Bardzo niepomocne POMAGAJMY KOTOM

Na zdjeciach sa daty z poczatku wrzesnia wiec nie wydaje mi sie zeby byly wczoraj znalezione. Od dat ze zdjec minal prawie miesiac. Pewnie ktos ich juz nie moze zatrzymac... spekuluje tylko a poza tym jesli daje sie nadzieje kociakowi to nie mozna go od tak odstaeic do piwnicy... wiem tylko tyle ze dziewczyny robia wszystko zeby przedluzyc ich pobyt w miejscach gdzie obecnie sa...

Ja gdybym mieszkala sama bez rodzicow to maluchy pewnie wlasnie wracaly by ze mna domu
Ale mieszkam z nimi i kategoryczne NIE juz wczoraj uslyszalam uzasadnienie 2 duze psy w domu i 3 koty a do tego dzisiaj jedziemy zabrac 4.5 miesiecznego kocurka ktory zostal znaleziony miesiac temu na platnej autostradzie A4 przez mojego narzeczonego z domu tymczasowego gdyz osoby tam zamieszkujace nie chca go bo zrzucil domiczke z kwiatkiem i polamal wsxystkie kwiaty w domu (jak dla mnie to chorzy ludzie) mam czas do godziny 18 a potem oddaja go do schroniska, totalnie bezduszni i nieodpowiedzialni... fakt pomogli bo w tym najgorszym czasie kiedykot musial byc odizolowany od zwierzakow ze wzgledu na kociego swierzba to nic nie narzekali a teraz kiedy jest juz zdrowy (leczenie moj koszt, i 2 wszystko inne) to kocus jest juz beee

Tetaz jest juz wszystko dobrze i ciekawi mnie tylko co to za rasa lub czego mieszaniec bo wazy 3 kilogramy a ms tylko 4.5 miesiaca i pewnie juz u mnie zostanie

Cytat ze strony:

Kto da kochający domek naszemu kociemu niemowlaczkowi, chociaż dt

To ten z samochodu.
I ten niemowlaczek ma być wywalony na mróz?
8-O

sadząc z komentarzy "pomagajmy kotom" na facebooku, one też są zniesmaczone. Wydaje mi się, że to nie Fundacja zawaliła tylko DT.

CYTATY Z FEJSA:

Ewelina Ruda:To było odstawić go po ratunku i udzieleniu pomocy z powrotem a nie dawać mu nadzieję. Nie rozumiem takiego postępowania.

Pomagajmy kotom:Ewelina, dokladnie taki jest problem. Bierze sie kotka, daje mu nadzieje a potem dowiadujemy sie ze czas mu sie konczy. Dlatego wlasnie nagla sytuacja i liczymy na pomoc zyczliwych ludzi.

Zaraz - odnośnie Batmanka (małe czarne) - 3-4 tygodniowy kociak, wydłubany spod samochodu 29ego września. 30ego się znalazł DT, jutro -5ego wywalają na ulicę (pewnie za trudno odszukać samochód, z którego go wydłubali :twisted:

). Znaczy stowarzyszenie odśpiewało Alleluja i nie kontaktowało się z DT? Znalezionym przez FB? Nieźle. I teraz nie przetrzymają go gdziekolwiek choć przez kilka dni, tylko wywalą na ulicę, bo się skończył limit na ten miesiąc?!
Co do drugiego - prócz informacji na tym najnowszym wydarzeniu zero - nie jest nawet na ich stronie jako kot do adopcji. W ogóle to jakieś ostro dziwne jest dla mnie...

Przeklejam z Fb
Loluś i Batmanek maja domek tymczasowy u Oli. Serdecznie dziekujemy że Ola przygarnela je do siebie. Prosimy Was o pomoc w ogłaszaniu maluchów. Czy porobicie im ogłoszenia? Wszystkie wiadomości i zdjęcia sa w opisach. Koty pojada wszedzie gdzie je pokochacie, sa teraz w Poznaniu. Warunkiem adopcji dom niewychodzacy. Piszcie prosimy na pomagajmykotom@gmail.com lub dzwoncie w sprawie adopcji lub dt. Dziekujemy

No to naszczęście ktoś się znalazł (a przynajmniej mam taką nadzieje...)

Dostałam odpowiedź od jednej z dziewczyn, która tam obsługuje maile. Takiego braku zrozumienia w czytanym tekście jeszcze nie widziałam. Na moje zjechanie, że jak mogą chcieć wywalać takie maluchy na ulicę, na pewną śmierć; że szantaż emocjonalny i że żadna pro-kocia organizacja etc. dostałam sugestię, że bardzo pomogę jak założę taki wątek pomocowy i że Lolek to nie ich kot

. I że zostały postawione pod ścianą. I że one absolutnie nie stosują szantażu emocjonalnego :roll:

. To są dwie dziewczyny, z których jedna zajmuje się kotami a druga FB/maile/telefony.
Jak widzisz ASK@ wykonujesz pracę 2 osób i to 2x lepiej niż one. Zwiędło mi. Jak one tak czytają inne maile jak mój, to strach się bać. Toż to jakbym pytała o pogodę a dostała grzeczną informację, że jest 15 po 4ej.

miko-dono pisze:Przeklejam z Fb
Loluś i Batmanek maja domek tymczasowy u Oli. Serdecznie dziekujemy że Ola przygarnela je do siebie. Prosimy Was o pomoc w ogłaszaniu maluchów. Czy porobicie im ogłoszenia? Wszystkie wiadomości i zdjęcia sa w opisach. Koty pojada wszedzie gdzie je pokochacie, sa teraz w Poznaniu. Warunkiem adopcji dom niewychodzacy. Piszcie prosimy na pomagajmykotom@gmail.com lub dzwoncie w sprawie adopcji lub dt. Dziekujemy

No to naszczęście ktoś się znalazł (a przynajmniej mam taką nadzieje...)

z tego co ja rozmawialam z jedna z nich to slabo to wygladalo tzn jeszcze nie wiedziala o godz 20 nie bylo pewnosci czy odebral ktos te kotki odebral tzn nie umiala odpowiedziec na to pytanie. Pytajac o Lolusia zaczela sie motac wiec te kotek pewnie trafil do jakiejs zimnej piwnicy tak sadze... ja uwazam ze skoro nie ogarniaja tematu to nie powinny sie zajmowac tym. A dwa prosba do Was w razie "w" o rozgladniecie sie za d/t dla Lolusia bo mam przeczucie ze zostal pozostawiony sam sobie

KOCIAKI SA U OLI, BEZPIECZNE, ZADOWOLONE, NAJEDZONE...

dostalam wlasnie zdjecia na poczte od niej pozniej wrzuce je tutaj jak tylko bede w domu

To zmień tytuł proszę, bo tak jak jest bardzo alarmuje, a DT na razie jest.
Jeśli masz kontakt z osobą, która u nich odpisuje na maile - pogadaj o czytaniu ze zrozumieniem. I nie pi....eniu bzdur. Bo jak ktoś ogłasza, że jak kociaki nie będą miały DT w ciągu kilkunastu godzin, to zostaną wywalone na śmierć, to to jest i szantaż emocjnalny i przedstawienie siebie jako zwykłych niuń, co to chętnie ratują, ale najlepiej w blasku fleszy, cudzymi rękami i z upiornie bliskim deadlinem. A jak osoba odbierająca maila musi zjechać niżej, bo to, co widzi nie pasuje nijak do tego, co napisała, ma wrażenie że pisze z dziewczynkami z gimnazjum :roll:

.

Czepiacie się, mają dziewczyny poważniejsze rzeczy do roboty w tym czasie, start w Krakvecie na przykład. :roll:

myamya pisze:Czepiacie się, mają dziewczyny poważniejsze rzeczy do roboty w tym czasie, start w Krakvecie na przykład.

Nabijasz się ze mnie? Niewiele robią, to po co im te tony karmy? Gdzie ją przechwają, skoro na 2 małe kociaki miejsca nie miały :roll:

. Kurcze - w końcu się zarejestruję na Krakvecie i oddam głos na porządnych ludzi a nie niunie-nic-nie-mogę - i - nie-umiem :evil:

.

Nie nabijam się. :mrgreen:

http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 44#p171913

**Adopcje: 12 >>**

Alienor pisze:
myamya pisze:Czepiacie się, mają dziewczyny poważniejsze rzeczy do roboty w tym czasie, start w Krakvecie na przykład.

Nabijasz się ze mnie? Niewiele robią, to po co im te tony karmy? Gdzie ją przechwają, skoro na 2 małe kociaki miejsca nie miały . Kurcze - w końcu się zarejestruję na Krakvecie i oddam głos na porządnych ludzi a nie niunie-nic-nie-mogę - i - nie-umiem .

Ale startować można opisując swoje zasługi.

Wiadomo co z Lolusiem wreszcie?

Był taki wątek na miau gdzie ludzie też dawali kotom np. m-c na znalezienie domu. Oczywiście bez ogłoszeń i bez starań inszych. A potem kot co "szansy nie wykorzystał" trafiał w niebyt. Straszne takie pomaganie. Domyślam się,że te "niunie" nawet ogłoszeń nie zrobiły tym nieszczęśnikom co były w niby DT na czas określony.

Mam wiele talentów i mam nawet więcej etatów. Pracuję jeszcze zawodowo :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

myamya pisze:Nie nabijam się.

http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 44#p171913

można tam ten link dołączyć?

Sprawdziłam i ómarłam. To jest tak totalnie bez sensu, że aż boli.
Co do wywalania/wywożenia do schronu kotów jak nie znajdą domu do... (i terminów 2-3 dni) to jednak kochające inaczej domki w tym przodują.

Bardzo niepomocne POMAGAJMY KOTOM

Kto przegląda forum