem , bo zaraz jadę z Lunką na operacje oczek i sterylkę. Niedobrze mi ze strachu :?
Saiko wypiękniał :ok:
Nadijka super ! :D
A mała Lusia u Violi to juz całe 60 dag kota i zaczyna dokazywać :ok:
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 08, 2014 13:54 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Saiko wygląda świetnie :ok:

super przedszkole...
nie zazdroszczę


gadałam z Wiolą ale zdjęć nie mam też żadnych, jakoś myślę się ugadać jak tak blisko mieszkam jej pracy by zdjęcia jakiekolwiek cyknąć..


Mamaja jak twoja dwójka?? Grzeczniaki są? :wink:
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Wto lip 08, 2014 14:09 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Sesja zdjęciowa małej Lenki:

czyli

Myśliwa i jej pierwsza zdobycz :D

Obrazek

Jest śliczna :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 08, 2014 14:51 Re: Tymczasowe Niekochane VII

śliczna Lenka :1luvu:

a Lusi- czyli tymczaski Wioli fotke mam tylko z opiekunką, poczekamy na fotkę solo

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 08, 2014 15:08 Re: Tymczasowe Niekochane VII

Dla ścisłości i na użytek ogłoszeń dodam tylko fakt, że Lenka jest idealna na dokocenie, więc dom z potencjalną ofiarą jest jak najbardziej wskazany.
Nie mylić ze służbą tudzież bezwzględnie zakochanym i pełnym do poświęceń osobistym ludziem.

Odrobaczyć się musimy w przyszłym tygodniu i to porządnie.
Pozdrawiam weta, który wypuścił ją z lecznicy z pchłami. :201490 Ubiłam dziś kilka , jedna perfidnie spacerowała po moich kapciach i to w momencie, gdy miałam je ubrane :evil: Ale strzał mam nadal celny i zabójczy od razu. Nie bedom mnie chrupały na żywca :201424
Fileńka - 18.09.2012 (*) - gdy zasnęłaś, kawałek mojej duszy uleciał bezpowrotnie, a świat stracił swe barwy.
Milka - 31.03.2014 (*) - śpij spokojnie, moja dumna królewno.

julita_a115

 
Posty: 274
Od: Śro gru 26, 2012 17:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 74 gości