nagła ślepota u kota po zabiegu

Rene trzymam kciuki. To Twój kocik czy bezdomniaczek ? Postaraj skontaktowac się z polecanym okulistą.

rene010 pisze:zęby zostały ładnie usunięte przynajmniej bardzo ładnie się wszystko zagoiło , tu jestem pod wrażeniem bo kocio miał naprawdę bardzo poważny stan zapalny dziąseł
dziąsła krwawiły przy dotyku, były rozpulchnione, nadżerki i pieron wie co jeszcze po prostu tragedia.
teraz po ponad tyg. od usunięcia tych zepsutych i leczeniu kocio JE SAMODZIELNIE tu musiałam napisać dużymi literami bo naprawdę dziąsełka ma ładne, ale i leki jakie bierze by doprowadzić paszcze do porządku są bardzo silne (Kefavet, Aniklindan, tu mi wymiotował , potem Dalacin i teraz nie pamiętam co bierze w zastrzyku 2 razy dziennie.
I pewnie byłam bym bardzo szczęśliwa bo kitek odżył, zęby mu nie sprawiają problemu ładnie je jakby nie to oczko.

Białaczkę też odrzuciliśmy.

Czy ktos sie spotkał już z takim przypadkiem.
Może to powikłania po narkozie (miał trzy w tym roku )
Może podczas zabiegu wet nie przymknął oczka, - czy to możliwe
Może to powikłania po lekach Antybiotykach
Może to cukrzyca polekowa
Może zaćma

Dziewczyny mówicie że dr Gancarz udziela opinii przez net.???????
żeby tylko naprowadził z czego to może być

Pomóżcie

w krakowie tez jest okulista z tego co wiem https://www.facebook.com/pages/Przychod ... 4371812547 możesz zadzwonić i spytać czy gdzieś w twojej okolicy nie maja konsultacji ....albo czy może ci kogoś z okolicy polecić, czasem weci robią specjalizacje i sie interesują rożnymi przypadkami i je omawiają z profesorami czy kolegami na zjazdach...a w razie czego im będzie łatwiej konsultacje telefoniczne przeprowadzić...

zarzaneri pisze:
rene010 pisze:zęby zostały ładnie usunięte przynajmniej bardzo ładnie się wszystko zagoiło , tu jestem pod wrażeniem bo kocio miał naprawdę bardzo poważny stan zapalny dziąseł
dziąsła krwawiły przy dotyku, były rozpulchnione, nadżerki i pieron wie co jeszcze po prostu tragedia.
teraz po ponad tyg. od usunięcia tych zepsutych i leczeniu kocio JE SAMODZIELNIE tu musiałam napisać dużymi literami bo naprawdę dziąsełka ma ładne, ale i leki jakie bierze by doprowadzić paszcze do porządku są bardzo silne (Kefavet, Aniklindan, tu mi wymiotował , potem Dalacin i teraz nie pamiętam co bierze w zastrzyku 2 razy dziennie.
I pewnie byłam bym bardzo szczęśliwa bo kitek odżył, zęby mu nie sprawiają problemu ładnie je jakby nie to oczko.

Białaczkę też odrzuciliśmy.

Czy ktos sie spotkał już z takim przypadkiem.
Może to powikłania po narkozie (miał trzy w tym roku )
Może podczas zabiegu wet nie przymknął oczka, - czy to możliwe
Może to powikłania po lekach Antybiotykach
Może to cukrzyca polekowa
Może zaćma

Dziewczyny mówicie że dr Gancarz udziela opinii przez net.???????
żeby tylko naprowadził z czego to może być

Pomóżcie

w krakowie tez jest okulista z tego co wiem https://www.facebook.com/pages/Przychod ... 4371812547 możesz zadzwonić i spytać czy gdzieś w twojej okolicy nie maja konsultacji ....albo czy może ci kogoś z okolicy polecić, czasem weci robią specjalizacje i sie interesują rożnymi przypadkami i je omawiają z profesorami czy kolegami na zjazdach...a w razie czego im będzie łatwiej konsultacje telefoniczne przeprowadzić...

Dzięki jutro rano będę działać potem mam wizytę u lekarza z kociaczkiem.

nie jem nie śpię naprawdę idzie sie wykończyć.
żołądek mam ściśnięty.

Co jeszcze zauważyłam u kociaczka to to że jak mu zakraplam oczko to zaraz się oblizuję językiem mieli w paszczy i sie krzywi tak jakby mu ta kropelka spłynęła do gardełka.
A podaje po jednej kropli- pisze 1-2 ale ja po jednej 5 razy dziennie.
jakąś przetokę ma czy co ????

Jestem tak załamana najgorsze jest patrzeć jak cierpi i żadnej pomocy.
lekarzy w Rzeszowie multum ale co z tego co jeden to lepszy praktykant .

Możesz sprawdzić smak kropli,chociaż koty chyba nie odczuwają wszystkich smaków.
Jak zakraplasz to główkę bierzesz do góry i może spływać katar.
Ale ja celowo sobie zakraplam nacl do oczu bo mam klopoty z oczami,zatokami .po wpuszczeniu kropli do oka splywa do gardła i jest mniejszy ucisk na oczy.Kocie może miec inną troszkę budowe.

anka1515 pisze:Możesz sprawdzić smak kropli,chociaż koty chyba nie odczuwają wszystkich smaków.
Jak zakraplasz to główkę bierzesz do góry i może spływać katar.
Ale ja celowo sobie zakraplam nacl do oczu bo mam klopoty z oczami,zatokami .po wpuszczeniu kropli do oka splywa do gardła i jest mniejszy ucisk na oczy.Kocie może miec inną troszkę budowe.

ale to jest normalne że ta kropelka tak szybko spłynie ??????
już wcześniej miałam koty z kk i raczej kropelka wyciekła na zewnątrz z oka niż spływała do środka paszczy .

Mnie spływa w zależności od zatkania.po to biorę .przemywa,szybciej jest ulga.nie dawno jednej zapuściłam krople ale z nią się szarpie to nie wiem reakcji.Teraz drugiej zakropiłam difadol ,tą trzymałam na kolanach ,leżała.Parę sekund po zapuszczeniu kropli przełknęła ślinę,za raz drugi raz,puściłam ,zaczęła się oblizywać.Difadol ,próbowałam jest na początku słony a później gorzkawo czułam.
Może szybkość przepływu zależy od drożności ,czy nie jest za bardzo zapchane katarem.Pierwsza mi kilka razy strząchnęła zanim trafiłam.
Jeszcze mamy maścią posmarować i to wole ,łatwiej.kropelki są be.

Witam wszystkich, ostatni dzień urlopu , jutro do pracy.
Byłam z koteczkiem w lecznicy w Rzeszowie dr Matusz .
Jest tam młody wet podobno specjalizuje się w okulistyce. ( ma papiery)
kitek mega wycieńczony.
Stwierdzono ropne zapalenie przednie i środkowe rogówki o podłożu imunologicznym przynajmniej tak to określił wet.
oczko nie jest całe zakażone a jego przednia część.
Zapalenie wzięło się od chorych zęboli prawdopodobnie w trakcie wyrywania bakterie z paszczy dostały sie do krwiobiegu i powędrowały do oczka.
dostaje enofliksycyne ( chyba dobrze napisałam nazwę ) antybiotyk 2 x dziennie podskórnie oraz niebieski żel antybakteryjny do smarowania zęboli , steryd i antybiotyk w kroplach do oka.
No i mamy czekać przynajmniej z 3 tyg zanim coś będzie widać.
Mam nadzieje że oczko przetrzyma.
Dzwoniłam też do Szówska podobno tam mają aparat do badania oczka ale wet zapowiedział ze ciężkie przypadki wysyła do Lublina do doktora Walczaka.

Jestem nadal bardzo niespokojna o to oczko , gdzieś mnie nie przekonał do końca wet w Rzeszowie.
W sobotę wybiorę się do Szówska na konsultacje niech zobaczy inny wet to jeszcze oczko.

Szkoda że tak daleko mam do Lublina , a ja jeszcze bez pojazdu, musiałabym się męczyć w busie z 2 przesiadkami.
ale nie wykluczam i tej wizyty. Oby niebyła konieczna.
Na razie i tak muszę czekać do końca miesiąca bo jestem spłukana.

Witam ciocie kochane.
Teraz napiszę obszerniej.

kitek dostał zastrzyk w oczko z antybiotykiem oczko lekko zaczerwieniło się w tym miejscu i opuchło oraz ma mały wyciek z tego ukłucia, (strasznie się przeraziłam tego ) ale wet powiedział ze to normalne i że to będzie tak się utrzymywać przez 3 tyg co najmniej tyle tez będzie działał antybiotyk.
dostaje tez antybiotyk pod skórę 2 razy dziennie chyba dobrze zapamiętałam (enofliksycyna) i antybiotyk + steryd w kroplach do oczka 5 razy dziennie.

Cioteczki kocio wszystko dzielnie znosi ,
apetyt się nie zmniejszył ,wręcz przeciwnie zębowe nie bolą i można teraz sobie pojeść wszystko.
Nawet zaczął się bawić
no i mamy czekać.
To jest zapalenie przednie lub środkowe warstwy rogówki z nacieczeniem , o podłożu immunologicznym związane z ropnym zapaleniem dziąseł również twardówka trochę jest zajęta .
Tak mówili miedzy sobą weci.
Leczenie bardzo ciężkie, i nieuniknione powikłania, zaćma.

W poniedziałek byłam strasznie załamana, ryczałam, mówie ze mnie wykończa te choroby futer.
Przemaglowałam weta, nawet byłam trochę niemiła , bo obawiałam się ze leczenie jest niewłaściwe, że leki też kotu szkodzą. że są nieodpowiednie i wszystko jest źle.

ale słuchajcie słuchajcie

odnośnie oczka , wczoraj zauważyłam małe zmiany na oczku.
Zmętnienie zaczyna ustępować od zewnętrznej strony rogówki, dosłownie mały milimetr widać kolor tęczówki.
Miejscami rogówka jest mocno zmętniała głównie środek oczka- zielenica
tam gdzie jest mniejsze zmętnienie zamożna dostrzec już tęczówkę.
Wczoraj nie mogłam uwierzyć, gapiłam się w to oko jak sroka w kość . Wiem że to jeszcze o niczym nie świadczy, bo może doszło do uszkodzenia wzroku,
ale ruszyło ku dobremu.
naprawde jak to piszę to się trzęse cała.

Kici trzeba zrobić jeszcze raz badania krwi . Martwie sie o nerki i inne organy bo leki ma ciężkie i bardzo długo dostaje.
Trzymajcie kciuki

Trzymamy!

Trzymamy

Hej cioteczki pomóżcie bo nie mogę zdjęć wkleić próbuje i próbuje przez www.fotosik.pl

Oto Skwaruś
Oczko powoli wraca do normalności od tej strony co miał antybiotyk wstrzyknięty.

I tak trzymać :ok:

Znowu porażka.
Dziś rano Skwarusia zawiozłam do lecznicy oczko z dnia na dzień znowu mętnieje.
NIE WIEM CO ROBIĆ :cry:

Wszystko wróciło. całe oczko zamglone.
poza tym kot ma apetyt, nawet większy bym powiedziała , strasznie mi przytył, jest ruchliwy, i normalnie się zachowuje.
wet zlecił badania, po pracy mam jechać po kiciusia i na rozmowę.

Pomóżcie

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

rene010 pisze:Znowu porażka.
Dziś rano Skwarusia zawiozłam do lecznicy oczko z dnia na dzień znowu mętnieje.
NIE WIEM CO ROBIĆ

Wszystko wróciło. całe oczko zamglone.
poza tym kot ma apetyt, nawet większy bym powiedziała , strasznie mi przytył, jest ruchliwy, i normalnie się zachowuje.
wet zlecił badania, po pracy mam jechać po kiciusia i na rozmowę.

Pomóżcie

nagła ślepota u kota po zabiegu

Kto przegląda forum