Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 03, 2014 21:06 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Będzie dobrze.
U mnie 6,5 kilowy zawodnik siadał na 1,5 kilowym i udawał, że go morduje :lol:
Młody darł się, uciekał, a za chwilę sam prowokował.
Teraz ważą tyle samo i czasem siadają naprzeciw siebie i się nawzajem myją ... albo piorą po pysku :twisted:
Teraz częściej wrzeszczy starszy - z oburzenia :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 04, 2014 21:09 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Jest dokładnie tak, jak pisaliście, że będzie: to jeszcze nie przyjaźń, ale koleżeństwo jak najbardziej. Zarówno Gustawek, jak Orbis są z lekka zestresowani, ale zaczynają się razem bawić. Na początek szalone gonitwy, potem wyścigi za światełkiem laserka, wspinaczka do góry po drapaku, no i zapasy...Orbisek przestał wrzeszczeć. Jak Gustawek na niego naskoczy, to leży i cierpliwie czeka, aż większy przestanie go żuć. A potem wyskakuje i w berka...Mały skorzystał ze wspólnej kuwety, urobek wzorcowy, więc chyba surowe mięsko mu służy :P . Wszystko idzie ku dobremu, więc się cieszę. Kocury jak marzenie: każdy inny i każdy piękny. Bardzo się od siebie różnią. Gustawek jest bardziej puchaty, ma sierść dłuższą i miękką, jak królik. To kicurek, który był największy w miocie - taki bysio miękki i słodki. Biega, jak wiewióra, tylko się na nim ten puch kołysze. Jego futro pachnie znajomo moim ukochanym kotem. Orbisek jest bardziej miziasty, tak się wtula, jakby miał zamiar wniknąć w człowieka. Ma sierść krótszą i bardziej szorstką. Ma cieńszy ogonek (podobno niedługo też się wypuszy) i oczy jasno niebieskie. No jest znacznie mniejszy, nabity i twardszy - zupełnie nie wygląda na swoje 2 kilogramy. Poznajemy się z Orbiskiem, uczymy się siebie kochać. Nie mogę za bardzo wyłącznie nim się zajmować, bo nie chcę prowokować Gustawkowej zazdrości i ściągać na Orbisa groźby poważniejszego lania. Czekam cierpliwie, kiedy Orbisowe futro zacznie mi pachnieć moim ukochanym kotem...Jeszcze pewnie z dzień, dwa. Zdaje się, że nie tylko Gustawek potrzebował czasu.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt lip 04, 2014 21:20 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Super to czytać. Wiadomo, że wspólne ogarnięcie chwilę trwa i każdy potrzebuje czasu, jeden z drugim, i opiekun :) Ale wszystko idzie ku dobremu i jak było powiedziane, może nie będzie to wielka miłość (chociaż u nas jest taka), ale będą to fajni kumple i ziomki. Powodzenia dalej :ok:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Pt lip 04, 2014 23:05 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

kotelsonciorny pisze:Super to czytać. Wiadomo, że wspólne ogarnięcie chwilę trwa i każdy potrzebuje czasu, jeden z drugim, i opiekun :) Ale wszystko idzie ku dobremu i jak było powiedziane, może nie będzie to wielka miłość (chociaż u nas jest taka), ale będą to fajni kumple i ziomki. Powodzenia dalej :ok:


Dziękuję za dobre życzonka :D
Jestem w szoku. Panowie moi powiadomili mnie przed chwilą, że przydałaby się późna kolacyjka, bo głodni są. Powiadomili zgodnie razem. Niby mają cały czas suchą karmę, ale chcieli mięska. Boję się za bardzo szaleć z wołowinką, bo Orbisek nieprzyzwyczajony, więc dostał kurczaka puszkowego -cosma, z wyprawki, na swój talerzyk. Żeby była sprawiedliwość na świecie, Gustawek też dostał kurczaka puszkowego, ale innej firmy- aplauz, na inny talerzyk, chociaż w takie same wzorki :P . No i zobaczyłam prawdziwe zawody w jedzeniu...O matko!!!!! To dopiero był hardcor! Gustawek - elegancik zapomniał o wrodzonym wdzięku i łykał mięsko bez gryzienia, żeby było szybciej. Potem porzucił swoją miskę i przesunął się do Orbiskowej. Z karmą, której nie zna...Jedli więc zgodnie z Orbiskowej miski, przy czym sam Orbis znacznie zwiększył prędkość spożycia, a potem poszedł wcinać aplauza Gustawa. Chyba cudem nie zwymiotowali, ale całą kolacyjkę zmietli w mig. Talerzyki wyglądają, jak świeżo wyjęte ze zmywarki i wypolerowane irchą. To chyba nie jest bardzo zdrowo dla kociątek... Oddzielnie ich karmić? Nie da się ,niestety, dostarczać dwóm kotom w jednej kuchni różnych rodzajów karmy. Sytuacja zmienia się tak dynamicznie, że zanim właściciel ochłonie z osłupienia to koty zdążą 5x zamienić się miskami, zjeść i udawać, że wcale żadnej kolacji jeszcze nie dostali :o

