Bilbo - przesłodki maluch w pampersach PILNIE szuka DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 12, 2013 13:24 Re: Bilbo - maluszek z niedowładem tylnych łapek

ciotka59 pisze:Pozwoliłam sobie zrobić, dla czarnych hobbitów :arrow: viewtopic.php?f=20&t=158211
Zapraszam Obrazek


Bardzo dziękujemy za bazarek ! :-D

moniAmi

 
Posty: 201
Od: Sob gru 11, 2010 16:35
Lokalizacja: Rumia

Post » Wto lis 12, 2013 15:54 Re: Bilbo - maluszek z niedowładem tylnych łapek

trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 12, 2013 19:56 Re: Bilbo - maluszek z niedowładem tylnych łapek

Zaproszę ponownie na bazarek, może ktoś jeszcze na coś się skusi. Żeby Bilbo mógł brykać ooo taaak Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=158211

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Czw lis 14, 2013 11:10 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą

Niestety okazało się, że Bilbo ma złamaną kość krzyżową miednicy :( Czeka go kilka długich tygodni zamknięcia w transporterku. Zalecenia są takie, że powinien mieć ograniczony ruch do minimum. Musiałam go oddzielić od brata, bo Baggins to zdrowy żywy kociak i oczywiście rozrabia, więc mógłby zrobić mu niechcący krzywdę.
Tak mi go szkoda :( Na szczęście jest jeszcze taki malutki że w transporterze spokojnie może się wygodnie ułożyć i mieszczą mu się tam miseczki, ale chodzenie do kuwety zupełnie odpada. Muszę się zastanowić nad jakimiś podkładami, żeby łatwo wymieniać kilka razy dziennie. Na razie mam szmaty, ale dużo tego idzie.
Jakieś pomysły ?

moniAmi

 
Posty: 201
Od: Sob gru 11, 2010 16:35
Lokalizacja: Rumia

Post » Czw lis 14, 2013 13:10 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą

moniAmi pisze:[...]Muszę się zastanowić nad jakimiś podkładami, żeby łatwo wymieniać kilka razy dziennie. Na razie mam szmaty, ale dużo tego idzie.
Jakieś pomysły ?

dobrze sprawdzają się największe pieluchy sla dorosłych (niebieskie są bardziej chłonne)
jak się taką pieluchę przetnie na cztery, to jeden kontenerowy wkład kosztuje niecałą złotówkę
dobrze by było jakoś go umocować do dna kontenera (taśma klejąca?), co by się nie przesuwał
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 14, 2013 19:41 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą

Ja przyniosłam kiedyś do domu z podwórka kotunię która ciągnęła za sobą tylne łapki uciekając,po prostu wlokła je za sobą,było mi tak żal,że zabrałam,bo jakie ona miała szanse na dworze...Mąż jak ją zobaczył,to powiedział,że trzeba ją uspać,bo będzie się tylko męczyła...Ale okazało się ,że łapki ciagnęła z niedożywienia bo w domu doszła do siebie i normalnie chodziła na 4 łapkach...Dożyła u mnie 17 lat...

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw lis 14, 2013 21:23 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą

yolaantaa pisze:Ja przyniosłam kiedyś do domu z podwórka kotunię która ciągnęła za sobą tylne łapki uciekając,po prostu wlokła je za sobą,było mi tak żal,że zabrałam,bo jakie ona miała szanse na dworze...Mąż jak ją zobaczył,to powiedział,że trzeba ją uspać,bo będzie się tylko męczyła...Ale okazało się ,że łapki ciagnęła z niedożywienia bo w domu doszła do siebie i normalnie chodziła na 4 łapkach...Dożyła u mnie 17 lat...


moja dawna kotka Balbina [*] była kotką, żyjąca na ulicy, ale dokarmianą przez sklepikarzy do czasu gdy moja mama znalazła ja leżącą ją na trawniku. Ktoś kopnął ją tak mocno, że zabił płód ( była kotna) i wybił jej kręg z kręgosłupa. Przeszła aborcyjną sterylizacje, natomiast z kręgosłupem nie dało się nic zrobić bo trzeba by było całego kota w gips wsadzić. przez jego uszkodzenie kotka miała niedowład w tylnych łapach, ale jak trzeba było to przez płot skakała ( była wychodząca nie dało się jej zatrzymać w domu) i tak żyła u mnie 8 lat, a jak mama ją znalazł była dorosłą kotką tak wynikało z opowieści jej karmicieli. Świetnie sobie radziła koty są naprawdę dzielne.
Obrazek Obrazek Obrazek

