maluszki

niestety nie zaczęły jeszcze jeść...
Weterynarz mówiła, ze za 2 tyg. będzie można oddać- mam nadzieje, że do tego czasu już staną się bardziej samodzielne.
Jeszcze ich nie ogłaszałam- ale dla jednej kiciuni jest już domek

Miałam armie przez chwilkę w domu- co by zdjęcia porobić. Mamka świetna- mruczasta i przyjazna- trochę się bała, ale jej zachowanie wskazywało na to, że widok mieszkania nie jest dla niej nic nowym....
Najmniejsze dziecko w grupie
Maleństwo waży 370 g, ale mimo wszystkiego daje sobie rade. Jest to dziewczynka. Lubi sobie popiszczeć ;P Jest delikatna i ostrożna .

Turysta. Największe kocisko w całym miocie... Ma 512 gram i rządzi ;] Jest zadziorne i zwariowane. Uwielbia zaczepiać brata i się z nim wygłupiać. Wszystko go ciekawi i wlezie wszędzie, lubi smakować wszystko co możliwe. Największy i najbystrzejszy , wydawał się kocurkiem... ale Turysta to samiczka - domek czeka

A który to ten silny i za razem upiszczony i przerażony?! McDonald... Samiec, ma 490 gram. Na zdjęciu ukazał się jako- Szara Myszka, ale potrafi łobuzować. Jego przywódczyni to Turysta... z nikim sie tak nie droczy jak z nią a czemu McDonald ? Na zdjęciach nie widać, ale za uszami jego łatka tworzy M.

No i z kim tu największy problem. Czarnuchy . Jeden maluch- 490 gram, drugi 470 . Ona i On ... Tylko ... jest jeden problem... Nie wiem , który to który. Nawet nie mam pojęcia, czy zrobiłam aby dwóm zdjęcia, czy to przypadkiem nie jeden kot. No ale Bliźniaki to są prawie takie same. Charaktery też te same- piszczki, przylepione do mamusi ;]



Mamusia


No i znowu dałam plamę co do tej sterylizacji ...
Nie byłam z nimi u "mojego" weta... bo PKDT ma konto u innego i proszono bym poszła na odrobaczenie do tego "ich".
Do mojego nie miałam kiedy zajechać... (szkoła... zakończenie roku, trochę problemów z ocenami... i 2 wyjazdy )
W tym tygodniu mam zamiar się w końcu wybrać... bo przecież trzeba to ustalić... A dzwonić raczej nie chce- bo jak to moja weterynarz powiedziała "przez telefon łatwiej odmówić"... A zależy mi bardzo by było to u mojego, bo mam praktyki i będę mogła popatrzeć
