Głupolek.. Proszę o pomoc

[OlaLola]

A może warto pomyśleć nad czymś takim? to specjalne zabezpieczenie okna uchylnego...

http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_s ... _kot/30843

[Cindy]

Trzeba mu szukac domku i oglaszac. OlaLola dobrze napisala - nie powinnas wypuszczac go z domu zanim go nie wyadoptujesz za kocurka, zeby szybko znalazl domek

Dzisiaj go nie wypuściłam ale rano sam uciekł. Mam okna otwarte na makro tzn uchylno-rozwieralne i znowu musiał wyskoczyć przez nie. Tak jak wczoraj późnym popołudniem ale wrócił na noc.Póki co nie widziałam go jeszcze koło kamienicy.. Mam nadzieję że wróci tak jak wczoraj bo mimo wszystko zaczynam się martwić. Niestety okien pozamykać nie mogę.

To juz lepiej zostaw okno lekko tylko przymkniete, na uchylno-rozwieranych powiesilo sie juz mnostwo kotow, m.in. kotka moich znajomych, jest to okrutna i powolna smierc

[Anetka_M]

Kocurek znowu jest u mnie. Wrócił do domu dziś o 4.30.

[Anetka_M]

A może warto pomyśleć nad czymś takim? to specjalne zabezpieczenie okna uchylnego...
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_s ... _kot/30843

Dzięki za info nawet nie wiedziałam że coś takiego jest

[Meteorolog1]

Za kocurka

[kicikicimiauhau]

Jeśli Głupolek wyskakuje przez uchylne okno, to musisz uważać. Wiele kotów przez to staje się niepełnosprawnymi, bo tył ciała blokuje się w szczelinie A najlepiej, gdyby nie wychodził w ogóle
za domek

[Anetka_M]

Witajcie mam kilka nowych wiadomości i pytań.
Tydzień temu Głupolek był w 'nowym domku' ale niestety wrócił z powrotem do mnie.Relacje między tamtejszymi domownikami(pies i kotka), a Głupolkiem nie były miłe.Najpierw Głupolek zaatakował psa, po godzinie czasu kotka i Glupolek rzucili się na siebie. a po 5min pies rzucił się na Glupolka.. Jeżeli chodzi o relację miedzy kotka mojej sąsiadki a Glupolem to jest ok. lub między kocurem sąsiada a Glupolem to też jest ok mimo że kocur czasami chce go zaatakować ale Glupol jest przyjaźnie nastawiony do niego. Może źle zrobiłam że go wziełam? Może nie dałam im szansy?

[Anetka_M]

A teraz mam pytanie z innej beczki.
W piątek wyjechałam z mamą na weekend i siostra dzwoniła mi już w sobotę z rana że kot wymiotuje i jeść za bardzo nie chce.W niedzielę wróciłam a wymioty dalej nie ustąpiły.Chyba w poniedziałek miał spokój, bawił się. Dzisiaj znowu wymiotował rano i przed chwilą dwa razy. Za każdym razem albo jedzeniem (w zależności czy coś zje) i taką żółtą flegmą spienioną. Co może mu być? Co mu dawać a czego nie dawać?

[OlaLola]

To może z Głupolkiem iść do weterynarza... mógł coś zjeść na dworze, skoro wychodzi...
a katrowałaś go w końcu...?

[Cindy]

Koniecznie do weta - zanim sie odwodni - to moze byc wszystko

[Anetka_M]

To może z Głupolkiem iść do weterynarza... mógł coś zjeść na dworze, skoro wychodzi...
a katrowałaś go w końcu...?

jeszcze go nie kastrowałam bo mam problem z funduszami najpierw muszę wykombinować kasę na szczepienia itd.

[ewan]

Wiem, że się narażę ale nie mogę czytać info w tym wątku spokojnie - czy myślisz, że ktoś Ci kota wyleczy poprzez forum? Zaszczepiłaś go, odrobaczyłaś? Kot wychodzący narażony jest na wiele niebezpieczeństw i chorób np. pp, idź z nim do weta, bo takie wymioty to zły symptom!!!. Jeżeli podjęłaś się opieki to fundusze musisz znaleźć!!!
To nie on powinien mieć na imię Głupolek!!!

[Anetka_M]

Wiem, że się narażę ale nie mogę czytać info w tym wątku spokojnie - czy myślisz, że ktoś Ci kota wyleczy poprzez forum? Zaszczepiłaś go, odrobaczyłaś? Kot wychodzący narażony jest na wiele niebezpieczeństw i chorób np. pp, idź z nim do weta, bo takie wymioty to zły symptom!!!. Jeżeli podjęłaś się opieki to fundusze musisz znaleźć!!!
To nie on powinien mieć na imię Głupolek!!!

Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Nie myślę że ktoś mi poprzez forum wyleczy kota!! Nie miałam nigdy kota bo za nimi nie przepadam. Ale nie umiałam patrzeć na tego biedaka.Z tego co mi wiadomo to forum jest od tego żeby też pytać jak się ma pytania. No chyba że źle myślę.Jeżeli go sama nie wypuszczę to i tak mi ucieknie z mieszkania i wróci..Widocznie od malutkiego był nauczony wychodzić..może najlepiej było by go uwiązać gdzieś w kącie i nie pozwalać mu się ruszać?! Kot jest odrobaczony!! i zaaplikowałam mu preparat na pchły i kleszcze.. Czytając wcześniejsze moje wpisy wyczytasz, że nie szczepiłam go jeszcze... a co miałam z nim zrobić jak się uczepił biedak mojej nogi i przeraźliwie miauczał?? kopnąć go jak by to inni zrobili? zostawić? przecież na dworze było zimno i lało a on był przemoczony, wychudzony i trząsł się jak galareta!!!!!! Nie pracuję więc staram się nim opiekować na tyle na ile mogę.Nie znasz sytuacji to się dowiedz więcej albo nie komentuj. Najważniejsze że się nie błąka bezdomny po dworze,że ma jedzenie, picie, dach nad głową i do kogo się przytulić. jeżeli uważasz że źle się nim zajmuję a Ty mu zapewnisz lepszą opiekę i warunki to oddam Ci go,pod warunkiem że mnie zapewnisz że lepiej będzie miał u Ciebie. Szukam mu domu bo moi domownicy nie chcą zwierząt a ja jestem alergiczką,ale on już taki malutki nie jest i nikt go nie chce.. Pozdrawiam

[Anetka_M]

To nie on powinien mieć na imię Głupolek!!!

Jak go weźmiesz to możesz mu imię zmienić.

[ewan]

Co do zmiany imienia - czytaj ze zrozumieniem
Chwała Ci za to, że go zabrałaś. Ale postępuj w myśl zasady "Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś"