Blusia półślepinka nie szuka domu

[Joako]

Jutro już środa. Brzuszek ładnie się goi. Powinnam jutro zwrócić jej wolność. Eh.

[mamaGiny]

po domek

[Joako]

Nowy dzień i nowa nadzieja, że może dzisiaj odezwie się ktoś, kto zabierze Blusię.
Przedwczoraj odezwał się pan w odpowiedzi na ogłoszenie, ale poproszony o napisanie kilku słów o sobie zamilkł.

[Iburg]

Mam nadzieję że dom znajdzie szkoda takiej miłej kici.

[Joako]

Blusia wczoraj całą dobę siedziała sama, dziś Tż pojechał do niej - trzeba posprzątać kuwety, dać serduszek, sprawdzić, czy suche jest w misce, wymienić wodę. I oczywiście wygłaskać.

[mamaGiny]

ale ma bezpieczny dach nad głową
oby znalazł się domek

[iwona66]

Zaglądam i wciąż otwieram fotki ,no tak niezwykły kolor futra ,
tylko jednego kota znam o takim kolorze i to też z fotek

[Joako]

Zaglądam i wciąż otwieram fotki ,no tak niezwykły kolor futra ,
tylko jednego kota znam o takim kolorze i to też z fotek

Bardzo serdecznie zapraszam Cię w weekend na herbatkę/kawkę, będziesz mogła poznać Blusię na żywo Nie, nie są to podchody, żebyś zobaczyła i zabrała Blusię, wiem, że masz pod opieką tymczasy (zaglądam do Twojego wątku), choć taki dom jak Twój to marzenie dla kota.

[Maryla]

3mam

[iwona66]

Zaglądam i wciąż otwieram fotki ,no tak niezwykły kolor futra ,
tylko jednego kota znam o takim kolorze i to też z fotek

Bardzo serdecznie zapraszam Cię w weekend na herbatkę/kawkę, będziesz mogła poznać Blusię na żywo Nie, nie są to podchody, żebyś zobaczyła i zabrała Blusię, wiem, że masz pod opieką tymczasy (zaglądam do Twojego wątku), choć taki dom jak Twój to marzenie dla kota.

A dziękuję uprzejmie za zaproszenie ale obowiązki domowe wzywają
Ale mam nadzieję że Blusia znajdzie dom zdecydowanie szybciej
niż ja na tą kawę bym przyjechała

Tak marzenie kota wychodzącego ,wiem i cierpię z tego powodu .

[Joako]

Dwa zdjęcia z dzisiejszego dnia.

[Joako]

Blusia też była dziś wychodząca, Tż zabrał ją na werandę, na słońce, pogoda była piękna. Tż grabił liście a Blusia zwiedzała swoje rewiry, po 15 minutach wróciła z czarnulkiem. Dziś w menu były kurzęce serduszka. I niech mi ktoś powie, że koty nie są mądre.
Brzuszek pięknie się zagoił i właściwie można by ją wypuścić. Mamy ogromny dylemat, a domu jak nie było, tak nie ma. Blusia zostaje w domku do niedzieli, ale taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność

[mamaGiny]

może ogłoszenia coś dadzą

[Joako]

może ogłoszenia coś dadzą

Tak, CatAngel zrobiła nam ogłoszenia Trzymajcie kciuki, żeby i Blusi się poszczęściło.

[mamaGiny]

Ona ma szczęśliwą rękę - na pewno się uda