PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wyjści

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 20, 2014 22:02 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Alfa11 pisze:kilka lat temu wzięłam na DT persa (w typie) ze schroniska w Rudzie, także z kk i jego stan po 2 dniach się pogorszył, pewnie dlatego że poziom adrenaliny spowodowany stresem przebywania w schronisku opadł. Kot był w stanie tragicznym, byłam pewna że padnie. Nie jadł, ślinił się. Leczony antybiotykami, karmiony papką przez strzykawkę (jakaś wołowina w proszku z RC). Wetka zachowała stoicki spokój i uważała że kot się pozbiera. Została z niego tylko kupa sierści i kości. Charczał cały zaśliniony. Ja go chciałam nawet w pewnym momencie uśpić żeby się nie męczył. Ale wetka wiedziała swoje. Co ciekawe skubany nie jadł w domu a w gabinecie wet jadł te saszetki mięsne.
Przeżył i potem pokazał swój prawdziwy charakter. Został u mnie.
Tak że nie martwcie się. Koty są zadziwiająco twarde.


No to z tym jest podobnie.
pokazał swój prawdziwy charakter...?Czyli agresywny?

mam nadzieje,że wyjdzie z tego, okropnie patrzy się jak się męczy :(

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt cze 20, 2014 22:32 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

witam Justynę.
Tak, agresywny.
Podobno powodem oddania do schroniska była agresja. Nie wierzyłam w to i nadal uważam że tak nie było. Kot pewnie trafił do kolejnego domu, nieodpowiedniego.
No ale faktycznie bywa agresywny, ale nigdy bez powodu.
Kot był przeznaczony, po wyleczeniu, dla mojej Mamy, która opiekowała się takim przerośniętym kotem w typie persa wiele lat, także znajdą. Maciuś był dobrym kotem, zakończył żywot.
Niestety Cicinek, po wyleczeniu, zabrany na działkę, spacerował tam sobie i zaczął atakować mojego ojca. Nie bez powodu. Otóż Cicinek, uroczy biały pers, wybrał się na spacer na sąsiednią działkę. Mój tata, chcąc zapobiec zagubieniu się biednego zwierzątka, pozwolił sobie na próbę wypłoszenia go z klombu sąsiada za pomocą gałązki. Usłyszeliśmy wtedy wyjące MRRRAAAAAAUUUUUUUUUUUUUUUUUU!. Następnie Cicinek chodził za tym biednym emerytem resztę popołudnia i go zapamiętywał. Potem na niego polował. Rodzice odmówili adopcji, czemu się nie dziwię. Odmówili stanowczo gdy zostawiłam go u nich na kilka dni gdy musiałam wyjechać.
Uroczy kotek polował na moją mamę, skacząc z wyciem do twarzy. Biedna kobieta zdążyła osłonić się poduszką. Wtedy nawet zastanawiałam się nad tym czy ten kot nie ma jakiegoś guza mózgu i czy go nie uśpić. Wetka była umówiona na telefon i w razie ataku miała przyjechać. Mój tatko udawał że się go nie boi ale wychodził z domu o świcie i wracał wieczorem.
Z tej przyczyny nie zdecydowałam się na wyadopotowanie go , choć byli chętni, bo kot ładny.
Na pocieszenie dodam że kot okazał się dobrym kotem, choć nieco nerwowym. Nigdy nie atakowała mnie. Lubi być traktowany jak worek ziemniaków, szczególnie przy zabiegach pielęgnacyjnych - mycie zacieków pod oczami i czesanie.Zaprzyjaźnił się już moimi rodzicami i ich nie próbuje mordować, ale gdy wyjeżdżam zostaje u mnie w domu. Sąsiedzi na działkach też już zrozumieli, że uroczego białego kotka się nie głaszcze, chyba że sam przyjdzie. Choć na początku bywało nerwowo, gdy było słychać MRRRAAAAAAAUUUUUUUUU, a następnie AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! i: Aniu, zabierz go!!. Teraz już pełna symbioza. W tym roku pojawili się nowi sąsiedzi, więc będę musiała ich uświadomić.
Cicinek ma zwyczaj spacerowania jesienią i zimą po klatce schodowej, schodzi z 4 piętra na parter, tam tarza się w kurzu i wyje. Sąsiedzi mają podobne doświadczenia jak ci z działek, już wiedzą.
No i charczy. Wie że mnie to denerwuje więc gdy mnie chce obudzić (pije tylko wodę z kapiącą z kranu), to przychodzi i charczy. :roll:
Obrazek

Alfa11

 
Posty: 260
Od: Wto sie 08, 2006 22:13
Lokalizacja: Żory

Post » Pt cze 20, 2014 22:44 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

rozkoszne te persy... :roll:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 20, 2014 23:14 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Ja sie na kotach nie znam,ale przykro mi,że trafiłaś na takiego.Rozumiem Cię,bo mam psa,który nienawidzi ludzi,a mnie uwielbia.

Na temat tego kota nie jestem w stanie nic powiedzieć jeszcze, bo nie wiem na ile jest spokojny przez chorobę.Na pewno wiem,że nienawidzi zastrzyków,robienia czegokolwiek przy nim.Nie ma szans na wyczesanie,czy obcięcie.Wszelkie zabiegi odpadają.Daje sie głaskać i podoba mu się to,ale nie można mieć niczego w rękach.Zaakceptował psa,króliki, świnke,załatwia się w kuwecie.Gdyby moja sytuacja zdrowotna i finansowa była lepsza,to zostawiłabym go,choć z wyglądu,to w ogóle nie mój typ,m ale nie mogę sobie na to pozwolić,nie stać mnie nawet na leczenie.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt cze 20, 2014 23:59 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

to z pewnością dobry kot. Jest chory więc zabiegi pielęgnacyjne nie mają na razie sensu.
Obrazek

Alfa11

 
Posty: 260
Od: Wto sie 08, 2006 22:13
Lokalizacja: Żory

Post » Sob cze 21, 2014 15:57 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Justyno, opisz co kotu tak dokładniej jest. Zasmarkany? Wyciek z oczu?
Oprócz antybiotyków coś dostaje?
Podała bym mu Lizynę - dobrze działa przy KK.
Do antybiotyków ma leki osłonowe?

Napisz do Avian - chciała go wziąć na tymczas - Avian do fachowiec od persopodobnych.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Sob cze 21, 2014 16:43 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

vivien pisze:Justyno, opisz co kotu tak dokładniej jest. Zasmarkany? Wyciek z oczu?
Oprócz antybiotyków coś dostaje?
Podała bym mu Lizynę - dobrze działa przy KK.
Do antybiotyków ma leki osłonowe?

Napisz do Avian - chciała go wziąć na tymczas - Avian do fachowiec od persopodobnych.


Jestem z Avian w kontakcie.
Więc tak:

Paskudny koci katar,ropa z oczu, noska, lekkie zapalenie dziąseł, leukocytoza i jeszcze zapalenie spojówek.Jeszcze nie zauważyłam,że jest zapchlony...
Byłam dzisiaj z nim w Zabrzu, kolejna noc była okropna. Persik nawet nie dał się dotknąć, nie było szans nawet na usg,a co dopiero na pobranie krwi.Został delikatnie przyśpiony, miał usg serca-jest ok, sprawdzane nerki na usg-też ok, morfologie, biochemie. Już za długo bierze antybiotyki, teraz jest na unidoxie 1/2 tabletki raz dziennie.Nic osłonowego nie bierze,a co polecacie? Przy okazji największe skorupy z włosów obcięło się,ale nie było za bardzo czasu na więcej.Trzeba będzie go wygolić na łyso,na razie mnie nie stać.Weci dopiero policzą rachunek,mam nadzieje,że policzą po kosztach tak jak zawsze.

