zouza pisze:wiewiur dzięki już czytam.
Nie ma za co, cieszę się, że mogłam pomóc.
Najbardziej bałam się, że już tu nie zajrzysz. Cała dotychczasowa aktywność w tym wątku była w poniedziałek, a ja ostatnio przelotem tylko na miau wpadam, wątki, które czytam mam w obserwowanych i na "Nasze koty" nawet nie zaglądam. Dobrze, że dziś coś mnie tknęło

.
Pisz, jak Ci idzie "walka", bo i ciekawa jestem, jak to się potoczy, a i "dla przyszłych pokoleń" warto. Sama widzisz, że temat co jakiś czas powraca.
I kciuki trzymam za rozwiązanie sprawy po Twojej myśli

.