Werneu

 
Posty: 1347
Od: Śro mar 30, 2005 13:43
Lokalizacja: Rumia

Post » Czw lis 14, 2013 21:31 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą

I hobbiciątko też sobie poradzi. I znów namolnie zaproszę na bazarek Obrazek
ciotka59 pisze:Zaproszę ponownie na bazarek, może ktoś jeszcze na coś się skusi. Żeby Bilbo mógł brykać ooo taaak Obrazek
viewtopic.php?f=20&t=158211

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Pt lis 15, 2013 17:27 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą

Tak sobie Bilbo żyje w transporterku ;) Bidulek siedzi tam grzecznie, jest przekochany.
Podkłady sprawdzają się rewelacyjnie. Niestety nie mam ich dużo. Może ktoś ma niepotrzebne podkłady i mógłby oddać maluchowi ? Będziemy bardzo wdzięczni !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

moniAmi

 
Posty: 201
Od: Sob gru 11, 2010 16:35
Lokalizacja: Rumia

Post » Pt lis 15, 2013 22:43 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą - PRZYJMIEMY PODKŁA

moniAmi a napisz proszę, czy samo unieruchomienie jako tako kociaka wystarczy żeby niedowład się cofnął? Czy to tylko na razie, przed ewentualną operacją?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Pt lis 15, 2013 23:49 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą - PRZYJMIEMY PODKŁA

Będę zaglądać

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob lis 16, 2013 12:28 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą - PRZYJMIEMY PODKŁA

Jak na razie nie było mowy o żadnej operacji. Nie wiem czy w ogóle będzie potrzebna albo konieczna?
Bilbo jest malutki, ma jeszcze miękkie kości, rośnie. Z tego co mówią lekarze na razie trudno cokolwiek powiedzieć. Może wszystko się dobrze zarośnie i będzie ok. A może zostać mu jakiś niedowład. Teraz najważniejsze, żeby ograniczyć mu ruch do minimum, dobrze karmić i czekać.
Mam tylko nadzieję, że będzie kontrolował siusianie i że nie ma żadnych nieodwracalnych uszkodzeń w tym kierunku. Na razie trudno powiedzieć, bo nie chodzi do kuwety, tylko jest na podkładach. No i nie staje na nóżki więc siłą rzeczy jest cały zasikany co chwilę. Więc na razie nie mogę w żaden sposób stwierdzić czy to kontroluje.
Trzymajcie więc kciuki. I powtórzę jeszcze prośbę:
Może ma ktoś zbędne podkłady higieniczne i mógłby nam przekazać ?

moniAmi

 
Posty: 201
Od: Sob gru 11, 2010 16:35
Lokalizacja: Rumia

Post » Pt lis 22, 2013 0:22 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą - PRZYJMIEMY PODKŁA

witajcie, oba kociaki są przepiękne
życzę żeby malutki Bilbo zaczął chodzić na wszystkich 4 ślicznych łapeczkach
jak to dobrze, że ma taką wspaniałą opiekę :kotek:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 23, 2013 12:36 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą - PRZYJMIEMY PODKŁA

Serce pęka jak się czyta takie historie :cry:

Ariake

 
Posty: 306
Od: Sob wrz 28, 2013 18:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 23, 2013 14:00 Re: Bilbo - maluszek ze złamaną miednicą - PRZYJMIEMY PODKŁA

Nie chcę zapeszać, ale jest trochę lepiej :D Malutki staje do jedzenia na wszystkich 4 łapkach, więc niewielka poprawa jest. Chodzenie nadal mu nie wychodzi, ale też nie ma możliwości za bardzo, bo ruch ma zupełnie ograniczony.

moniAmi

 
Posty: 201
Od: Sob gru 11, 2010 16:35
Lokalizacja: Rumia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, kasiek1510 i 1076 gości