Dzisiaj rano miał biegunke, zrobił poza kuwetą,na szczęście teraz jest ok.
On strasznie śmierdzi,jak wchodzi się do mieszkania,to czuć odór...
Ma za małą kuwete,w zasadzie dla królików.Byłam zmuszona kupić większą na allegro.mam nadzieje,że w poniedz. już będzie.

Jaki żwirek będzie najlepszy?

Nie chce zapeszać,ale parę minut temu zrobił sobie wycieczke po mieszkaniu i drapał ściane.Nie bardzo mnie to cieszy,bo kolejny zwierzak rujnuje pokój,ale może to znak,że mu lepiej.Poza tym jest bardzo,bardzo słaby,dusi się,wciąż kicha...ciężko patrzy się na to.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob cze 21, 2014 20:12 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Osłonowo - to pewnie najlepsze te co są u weta - Bunia dostawała BioProtect, ale był czas kiedy podawałam kotom Biotyk (ludzki, tani - http://www.doz.pl/leki/p5771-Biotyk). Między antybiotykiem a podaniem osłonowego powinno być kilka godzin przerwy.
Lizyna by mu się przydała - kotom jest po niej znacznie lepiej
można ją kupić choćby tu http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... p751834698
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Sob cze 21, 2014 21:05 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Doczytuję - najważniejsze, zeby doprowadzić go do stanu pozwalającego na podróż do mnie. Futrem sie zajmę, choc widzę, ze wykąpanie go bedzie hardcorem. No ale od czego są pudry i szampony w sprayu ;)
Dobrze, ze nerki bez widocznych zmian - one najszybciej u persa padają w takiej sytuacji ...
Mam nadzieję, ze choc trochę je?

Wałcz mały ! (Ale z chorobą, a nie osobami, ktore chcą ci pomóc ;) )
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie cze 22, 2014 11:29 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Kupię ten biotyk jutro.

Dzisiaj w nocy w końcu spałam,jest lepiej,ale jeszcze daleka droga do wyleczenia.Zjadł z ręki gotowaną wątróbke,niewiele ,ale to zawsze coś.To jest prawdziwy arystokrata.Dostałam od niego dzisiaj buziaka :) miział się,ale szybko zapomniał,jak chciałam zakroplić oczy,znowu walka...można go głaskać,ale jak tylko chce się rozsunąć włoski,to jest szybka reakcja.Męczy się strasznie, kicha po 10-15 razy za jednym razem,charczy,widać ropę z noska.Wciąż osowiały,ale moje gryzonie integrują się z nim, dzisiaj polizał świnke.Mam nadzieje,że to nie jest znak,że chciałby ją zjeść,bo wczoraj króliki dobrały się do Bozity z królikiem i pozjadały sobie troche,jadły samych siebie...

Trzeba go obciąć,bo on męczy się,próbuje sam wyrywać.

Jednak unidox zdecydowanie lepiej działa, niż Synergal i Linco-spectin.Muszę to powiedzieć w schronisku.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie cze 22, 2014 14:21 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Spróbuj mu dawać tuńczyka. Takiego "ludzkiego" z wody (puszka) - chore koty chętnie go jedzą. Odrobina nie zaszkodzi pomimo soli.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pon cze 23, 2014 12:58 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

biedny kiciuś!
Jak ma zapchany nos, to warto podgrzać jedzenie, wtedy mocniej pachnie i pobudza apetyt... Warto przed jedzeniem spróbować oczyścić mu nos - łagodne kropelki dla dzieci, woda morska, dobrze działa mucofluid w spraju (na receptę) i ogólnie dawać mu mukolityki - flegaminę lub ambrosol - syrop albo tabletki... Spróbuj mu psiknąć do noska, zakrywając przedtem oczy - ale uprzedzam koty tego nie lubią... Jeśli kot ma przepisane krople do oczu, to można mu tymi kroplami zakropić nosek... ale najlepiej zrobić wymaz z nosa, bo może to jakaś zjadliwa, zmutowana bakteria, która jest oporna na standardowe antybiotyki.
I oczywiście próbować podnieść odporność - na sprawy oddechowe dobrze sprawdza się lizyna - hamuje rozwój wirusów, a na bakterie jest szczepiona doustna antybakteryjna broncho-waxom - świetnie sprawdza się w infekcjach oddechowych, jedna kapsułka dla dzieci przez 10 dni, potem przerwa 20 dni i tak przez trzy miesiące...
Trzymam kciuki za malucha!!!!