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt lip 04, 2014 23:24 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Haha, u mnie to podobnie wygląda. Mam kotkę, która zmiata miskę z prędkością światła i w ten sposób nauczyła kocura, że jak jest czas jedzenia, to się je, a nie kontempluje. On kręcił noskiem na jedzenie i trzeba go było czasami namawiać, żeby zjadł, przy niej miski są, jak to dobrze ujęłaś, czyste niczym wyjęte ze zmywarki. Ona potrafiła opędzlować michę i swoją, i jego. To super, jak się dwa koty potrafią dogadać i jak uczą się jeden od drugiego. Będziesz miała masę ubawu z nich, bo zawsze widać różnicę charakterów, a mimo to widać też, jak potrafią się bezbłędnie dogadać 8O

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lip 05, 2014 0:14 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Nie przejmuj się tak - za chwilę i tak będą wsuwać to samo ... i i tak zamieniać się miskami :lol:
Niech jedzą ile chcą, rosną i potrzebują tyle ile dadzą radę zjeść.

Aha, wołowinka jeszcze żadnemu kotu nie zaszkodziła.
Powiem więcej - dobra jest na ew. rzadkie kupszczele.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 05, 2014 9:02 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Orbis jest ciągle głodny. Zjadłby konia z kopytami i poprosił o dokładkę. Coś mi się wydaje, że to dziecko niedługo przestanie być twarde i nabite, a zacznie być miękkie i okrągłe... Muszę uważać żeby go nie przekarmiać, bo mu się kupa rozluźni. Gustawinek wczoraj chyba przeholował z tym kurczakiem, bo dzisiaj nie chciał go nawet powąchać. Zjadł mielonej wołowinki. Gustawek bardzo jest bratem zaabsorbowany. Tropi go, na ludzi niemal nie zwraca uwagi. Nie chce na ręce nawet... Z głaskania zwiewa po chwili. Z łóżka ucieka. Nadal jest spięty i taki się niedotykaliski zrobił :( Pewnie mu w końcu przejdzie i będzie taki, jak wcześniej. Nigdy nie był super miziasty, ale łaskawie pozwalał się głaskać i mruczał cudnie. I brzuszek wystawiał i ocierał się o nogi. Teraz głaski przeszkadzają mu w obserwowaniu małego, więc ich unika. Koty dobrze wiedzą, co ich człowiek myśli, więc Gustawek pewnie czuje, że się o niego martwię i myśli, że widocznie jest powód do niepokoju. Może jak ja się rozluźnię, to on też da sobie spokój? To czekanie na normalizację sytuacji jest trudnawe. Muszę się czymś zająć i przestać czekać. Dwa tygodnie temu zrobiłam Gustawkowi super drapak z modrzewiowego pniaka, kawałka blatu kuchennego, gąbki, tkaniny, 3 wkrętów "10" i sznurka. Tą gąbkę jeszcze mam. I tkaninę też. Może im budkę uszyję...

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob lip 05, 2014 12:52 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

hehehe - typowe - synuś mamuni woli kumpla :ryk: :ryk: :ryk: Szykuj domek , matka i nie przejmuj się. Aaaaa młody nabity nie tak prędko zmieni się w miękkiego, zwłaszcza jak ma kumpla. To jeszcze nie czas na diety.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16419
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 06, 2014 10:35 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Szukam, szukam i nie widzę zdjęć kotków :evil:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lip 06, 2014 18:18 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Gustawek to ten piękny kocurek pod moim nickiem z boku. Mąż mi wrzucił to zdjęcie, bo ja starsza pani jestem i nie umiem. Jeszcze komputery atari pamiętam. I nie jestem bardzo kompatybilna. Ale drapak zrobić umiem doskonale :mrgreen: Muszę poprosić męża żeby wstawił zdjęcie Orbiska, dzidziusia mojego słodkiego.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie lip 06, 2014 20:05 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

lilianaj pisze:Muszę poprosić męża żeby wstawił zdjęcie Orbiska, dzidziusia mojego słodkiego.

Ja jeszcze poproszę zdjęcie drapaka, jeśli można :)
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie lip 06, 2014 20:16 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

lilianaj pisze:Gustawek to ten piękny kocurek pod moim nickiem z boku. Mąż mi wrzucił to zdjęcie, bo ja starsza pani jestem i nie umiem. Jeszcze komputery atari pamiętam. I nie jestem bardzo kompatybilna. Ale drapak zrobić umiem doskonale :mrgreen: Muszę poprosić męża żeby wstawił zdjęcie Orbiska, dzidziusia mojego słodkiego.

Ale ja nie widzę żadnego zdjęcia :placz:
Dobra zmieniłam styl forum i teraz widzę :dance:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 09, 2014 20:01 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro lip 09, 2014 21:12 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Ee no, kumple całą gębą :P

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 09, 2014 21:17 Re: Gustaw nie akceptuje nowego kociaka. Pomocy!

Drapak niczego sobie :201421
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości