Zabiłam mojego kiciusia? / Wojtuś rozrabiaka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 20, 2014 19:32 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

lenka* pisze:Zulana ulżyj sobie trochę robiąc awanturę konowałowi żeby już nigdy nie skrzywdził tak żadnego kota. :evil:

Na moją odpowiedzialność możesz mu zagrozić izbą lekarską
Skąd jesteś? Warto tego pana wpisać na czarną listę w dziale Weci polecani

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 20, 2014 19:37 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Dziękuję Wam, jesteście kochani.. A ja płaczę za tym kotem jak za kimś najdroższym na świecie..

Lubin - dolnośląskie
Ostatnio edytowano Nie kwi 20, 2014 19:45 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: połączyłam posty

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

Post » Nie kwi 20, 2014 19:49 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

To zrozumiałe, dla nas każdy kot jest najdroższy na świecie. To był Twój przyjaciel.
Przytulam i współczuję...

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie kwi 20, 2014 19:56 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Co za konował!!!!!
Współczuję straty przyjaciela.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie kwi 20, 2014 20:18 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Dziękuję..

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

Post » Nie kwi 20, 2014 20:56 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Przykro mi :cry:

Asia777

 
Posty: 254
Od: Czw mar 27, 2014 12:28

Post » Nie kwi 20, 2014 22:54 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

przykro mi.
nie obwiniaj się...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 20, 2014 23:10 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

MaryLux pisze:
lenka* pisze:Zulana ulżyj sobie trochę robiąc awanturę konowałowi żeby już nigdy nie skrzywdził tak żadnego kota. :evil:

Na moją odpowiedzialność możesz mu zagrozić izbą lekarską
Skąd jesteś? Warto tego pana wpisać na czarną listę w dziale Weci polecani


Zgadzam sie w 100% z MaryLux - nie mozna tego tak zostawic - bo dalej bedzie zabijal koty...cholerny niedouczony nieudacznik :cry:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 21, 2014 5:37 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Powinno się napisać skargę do Izby Lekarskiej z opisem całego leczenia .Grozenie tylko nic nie da.W skardze należy też napisać jskiego zadośćuczynienia się oczekuje. jak masz dokumentację medyczną to dołącza. Co za konowal .W necie dla laikow jest informacja o szkodliwości paracetamolu dla kotów a wet sobie lekką ręką truciznę podaje .Osobiście napisalabym skargę .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 21, 2014 14:18 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

o jezu...........
niewydolnosc watroby to jeden aspekt podawania apapu kotu(z tysiaca innych)
wet kretyn, ale nie malo takich ,,ludzi,, na swiecie.
kotka mogla krzyczeć z bolu przy niewydolnosci watroby,karmienie i trawienie sprawialo bol.


skarga do izby weterynaryjnej? juz to widze jak cos zrobia :roll:
Kotka Milka
 

Post » Pon kwi 21, 2014 14:32 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Kotka Milka pisze:o jezu...........
niewydolnosc watroby to jeden aspekt podawania apapu kotu(z tysiaca innych)
wet kretyn, ale nie malo takich ,,ludzi,, na swiecie.
kotka mogla krzyczeć z bolu przy niewydolnosci watroby,karmienie i trawienie sprawialo bol.


skarga do izby weterynaryjnej? juz to widze jak cos zrobia :roll:


Jeśli się NIC nie zrobi - a może tak zrobić tylko opiekun kota - to na pewno nic się nie zmieni, nie poprawi i tamten wet będzie mordował z głupoty, niedouczenia i lenistwa umysłowego kolejne koty. ASK@ założyła sprawę i wygrała - życia to jej tymczasce nie wróci :( , ale weta zabolało i to ostro.
Zulana - twoja kotka[*] umarła w męczarniach - nie pozwól by jej i Twój ból został zbyty wzruszeniem ramion i stwierdzeniem "to tylko kotka/tego kwiatu kupa światu/" czy innych debilnych zwrotów, mających zbagatelizować jej śmierć i Wasze cierpienia.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 21, 2014 14:33 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Może i nie zrobią nic poza pozorowaniem działań, ale trochę dymy wyjdzie. Przynajmniej tyle się kotce należy

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 21, 2014 14:34 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

..........................................
Ostatnio edytowano Wto kwi 22, 2014 14:12 przez Kotka Milka, łącznie edytowano 1 raz
Kotka Milka
 

Post » Pon kwi 21, 2014 16:52 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

zulana pisze:
Lubin - dolnośląskie


8O 8O 8O Który to 'lekarz'? 8O 8O 8O
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro kwi 23, 2014 19:56 Re: Zabiłam mojego kiciusia?

Dyląg, ul. Drzymały

zulana

Avatar użytkownika
 
Posty: 102
Od: Sob kwi 19, 2014 19:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 93 gości