szariwari

 
Posty: 232
Od: Śro maja 23, 2012 11:51

Post » Pon cze 23, 2014 20:53 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Tuńczyk też beeee,a co dobre?
Wyjadanie psu szyneczki z talerzyka.
Jakie było moje zdumienie,jak Dinuś patrzył co kot robi.Jak on miał odwage,gryzonie wiedzą,że jak Dino je,to nie wolno się zbliżać.Dinuś w szoku odpuścił,a kot zjadł jego porcję...
Tak się męczyłam, kupowałam tyle saszetek dobrych firm,a on chyba nie jest przyzwyczajony do takiego jedzenia.Po szynce zjadł odrobinę gotowanego kurczaka.Strasznię cieszę się,nawet podrapane łóżko nieważne .Nadal męczy się,kicha,charczy, leje sie mu z nosa i oczu, nie dałam jednak dzisiaj rady zakroplić mu oczu,nie da sobie, nie ma szans.Poczułam jego ząbki na ręce...

To jest wredota,ale zakochałam się i to w Persie,a mój wymarzony kot jest koloru czarnego.On jest tak brzydki,że aż przepiękny :)
Kiedy dzisiaj wróciłam,to 5 min. miział się,był szczęśliwy...Popsułam wszystko ,on jest nieobsługiwalny,a śmierdzi niesamowicie...

Szariwari-mam wodę morską w domu,ale to graniczy z cudem.Widzę,że on ma problem z węchem,ale nie da sobie pomóc.3 osoby u weta w sobotę próbowały go "obezwładnić", a w schronie nawet 4 i nie było szans.Wszystko fajnie,ale on musi wyjść z inicjatywą...W sobotę mamy kontrolę u weta, jeśli nie będzie dobrze,to powiem o wymazie.w schronie jest kiepska odmiana kk,koty bardzo ciężko wychodzą z tego, nie wyobrażam sobie go w schronisku, gdyby Avian nie chciała wziąć go na tymczas,to czarno widzę jego życie.

I nazwałam go Akir/Akiś :)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon cze 23, 2014 21:10 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Trudno, niech będzie szynka - przynajmniej na razie, na początku. Byle coś jadł!
Spróbuj z gerberkiem (kurczak), możesz przed podaniem włozyć słoiczek do ciepłej wody, będzie silniejszy zapach. Jak nie będzie sam jadł, podsuń mu gerberka na palcu. Możesz też zrobić domowe "convalescence" - żółtko ze śmietanką i ciepłą wodą.

A nie mówiłam? Że persjoza jest nieuleczalna? I bardzo podstępnie atakuje :ryk:
W persie z obrazka jest często trudno się zakochać, ale kiedy masz do czynienia z prawdziwym, zywym obok siebie, to koniec - persjoza opada i ani sie obejrzysz i juz kochasz plaskacze :kotek:

Cieszę się, ze Akiś powoli wychodzi z głębokiego dołu :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro cze 25, 2014 14:51 Re: PERS koci katar,już 3. antybiotyk i fatalny stan.

Nie za wczas na ogłoszenia? Tzn ja bardzo przepraszam, ale persów w potrzebie dużo i jeśli szukacie mu domu TU to czy to oznacza, że kot do Avian nie pojedzie?
Pytam, bo hmm... nie jeden pers w potrzebie...
http://olx.pl/oferta/pers-szuka-domu-CI ... 2879d40a0d

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości