» Wto lip 08, 2014 13:09
Re: Pomoc dla chudzinki - Leżajsk (woj.podkarpackie)
Kotek dzisiaj już z rana czekał na mnie koło bloku. Jak mnie zobaczył to od razu przyleciał i dałam mu jedzonko i mleczko. Mleko wypił, ale jedzenia nie tknął. Kilka osób mi mówiło, żeby go lepiej nie dotykać bo pewnie jest chory i żeby się czasami czyms nie zarazić od niego, ale tak mi go było szkoda, że go wygłaskałam i "wymiziałam". Kotek musiał być zadowolony, bo mruczał głośno i głowę do góry podnosił żeby go pod bródką wygłaskać:)
Mój kot chyba się obraził na mnie, chyba wyczuł, że głaskałam obcego, bo jak z rana wyszedł z domu tak do tej pory go nie ma. A jak tego "brzydalka" z balkonu widział to warczał na niego.
Dzwoniłam do dwóch weterynarzy zapytać o tabletki na odrobaczanie (bo wydaje mi się, że kot nigdy nie był odrobaczany) i jeden weterynarz powiedział, że można a drugi, że jak kot jest chory to lepiej nie odrobaczać. I bądź tu mądrym.